Witam Dzisiaj trochę jeździłem po górach i jak przyszło do zjazdu z góry (nie żaden teren, droga asfaltowa tylko, że kręta) to hamowałem silnikiem przez jakiś czas i w pewnym momencie pojawił się pisk jakby zacierającego się łożyska. Na początku myślałem że hamulce ale przecież ich nie używałem ale nacisnąłem lekko hamulec i nic się nie zmieniło. Pisk narastał i ustał jak wrzuciłem na luz i zjazd odbywał się przy użyciu hamulców do hamowania a nie silnika. Pisk się więcej nie pojawił ale był na tyle nieprzyjemny, że najnormalniej się obawiałem, że coś się zaraz zablokuje na amen. Jednak dalsza droga około 100km była już jak nabardziej normalna. Czy ktoś coś zasugeruje? Pozdrawiam
_________________ Mohinder Suzuki Grand Vitara II,
|