Suzuki Klub Polska - Forum Dyskusyjne - www.suzukiklub.pl

Panowie,

zauważyłem, że po odpaleniu samochodu bądź przy dodawaniu gazu, ruszaniu np. ze skrzyżowania z wydechu leci mi szary (?) dym...

Przebieg samochodu to 171k, olej to Elf 5w30.

Gdzieś samochód pije olej, macie może pomysł gdzie? Może ktoś miał podobny problem? Boję się remontu silnika pod kątem pierścieni.

Co prawda oleju muszę dolewać w ilościach chyba symbolicznych jak na ten samochód, ale myślałem, że to przez LPG.

Czy poza pierścieniami może istnieć inna przyczyna, czy może wymiana oleju na gęstrzy pomoże? A może uszczelniacze zaworowe padły, ktoś wymieniał, jakie koszta?


https://youtu.be/qzCdXXCrUQc

Ten szary dym o którym piszesz to ten którego prawie nie widac na filmie? Jesli tak to uwazam, ze panikujesz. Po odpaleniu zawsze spala nieco oleju pozostalego na scianka cylindrow no i przede wszystkim moze byc podana nieco wieksza dawka paliwa przy odpalaniu. O remoncie powinienes myslec dopiero kiedy naprawde bez przygladania sie bedziesz zostawial "chmury" za soba. Stan pierscieni mozesz w sumie latwo sprawdzic podczas jazdy. Umow sie z kolega zeby jechal za toba i podczas jazdy powiedzmy z predkoscia 100km zabierz noge z gazu, znaczy hamuj silnikiem przez kilka sekund i po tym czasie wcisnij gaz. Jesli kolega jadacy za Toba lub Ty w lusterku wstecznym zobaczysz dymek to wtedy na pewno pierscienie masz do wymiany. Taka satara metoda ktora ktos mi kiedys sprzedal.
W chcili obecnej kompletnie bym sobie tym glowy nie zawracal. No chyba ze ten filmik nie pokazuje tego o czym mowisz.
Pozdrawiam

_________________
Mohinder
Suzuki Grand Vitara II,

Dziś sprawdziłem poziom oleju od ostatniej dolewki.

Przy przebiegu 171100km z dolnej kropki dolałem 1l i miarka pokazała połowę.

Teraz przy przebiegu 171500km mam 1/4 miarki... Co daje jakieś 400ml na 500km.

Może faktycznie to wina uszczelniaczy?

Osobiście zdziwiłbym się gdyby przy LPG z wydechu nie leciał biały dym. Produktem spalania gazu jest woda, która wydostaje się w postacie pary - stąd ten biały dym. Jeżeli to Cię pocieszy to u mnie jest to samo, a i każde auto z LPG, które posiadałem też to miało. Jak dla mnie nie ma się czym przejmować.

Btw. nie doszukiwałbym się tu spalania oleju - biały dym bardziej wskazywałby na wypalanie płynu chłodniczego.
Najprostszy sposób na sprawdzenie wycieków oleju to zwyczajne oczyszczenie silnika i czekanie gdzie pojawi się wyciek. Ewentualnie wjazd na kanał/wejście pod auto i mozolne poszukiwania.
Wymiana oleju na gęstszy oczywiście sprawi, że ubytki będą mniejsze.

Podjadę do mechanika w chwili wolnej i poproszę go o zbadane źródła wycieku, ale przy moich przebiegach wychodzi dolewka 1l oleju na 1-2 miesiące...

Wiem, że nie ma użytkownika GVII, który nie miał by ubytków oleju, ale u mnie ubytek wydaje się duży.

Szary dym - jechać dalej.
Biały dym - Papieża wybrali.
Niebieski dym - duże wydatki.

W poniedziałek Suzi jedzie do mechanika, będzie czyscił EGR i przepustnice, przy okazji wymieni pasek napędowy. Poprosiłem go też żeby znalazł źródło ubywania oleju, obstawiam uszczelniacze zaworowe ale to wymaga potwierdzenia.

Przy zużytych uszczelniaczach dymi na niebiesko, a ty musisz się pogodzić z tym faktem i częściej sprawdzać na bagnecie poziom oleju. Ja też tak mam, sposobem jest tańszy olej i częstsze kontrole na bagnecie. Zauważyłem że w Civicu, naszym drugim aucie, oleju zaczyna ubywać przy przebiegu powyżej 10tys od wymiany, ale było tego raptem ze 2 setki. Kupiłem Motula i tu dobry olej się sprawdził, nie znika nawet kropla. Ten sam numer powtórzyłem z Suzuką, ale w tym przypadku nie pomogło, szkoda tylko pieniędzy na drogi olej, w tej chwili ma przejechane ponad 13 tys. od wymiany i dolałem już 3 litry.

Dużo Ci bierze. Dam znać jaki werdykt wyda mechanik i czy udało się coś z tym zrobić. Najlepsze jest to, że zaraz po zakupie jeździłem 2 miesiące bez LPG i nie mam pewności, ale wydaje mi się, że oleju nie brała. Wiem, że na LPG jest wyższa temperatura spalania, ale wydaje mi się, że i tak za dużo bierze oleju.
=================

Panowie, dziś zgodnie z planem Suzi zawitała u mechanika. Po wstępnej diagnozie padło na uszczelniacze zaworów. Mechanik stwierdził, że najpierw trzeba się zająć źródłem problemu, a dopiero później czyścić EGR żeby przez walnięte uszczelniacze znów się nie zasyfił.

Po rozebraniu pokrywy zaworów okazało się, że wstępna diagnoza była poprawna, a same uszczelniacze były na tyle twarde, że to one były źródłem problemu ubywania oleju. Dziś zostały wymienione, jutro czyszczenie EGR i przepustnicy i Suzi zostanie poskręcana do kupy. Dam znać co i jak po odebraniu samochodu.
=============
Ok, samochód odebrany. Mechanik pokazał mi stare, zużyte uszczelniacze. Guma w nich była jak plastik twarda, otwór fi5, który w nich jest na zawór powiększył się co było widać gołym okiem porównując nowy ze starym.
Co do samej wymiany roboty dużo bo poza pokrywa zaworów trzeba rozebrać cały rozrząd. Na szczęście mechanik nie musiał ściągać głowicy i wymienił uszczelniacze od strony pokrywy. Co do EGR u kompletnie zafajdany.

Teraz pozostaje obserwować czy olej dalej będzie ubywał, jeśli nie to remedium na olejo żerność naszych Vitar to uszczelniacze :-)

i jak tam sprawa z olejem?poprawiło się cos?

Dopiero odebrałem samochód, będę obserwować parę dni i dam znać
;-)
=============

Ok, po przejechaniu 400km odważyłem się sięgnąć po bagnet...

Dla zmagających się z ubytkami oleju w naszych GV polecam zbadać temat uszczelniaczy (jeśli brak śladów wycieku), u mnie to one były przyczyną. Jak na razie, odpukać, brak ubytków, przed wizytą u mechanika przy 400km brakowało by zapewne 3 setek.

Oczywiście stan oleju będzie dalej monitorowany, ale jak na razie zapowiada się obiecująco.

.

Witam,
podłącze się pod temat chociaż z tego co widzę to chyba u mnie nie ma tragedii (a myślałem inaczej) - dymu nie mam, ale od wymiany oleju (Mobil1 5W30) zrobiłem ponad 11.000km i musiałem dolać 1,1litra oleju. Zastanawiałem się by przy najbliższej wymianie oleju zmienić olej na półsyntetyk - co o tym myślicie. Dodam jeszcze że GV jeżdzę od niespełna roku, silnik 2,0 benzynka, zasilanie LPG, przebieg 145 tysi km.
Poza Suzi mam jeszcze accorda z przebiegiem co najmniej 460tysięcy i półsyntetyka nie bierze ani grama, jedynie wymiana co 13-14 tysięcy km dlatego Suzi mnie troszkę zaskoczyła.

Nie wiem jak powinno być z tym poborem oleju, czy pewien brać symboliczne ilości czy też nie. (choć wg. prasy motoryzacyjnej, prawidłowo pracujący silnik śladowe ilości powinien brać, tym bardziej na LPG jak w moim przypadku). Ciężko znaleźć rzetelne info, bo z tego co wyczytałem na internetach, każdy użytkownik GV taki stan rzeczy akceptuje(?).
Ja jak pisałem wcześniej będę temat monitorować choć swój przebieg już ma - 172k.

Co do wymiany oleju na gęstrzy, nie powinno się tak robić. Po to producent podaję klasę oleju żeby się jej trzymać,to jest najlepsza specyfikacja do danego silnika i wydaje mi się, że kto jak kto, ale producent się na tym zna najlepiej.

Można poszukać info na necie dlaczego to jest dobra droga, choć nie brakuje takich co ta specyfikacje zmieniają i nie mają z tym problemów. Gęstrzy olej inaczej będzie wpływać na pracę silnika, będzie tworzyć grubszy film olejowy co niekorzystnie może wpłynąć na co poniekture elementy. Jak mówi stare przysłowie, jak dbasz tak masz.

Standard w tym silniku - u mnie czasem bierze i więcej oleju.
Lałem 5W50, 5W30, teraz wróciłem do 5W40 - bez różnicy - półsyntetyka 10W40 odradzali mi w ASO, bo silnik ma tylko niepotrzebnie większe opory.

_________________
Pozdrawiam,
MarekC

A co powiecie przy przebiegu 150 kkm (od 30 kkm na LPG) zużycie 2,7 litra Castrola 5w40 przy przejechaniu 7 kkm?
Drugie pytanie ile "wchodzi" oleju "od kropki do kropki" na bagnecie ??

Od kropki do kropki wchodzi (chyba) 2l. Od dolnej kropki wlałem 1l i mam równa połowę.

Co do twojej dolewki... Dużo za dużo.

Ile kosztowała Ciebie wymiana uszczelniaczy?

W sumie 550, w tym wymiana paska 60, zestaw uszczelniaczy 60 plus czyszczenie EGR.

Nie cały miesiąc, ale ...
Jak z apetytem na olej? Po wymianie uszczelniaczy pomogło?

Panowie ostatni pomiar był robiony przy ok. 172000km gdzie na miarce oleju było ok. 1mm powyżej połowy miarki.

Dziś wykonałem pomiar przy ok. 173350km i okazało się, że różnica od ostatniego pomiaru to ok 2mm poniżej połowy miarki.

Reasumując oleju ubywa, ale kręce Suzi do 5k obrotów i jeżdżę na LPG, myślę więc, że jest to do zaakceptowania.

Przed wymianą uszczelniaczy musiał bym już sporo dolać...

U mnie J20A też bierze olej, dolewam ok. 0,3l na 1000km i w sumie mało nie jest, ale skoro jest to stała ilość to nie mam zamiaru rozbierać z tego powodu silnika, po prostu pamiętam o dolewce.

a czy jak będzie za mało tego oleju to zapali się jakas kontrolka na desce?

Tak, powinna się zapalić, ale polecam pilnować poziomu oleju bo szkoda silnika.

mi tez troche pali tego oleju, ale ja pilnuje tematu,zawsze staram się trzymać stan na drugiej połówce połowy połowy bagnetu bliżej maxa;-)
sa przecież jakieś cudowne wynalazki które zmniejszają zapotrzebowanie silnika na olej...?
ceramizery i inne...czy sie mylę?