Suzuki Klub Polska - Forum Dyskusyjne - www.suzukiklub.pl https://www.suzukiklub.pl/forum/ |
|
Jak dziala nasz naped na cztery kola? https://www.suzukiklub.pl/forum/viewtopic.php?f=71&t=14058 |
Strona 1 z 2 |
Autor: | Mohinder [ 15-09-2016, 23:32 ] |
Tytuł: | Jak dziala nasz naped na cztery kola? |
Witam Wiem, ze juz duzo bylo o napedach ale nigdzie nie znalazlem jasno wytlumaczonego jak zachowa sie naped w pewnych warunkach. Chcialbym wiedziec jak zachowa sie naped w kilku sytuacjach. Pierwsza: przelacznik w pozycji 4H - dwa kola tylne stoja na asfalcie i jedno przednie, drugie przednie wisi w powietrzu - co sie dzieje? Czy to jedno kolo ktore wisi kreci sie, a pozostale nie bo caly moment idzie na to luzne kolo? Kolejny przypadek odwrotny, jedno kolo przednie stoi na asfalcie a pozostale powiedmy na lodzie. Kolejny to kiedy dwa kola powiedzmy prawe stoja na asfalcie a lewe na lodzie. I teraz przelacznik w pozycji 4HL i te same sytuacje. I zastanawia mnie jedna rzecz jeszcze. Kiedys ktos napisal, ze nie da sie wlaczyc reduktora bez wlaczonej blokady centralnego ukladu roznicowego. Ja mialem przypadek kiedy chcialem uzyc reduktora ale bez blokady wlasnie i przyszlo mi to pytanie do glowy. Skoro przelacznik zalacza jakies uklady elektryczne sterujace napedami czy nie byloby mozliwe odlaczenie ukladu ktory powoduje zablokowanie ukladu roznicowego i wlaczyc reduktor? Jesli wlaczenie reduktora potrzebuje jakiegos powiedzmy sygnalu potwierdzajcego zablokowanie ukladu roznicowego czy nie mozna podac mu takiego oszukanczego sygnalu? Jak to wszystko wyglada z punktu mechanicznego? Czy reduktor bedzie dzialal bez blokady? W ogole to zastanawialem sie tez co dokladnie dzieje sie kiedy przelaczamy przelacznik z 4H na 4HL. Co sie dzieje w tych mechanizmach, jaki jest mechanizm wykonawczy. Szukalem w sieci ale nie trafilem na nic ciekawego. Aha, jeszcze jedno, gdzies trafilem na informacje, ze na przednie kola idzie okolo 40% procent mocy a na tylne 60%. I zastanawia mnie jak to jest osiagane. I tez przy poszukiwaniach trafilem na zdanie wydajace mi sie glupie, otoz ktos napisal ze przednie kola kreca sie z mniejsza predkoscia w stosunku do tylnych. Nie uwazacie, ze to jakis geniusz napisal? Pozdrawiam I przepraszam za brak polskich znakow. Pisze z zakladowego komputera gdzie nie mam mozliwosci przelaczyc ![]() |
Autor: | czoboki [ 16-09-2016, 07:54 ] |
Tytuł: | Re: Jak dziala nasz naped na cztery kola? |
Mohinder pisze: I zastanawia mnie jedna rzecz jeszcze. Kiedys ktos napisal, ze nie da sie wlaczyc reduktora bez wlaczonej blokady centralnego ukladu roznicowego. Ja mialem przypadek kiedy chcialem uzyc reduktora ale bez blokady wlasnie i przyszlo mi to pytanie do glowy. Skoro przelacznik zalacza jakies uklady elektryczne sterujace napedami czy nie byloby mozliwe odlaczenie ukladu ktory powoduje zablokowanie ukladu roznicowego i wlaczyc reduktor? Jesli wlaczenie reduktora potrzebuje jakiegos powiedzmy sygnalu potwierdzajcego zablokowanie ukladu roznicowego czy nie mozna podac mu takiego oszukanczego sygnalu? Nie bardzo rozumiem po co? Na 100% kiedyś widziałem animację pokazującą jak działa napęd w GV II. Kiedyś był na stronach Suzuki. Postaram się znaleźć. |
Autor: | Mohinder [ 16-09-2016, 16:04 ] |
Tytuł: | Re: Jak dziala nasz naped na cztery kola? |
Po co? A generalnie tak właściwie to nie wiem ale jednak zastanawiam się nad tym. Ok. Liczę, że Ci się uda znaleźć. Pozdrawiam |
Autor: | Berias [ 16-09-2016, 18:35 ] |
Tytuł: | Re: Jak dziala nasz naped na cztery kola? |
Wpiszcie w Google "Suzuki Grand Vitara drive works" i jest tam filmik, chyba, że Czoboki miał inny filmik na myśli. |
Autor: | czoboki [ 16-09-2016, 20:26 ] |
Tytuł: | Re: Jak dziala nasz naped na cztery kola? |
To był coś innego. Może kiedyś znajdę ![]() ![]() Widzę, że nie widzę swojego posta, no nic. Mohinder Tak na szybko: Ustawienia 4H i wyłączony ESP, w punkcie 3 że to jest lód czyli nieco przyczepności jest 1. Jedno koło bez przyczepności reszta z przyczepnoscią - nie ruszy 2. Jedno z przyczepnością - ruszy 3. dwa z i dwa bez (ale nie przód/tył) - nie ruszy 4HL i wyłączony ESP 1. ruszy 2. ruszy 3. nie ruszy Proszę kogoś o weryfikację czy czegoś nie pomieszałem, ale o ile znam zasadę działania mechanizmu różnicowego to tak chyba będzie ![]() Bardzo fajny filmik |
Autor: | kudlaty1990 [ 17-09-2016, 04:23 ] |
Tytuł: | Re: Jak dziala nasz naped na cztery kola? |
A ja wiem po co. np w przypadku kiedy potrzebujemy dużo więcej mocy, ale jednocześnie musimy skręcić kołami a jesteśmy na utwardzonej nawierzchni. Też się kiedyś nad tym zastanawialem |
Autor: | czoboki [ 17-09-2016, 11:49 ] |
Tytuł: | Re: Jak dziala nasz naped na cztery kola? |
W sumie masz rację. Np w przypadku ciągnięcia czegoś na twardej nawierzchni. Łatwiej by było ruszyć i sprzęgło by mniej w kuper dostało. Nie było by problemu, gdyby reduktor można było włączyć/wyłączyć w czasie jazdy. |
Autor: | Mohinder [ 17-09-2016, 17:40 ] |
Tytuł: | Re: Jak dziala nasz naped na cztery kola? |
Ten filmik już kiedyś widziałem. Co do tych punktów to w takim razie jest tak jak się spodziewałem. Przydałaby się blokada mostów jeszcze i byłby ideał. W sprawie włączania reduktora bez włączania blokady centralnego układu różnicowego to tak jak kolega kudlaty1990 pisze. Może wystarczy dorobić jakiś włącznik który włączy tylko reduktor? Nie wiem jak to wszystko mechanicznie jest wykonane. Pozdrawiam |
Autor: | czoboki [ 17-09-2016, 19:59 ] |
Tytuł: | Re: Jak dziala nasz naped na cztery kola? |
Blokada mostów to moim zdaniem przesada. Pakowanie takich mechanizmów do auta, które przeznaczone jest dla laików terenowych, to niepotrzebne podnoszenie kosztów i narażanie użytkowników na drogie naprawy. Auto w stanie fabryczny nie nadaje się do cięższego terenu, a to co jest, czyli centralny mechanizm z blokadą i reduktor wystarcza w 99,99% przypadków. Natomiast jeśli chcesz iść tym autem w ciężki teren, to koszt dołożenia blokad nie będzie kosmosem przy innych wydatkach ![]() ![]() ![]() |
Autor: | Mohinder [ 22-12-2016, 21:25 ] |
Tytuł: | Re: Jak dziala nasz naped na cztery kola? |
Witam ponownie Uriodzilo mi sie w glowie takie pewnie glupie pytanie ale co mi tam. W naszych autka nie da sie wlaczyc napedu tylko na jedna os czego czasem brakuje. A gdyby wyjac powiedzmy jeden wal napedowy, przedni lub tylny? Wiem, samochod nie pojedzie ale mamy przeciez blokade centralnego mechanizmu roznicowego. Jak to wlaczymy to samochod powienien jezdzic normalnie jak z napedem na jedna os. Czy dobrze mysle? Moze to jest jakies rozwiazanie dla tych ktorzy raz na rok jada gdzies gdzie naped na dwie osie bedzie przydatny a normalnie po miescie jezdza. |
Autor: | pawel80 [ 22-12-2016, 21:34 ] |
Tytuł: | Re: Jak dziala nasz naped na cztery kola? |
Mohinder pisze: Witam ponownie .... A gdyby wyjac powiedzmy jeden wal napedowy, przedni lub tylny? ..... Nie no, kastrata chcesz zrobić ![]() ![]() |
Autor: | czoboki [ 23-12-2016, 09:22 ] |
Tytuł: | Re: Jak dziala nasz naped na cztery kola? |
Mohinder pisze: Witam ponownie W naszych autka nie da sie wlaczyc napedu tylko na jedna os czego czasem brakuje. A kiedy? Serio pytam. Jeżdżę tym autem 9 lat i jeszcze mnie taka tęsknota nie dopadła ![]() Mohinder pisze: A gdyby wyjac powiedzmy jeden wal napedowy, przedni lub tylny? Wiem, samochod nie pojedzie ale mamy przeciez blokade centralnego mechanizmu roznicowego. Jak to wlaczymy to samochod powienien jezdzic normalnie jak z napedem na jedna os. Czy dobrze mysle? Tak, auto pojedzie. Mohinder pisze: Moze to jest jakies rozwiazanie dla tych ktorzy raz na rok jada gdzies gdzie naped na dwie osie bedzie przydatny a normalnie po miescie jezdza. Szczerze? To po co kupowali auto ze stałym napędem? Trzeba było kupić auto z dołączaną osią jak np. w RAV, CR-V itp ![]() ![]() Ja czasem jeżdżę też autem z napędem na jedną oś (przednią) i powiem szczerze, że np. na mokrym pewniej czuję się w GV II. Jedzie zdecydowanie bardziej stabilnie. |
Autor: | Mohinder [ 23-12-2016, 14:58 ] |
Tytuł: | Re: Jak dziala nasz naped na cztery kola? |
To tylko takie sobie gdybanie, bo na pewno tego nigdy nie zrobię. To tak jak myślałem jak włączyć reduktor bez włączania blokady. Pomaga mi to zrozumieć napędy i zasady nimi rządzące. |
Autor: | drysiek [ 25-12-2016, 16:06 ] |
Tytuł: | Re: Jak dziala nasz naped na cztery kola? |
Mohinder pisze: Ten filmik już kiedyś widziałem. Co do tych punktów to w takim razie jest tak jak się spodziewałem. Przydałaby się blokada mostów jeszcze i byłby ideał. W sprawie włączania reduktora bez włączania blokady centralnego układu różnicowego to tak jak kolega kudlaty1990 pisze. Może wystarczy dorobić jakiś włącznik który włączy tylko reduktor? Nie wiem jak to wszystko mechanicznie jest wykonane. Pozdrawiam :-) niestety przesówki w reduktorze są ustawione kolejno - najpier blokada potem reduktor nie da się tego minąć. A właśnie tego mi w gv2 brakuje => w gv1 gdy miałem ciężką przyczepę wypinałem wtyczkę z kompresora załączającego przednie półosie i można było jeździć z reduktorem po asfalcie. pozdrawiam Adrian |
Autor: | Mohinder [ 25-12-2016, 16:57 ] |
Tytuł: | Re: Jak dziala nasz naped na cztery kola? |
No i wszystko jasne. Dziękuje |
Autor: | Berias [ 05-01-2017, 21:07 ] |
Tytuł: | Re: Jak dziala nasz naped na cztery kola? |
Panowie podepnę się pod temat napędu w naszej GVII. Dziś wracając z pracy przez wioski jechał przede mną gość w Audi Q7 i dość szybko i agresywne wymijał inne samochody i pokonywał zakręty. Samochód trzymał się drogi jak przyklejony. Ja jadąc za nim cały czas musiałem korygować tor jazdy bo moja Suzi myszkowała w prawo lewo po koleinach. Kiedy spiąłem napęd było trochę lepiej ale nie dużo. Droga była zaśnieżona w większości ale koleiny były oblodzone. Ciśnienie w oponach zalecane przez producenta 2.2, opony Dunlop Winter Sport 3D 235/65/17. Naszła mnie maila dygresja, czyżby nasz napęd był "gorszy" od wielosprzęgiełkowego napędu quattro? Może coś nie tak z moją Suzi, geometria, za duże ciśnienie w oponach lub to wina ciągłego napędu na obie osie? |
Autor: | czoboki [ 05-01-2017, 22:49 ] |
Tytuł: | Re: Jak dziala nasz naped na cztery kola? |
Elektronika, to raz, dwa auto cięższe, trzy szersze, cztery regulowane zawieszenie ( o ile pamiętam zarówno twardość jak i wysokość) ![]() Czy lepszy, czy gorszy? Trudno wyczuć, to zupełnie inne auta. |
Autor: | Berias [ 05-01-2017, 23:00 ] |
Tytuł: | Re: Jak dziala nasz naped na cztery kola? |
No tak samochód klasy wyższej, ale martwi mnie zachowanie GVII - żeby trzeba było tak korygować tor jazdy, samochód myszkował cały czas... Z racji napędu na obie osie nie powinien trzymać toru jazdy? Poprzednio jeździłem fiatem z napędem na przednią oś, nie przypominam sobie żeby tak go bujało |
Autor: | czoboki [ 06-01-2017, 00:00 ] |
Tytuł: | Re: Jak dziala nasz naped na cztery kola? |
Na lodzie? Niestety. Zawsze nieco wozi. Na ubitym śniegu jedzie spokojnie i stabilnie również przy agresywniejszej jeździe. GV II jest stosunkowo wąska i wysoka oraz mimo wszystko lekka. Taki jej urok. Napęd na dwie osie niewiele pomaga, chyba że zablokujesz centralny dyfer, wówczas jak sam zauważyłeś jest lepiej. Pamiętaj, że GV II ma rozdział 48/52 albo 47/53 (skleroza ![]() ![]() Co do ciśnienia, ja w oponach 225/65/17 mam 2,3 i 2,2. |
Autor: | Berias [ 06-01-2017, 09:45 ] |
Tytuł: | Re: Jak dziala nasz naped na cztery kola? |
Hmm... W lutym przegląd, poproszę diagnostę o kompleksowe sprawdzenie podwozia pod kątem luzów, amortyzatory, sprawdzę zbieżność i geometrię. Czytałem gdzieś na innych forach, że przyczyną może być zawieszenie, a nawet i rozmiar opon? :-| Dam znać co i jak po badaniu ;-) |
Autor: | czoboki [ 06-01-2017, 22:50 ] |
Tytuł: | Re: Jak dziala nasz naped na cztery kola? |
Rozmiar opon jak najbardziej. Ja 235 używam w lecie, w zimie 225 ![]() I ten tego... OT się na małe robi ![]() |
Autor: | LukaszL [ 07-01-2017, 09:03 ] |
Tytuł: | Re: Jak dziala nasz naped na cztery kola? |
Oj tam ogólnie rozmawiamy o trakcji, więc zahaczamy o główny temat. Ja jeszcze dodam, swoje trzy grosze po wczorajszym testowaniu trakcji w GVII. Chodzi mi głównie o ESP, bo również zauważyłem tendencję do myszkowania na prostej drodze. Otóż w prównaniu do nowszych aut, a nawet do niemieckiej konkurencji z tych lat produkcji - uważam, że system działa bardzo ospale. Nawet porównując do demonizowanych tylnonapędowych BMW, to w takiej e61 systemy doslownie trzymają Cię za tyłek. Być może jest to podyktowane tym, że niektorzy jeżdzą z systemami po terenie i osiągnięto jakiś kompromis ( ten wyłącznik ESP działający do pewnej prędkości to niezły pasztet). Ja osobiście póki co zostawiam margines błędu i nie ufam narazie elektronice w Suzi ![]() |
Autor: | czoboki [ 07-01-2017, 20:52 ] |
Tytuł: | Re: Jak dziala nasz naped na cztery kola? |
Panowie, nie, tu działanie napędu, trakcja co innego jednak, bo związana nie tylko z napędem, ale i stanem zawieszenia itp, ale oki na razie gadajmy tu, najwyżej potem wydzielę ![]() Ja nie zauważyłem problemów z ESP. Dla mnie działa kiedy potrzeba, czyli jak auto faktycznie zaczyna mieć problemy, a nie jak lekko się rusza na boki. Przynajmniej wiem co się z autem dzieje ![]() |
Autor: | JsaBB [ 07-01-2017, 21:49 ] |
Tytuł: | Re: Jak dziala nasz naped na cztery kola? |
W sytuacji, jak pisze kolega Berias (śnieg,lód) wg mnie najlepiej jechać na przełożeniu 4HL. Wtedy mamy równy rozkład siły napędu 50% przód / 50% tył i GVII wydaje się stabilna na drodze. Przy przełożeniu 4H mamy 47% przód i 53% tył więc może się zdarzyć, że przy ostrzejszym operowaniu gazem tył może wyprzedzić kierowcę. Oczywiście istotne są dobre opony, najlepiej z agresywnym bieżnikiem niezbyt mocno napompowane (max 2,2 w ciepłym garażu). Przejechałem ostatnio kilka przełączy górskich utrzymanych na biało i nie miałem żadnych problemów z trakcją po śliskim. Nawet ESP nie zadziałało. |
Autor: | Berias [ 07-01-2017, 22:11 ] |
Tytuł: | Re: Jak dziala nasz naped na cztery kola? |
Co do ESP działa późno, ale dobrze. Ostatnio poszalałem trochę na pustym placu i zauważyłem, że ESP jeśli się już załączy (a trzeba się postarać) dość mocno tłumi obroty i wystarczy puścić gaz żeby samochód odzyskał trakcję. Jak pisał wcześniej Czoboki, samochód po śniegu idzie bardzo dobrze, przy ostrzejszej jeździe pójdzie i bokiem, ale jest dobrze wyczuwalny. To co mnie martwi, to to, że jadąc nawet na wprost po oblodzonych koleinach samochód cały czas tańczy w lewo i prawo co trzeba ciągle korygować kierownicą. Poczytałem trochę ostatnio o rodzajach napędów w odniesieniu do Subaru imprezy 4x4 znajomego gdzie u niego takie uślizgi nie występują i wychodzi na to, że może to być uroda naszej GVII. Otóż u nas napęd jak wspomniał JsaBB ma przełożenie na całą os przednia i tylna, natomiast w Subaru i Quattro centralny dyferencjał potrafi dopasować moc przenoszonego napędu nie sztywno na os przód, tył tylko na każde koło oddzielenie w zależności gdzie i jaki uślizg występuje. (chyba dyferencjał typu torsen jak dobrze pamiętam) To by tłumaczyło dlaczego znajomy w Subaru nie ma tańca na lodzie pomimo stałego 4x4 a wspomniana na początku Q7 pędziła jak w dym, kiedy ja "walczyłem" z kierownicą. http://www.motofakty.pl/artykul/moc-zaw ... u-4x4.html |
Strona 1 z 2 | Strefa czasowa UTC+01:00 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited https://www.phpbb.com/ |