Suzuki Klub Polska - Forum Dyskusyjne - www.suzukiklub.pl

Witam

Przymierzam się do zakupu samochodu z roku 2006-2007 z benzynowym silnikiem 2.0 i koniecznie automatyczną skrzynią.
Czego mogę się spodziewać po tym połączeniu ?? czy to dobra skrzynia ?? czy silnik jest w miarę dobry ??
Auto dla żony, prognozowane przebiegi (po tym jak widzę w yarisie) to do 500 km miesięcznie więc spalanie nie jest priorytetowe.
Na co zwrócić uwagę przy kupnie ??

Naprawdę nikt nie posiada takiego autka ???

Ja mam takie połączenie i jak żona lubi ospałą, emerycką jazdę to bedzie zadowolona:-)
Auto jest prawdziwym mułem ale z racji automatu jezdzi się wg mnie przyjemnie.

To co zauważyłem to na autostradzie przy włączonym tempomacie jak jest delikatna górka często redukuje az o 2 biegi co jest wkurzające bo hałas silnika do przyjemnych nie należy:-)

Czy silnik/skrzynia dobre? Zrobiłem dopiero 20tyśkm wiec ciezko powiedzieć.

Ogolnie ok:) ale następnego kupie 3,2 + automat:-)

Przy zakupie zobacz czy nie ma wycieków i jak stan blachary - lubi rdzewieć w okolicach tylnych kół - błotnik. Miałem też wżery pod uszczelką tylnych drzwi.

Co jeszcze chcesz wiedzieć?

Jak sie skrzynia zachowuje oprócz wspomnianych redukcji, czy chodzi płynnie itd ?? Czy komputer rzeczywiście nie wskazuje średniego spalania ?? Jeśli masz rok 2006 lub 2007 bo koledzy o tym pisali. Co ile zmienia się olej w skrzyni bo nigdzie nie mogę znaleźć.

Mam chrapkę na to auto wprawdzie szukałem hondy CRV z automatem ale różnica w cenie (nie wiem czy sensowna +10 tyś) zwala z nóg.

skrzynia zmienia biegi płynnie, nie ma zadnych szarpnięc - oczywiście trzeba mieć na uwadze, że jest to skrzynia starego typu a nie DSG:-)

U mnie komputer pokazuje normalnie średnie spalanie - mam wersje deluxe z 2007r jeśli coś to zmienia:-)

Ole zmienia się co chyba 160kkm - jak mam na razie 80 i olej jest czyściutki.

Jedyne co mnie wkurza w wersji 2007 (przed liftem) to brak podświetlania przycisków na kierownicy.

Aha przy kupnie zobacz czy nie świeci się check - bardzo szybko pada w benzynie katalizator i wywala błąd (gdy świeci check nie działa tempomat). Ja na razie poradziłem sobie z tym montując emulator na sonde lambde ale mam na uwadze za za niedługo trzeba bedzie kata wymienić. Jak szybko pada? Kupiłem auto jak miało przejechane 54kkm i już się świeciło - ponoć dobiła go poprzednia właścicielka bo od nowości auta jezdziła tylko 6km do pracy - zadnych tras.

Ja nie potwierdzam rewelacji kolegi ucia w temacie tych zgubnych krótkich dystansów. U mnie też przebiegi były po 5-6 km, też kobieta i dodatkowo upierdliwa w jeździe stolyca. Zrobiłem moim 4tys km , a do automatu przyzwyczaiłem się szybko. Auto trochę mułowate, ale dramatu nie ma. Zasada chyba jest taka : im mniej skomplikowany mechanizm tym mniej problemów i wydatków. I to jest odpowiedź w temacie automatu. Ja ze swojej strony polecam. Wygodne auto do jazdy i manewrowania. Automat dodatkowo podwyższa komfort...no i żona sprzęgła nie spali

U mnie również jak u Ucia komputer pokazuje rzeczywiste spalanie. Akurat w tym aucie zwracam szczególną uwagę na spalanie.Delikatna jazda ok 10, normalna do max 120 km/h do max 11,5, no i z fantazją 13..i więcej

Ja mam 2005 2,0 automat jezdze rok czasu ogolnie bez zastrzezen jeszcze nic nie wymienialem oprocz plynow exploatacyjnych a skrzynia wporzadku zeczywiscie nie jest to nowy model i na tempomacie za bardzo wariuje ale ogolnie ok spalanie u mnie to 13,5 nic mniej a na trasie ostatnio przy 150km/h autostrada wyszlo 18 ale jiz przy 110km/h bylo 11 takze ok to nie jest sportowe auto
Polecam!!!

Dzięki koledzy

Jestem coraz bardziej za kupnem :-)

Pozdrawiam

Gdyby nie ceny paliwa w Polsce to poleciłbym silnik 2.7 V6 w automacie.
Nie można mu zarzucić niedoboru mocy choć pewno 3.2 V6 byłby jeszcze lepszy
ale to już tylko w młodszych rocznikach (2009 i 2010?).
Ja swoją 2007 2.7 V6 zrobiłem do tej pory 85 tys mil (138 tys km)
i jedyne z niedomagań to lekko sączące się uszczelnienie na wyjściu przedniego
wału z transfer case - częsty problem. A tak to regularna wymiana płynów
fizjologicznych i zero problemów. 2.7 V6 z łańcuchem rozrządu lubi częste wymiany oleju.

Też mam 2,7 v6 i nie narzekam na autoamat. Jeździ się przyjemnie. I to nie tylko dzięki tym 180KM ale różnica polega głównie na tym , że w 2.0 automat ma 4 przełożenia, w 2,7 przełożeń jest już 5. Skrzynia lepiej wykorzystuje moc silnika. A jego dźwięk .... mmmm... często lepszy od muzyki w radiu :-) Niestety jego serwisowanie (silnika)...

Hej Sebano, napisz proszę coś więcej o tym urwaniu głowy z serwisowaniem 2.7 v6.
Zastanawiam się nad tym wozem lub 3.2 v6 ale bardzo mało tego na aukcjach.
Ma sens ten samochód?

Największy problem to chyba regulacja luzów zaworowych . Serwis zażyczył sobie 1500 - 2200 zł w zależności ile płytek do wymiany. W efekcie zrobiłem to sam - znajdziesz mój obszerny opis na forum. Wyniosło mnie to około 600zł. I kilka popołudni pracy. Dwa dni rozbierania, potem szukanie szlifierki magnetycznej, uszczelki w serwisie ( tylko oryginały znalazłem) i z powrotem dwa dni składania (nie mam wprawy w mechanice ;-) ). O ile dobrze pamiętam to w wersji 3,2 zawory regulują się ciśnieniem oleju. Teraz taki model bym wybrał. Plus silnika 2,7 to łańcuch rozrządu, nie wiem co jest w 3,2. Pytaj posiadaczy. Poza zaworami katalizatory są razem z kolektorem wylotowym. Szybko się zużywają a w Polsce praktycznie nie do dostania. Nawet 3 firmy sprowadzające części ze Stanów odmówiły sprowadzenia mi ich.
Jak pisałem wyżej dopytaj o 3,2 - wydaje mi się korzystniejszym zakupem.

:-) Sebano nie strasz sam wiesz, że to ten silnik ma swój urok! Regulacja luzów to zwykła obsługa - choćby w focusie 1,6 koszt jest porównywalny - w fordzie luzy "rosną" a wymiania się całe szklanki 160zł /szt - jest ich 16 (=2560zł!)... W GV płytki można za kilka złoty zeszlifować... A tak poważnie 2,7 to bardzo dobra sprawdzona jednostka - zadbana nie sprawia żadnych problemów wywodzi się z rodziny H. 3,2l (N32) to znacznie nowsza konstrukcja - owoc współpcacy z GM ...czy lepszy - mocniejszy, mniej pali, sporo części pasuje z antary oraz alfy ...niestety nie jest to czystej krwi Japończyk ;-)


pozdrawiam Adrian

Może faktycznie troszkę demonizuję, ale przez siedem lat woził mnie (i nadal to robi) praktycznie bezobsługowy C20NE we fronterze. Hydrauliczne regulatory i bezkolizyjny rozrząd w 22-letnim silniku mnie rozpieściły :-)