Suzuki Klub Polska - Forum Dyskusyjne - www.suzukiklub.pl https://www.suzukiklub.pl/forum/ |
|
[GVII 2.0B 2007] Dziwne zachowanie ECU https://www.suzukiklub.pl/forum/viewtopic.php?f=71&t=10480 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | MarekC [ 06-12-2012, 11:48 ] |
Tytuł: | |
Znalazłem jakiś opis, którego autor twierdzi, że sterowniki w tych samochodach są samo-ucząse się. Reset zebranych w taki sposób danych, może czasami pomóc - szczególnie w problemach związanych z timingiem. Procedura (bez narzędzi OBDII) miałaby wyglądac następująco: 1. Otworzyć maskę, poluzować i zdjąć klemę z "minusa" akumulatora, zabezpieczyć klemę by nie miała mozliwości stykania się z "minusem" 2. włączyć oświetlenie wewnętrzne i zostawić samochód na 5..10 minut, by rozładowały się wszelkie kondensatory 3. Zapiąć ponownie kleme na "minus" aku 4. Przejechać się powoli na mało uczęszczanej drodze, na tyle długo by ECU przeprowadził wszystkie procedury restartu i zaczął się ponownie "uczyć". Ciekawe, czy coś takiego pomoże Suzi ? czy coś oprócz radia może "wołać" o jakieś hasła, piny ? |
Autor: | xcracing [ 06-12-2012, 20:07 ] |
Tytuł: | |
Radio woła o PIN tylko wtedy, gdy ktoś go uprzednio ustawił. Ja ostatnio wymieniałem radio i ani stare ani nowe nie "prosiło" o PIN. Poza tym nie powinieneś mieć problemu z innymi rzeczami. Procedurę resetowania ECU, którą podałeś stosuję zawsze gdy muszę na dłużej odłączyć akumulator. Nigdy nie miałem jakiś problemów z ECU więc nie wiem czy to coś Ci pomoże. Ale na początek warto napewno spróbować. |
Autor: | gajowy [ 06-12-2012, 21:23 ] |
Tytuł: | |
Słyszałem że w GV może występować problem z rozkodowaniem immobilizer'a po dłuższym odłączeniu od baterii. |
Autor: | kostuch [ 06-12-2012, 23:54 ] |
Tytuł: | |
MarekC pisze: Znalazłem jakiś opis, którego autor twierdzi, że sterowniki w tych samochodach są samo-ucząse się. Reset zebranych w taki sposób danych, może czasami pomóc - szczególnie w problemach związanych z timingiem.
Są "samouczące" w sensie zbierania informacji o pracy silnika i dostosowywania do nich. Np. Jeżeli wtryskiwacze z jakiegoś powodu mają większy przepływ niż ustawienie fabryczne, to komputer zmniejsza sobie "fuel trim" aby to skompensować. Albo kompensacja zmiany rezystancji czujników z powodu starzenia. Timing (w sensie kąta zapłonu) nic z tym nie ma wspólnego. Zresztą widać na zdjęciu, że kąt jest prawidłowy dla wolnych obrotów. Ten sam efekt co odpięcie akumulatora uzyskać można przez reset komputera (interfejsem obd2) albo odpięcie kabelka z napięciem podtrzymującym pamięć. |
Autor: | MarekC [ 07-12-2012, 08:03 ] |
Tytuł: | |
Zresetowałem ECU .. tylko jako procedurę "uczenia się" zastosowałem tą: http://www.obdii.com/drivecycle.html Jazda 90 km/h na 3-ce z wyjącym silnikiem (ok. 4500 obr/min).. Nie miałem mozliwości zrobienia wszystkiego zgodnie z opisem, ale mimo tego - po resecie przejechałem jeszcze dobre 40 km, dziś rano start zimnego (stała całą noc na mrozie), jazda pomiędzy polami, kwawłek asfaltem, znowu "kocie łby", itd... czyli codzienny dojazd do pracy, by ominąć korki na Puławskiej .. średnio pokazuje 12,2 l/100 km (uzględniająca zużycie podczas "uczenia"), a jeszcze wczoraj przed restartem było 14,2 l/100km. Zobaczymy co będzie dalej Z kumplem kupujemy na spółkę jakiś cabelek OBDII i chyba PCMSCAN firmy Palmer.. albo może ich ScanXL .. chyba że zna ktos i może polecić lepsze, polskie (jeśli sa takie). Koledze zależy by mogło wykasować blędy w Audi, mnie by był reset - który opisywałem wcześniej - bez odłączania aku. BTW - możliwym jest by to ECU "zgubiło" mapy wtrysków paliwa ? |
Autor: | kostuch [ 07-12-2012, 10:28 ] |
Tytuł: | |
MarekC pisze: Zresetowałem ECU .. tylko jako procedurę "uczenia się" zastosowałem tą:
http://www.obdii.com/drivecycle.html Nie jestem do końca pewien, czy dotyczy to też europejskich samochodów. ![]() U nas wymyślono coś co się nazywa "euro driving cycle". Ale generalnie chodzi o to, żeby silnik miał szansę popracować jakiś czas w każdym zakresie obrotów i obciążeń. |
Autor: | MarekC [ 07-12-2012, 10:45 ] |
Tytuł: | |
poszukam tego "euro driving cycle". Ale i w tym masz sporo różnych warunków, to praca na jałowym, z nagrzewaniem silnika, jazda na nie w pełni nagrzanym, jazda na wysokich obrotach, zmiany obciążenia - hamowanie silnikiem na 3-ce z 90 km/h (ok 4500 obr) do 30 km/h (ok 1500 obr/min), przyspieszanie z 30 do 90 na 3-ce.. dokąd silnik się "uczył" widac było jak wariował wskaźnik zużycia paliwa. ECU ustawiało go zawsze na chwilowe km/l i nawet gdy jechałeś ze stałą szybkością - ciągle zmieniało się od ok 3.. do 30 (jak noga z gazu). Po drugim hamowaniu silnikiem - ustabilizowało się. Zjazd do zatoczki, przełączenie na l/100km - pokazało się średnio 11,6. czy ten samochód nie był pierwotnie projektowany na rynek USA ?? |
Autor: | kostuch [ 07-12-2012, 13:49 ] |
Tytuł: | |
MarekC pisze: poszukam tego "euro driving cycle".
Ale i w tym masz sporo różnych warunków, to praca na jałowym, z nagrzewaniem silnika, jazda na nie w pełni nagrzanym, jazda na wysokich obrotach, zmiany obciążenia - hamowanie silnikiem na 3-ce z 90 km/h (ok 4500 obr) do 30 km/h (ok 1500 obr/min), przyspieszanie z 30 do 90 na 3-ce.. dokąd silnik się "uczył" widac było jak wariował wskaźnik zużycia paliwa. ECU ustawiało go zawsze na chwilowe km/l i nawet gdy jechałeś ze stałą szybkością - ciągle zmieniało się od ok 3.. do 30 (jak noga z gazu). Po drugim hamowaniu silnikiem - ustabilizowało się. Zjazd do zatoczki, przełączenie na l/100km - pokazało się średnio 11,6. czy ten samochód nie był pierwotnie projektowany na rynek USA ?? Podejrzewam, że odpięcie akumulatora skasowało wszystkie chwilowe przebiegi zapamiętane w komputerze pokładowym (tym pokazującym zużycie a nie sterującym silnikiem). Jeżeli oblicza się tam średnia, to przy małym przebiegu średnia będzie bardzo skakać a po przejechaniu odpowiedniego dystansu ustabilizuje się (bo będzie dużo próbek i nowe będą w niewielki sposób wpływać na średnią). Zobacz czy taki sam efekt nie będzie po prostu po skasowaniu przebiegów w tym komputerku pokładowym. |
Autor: | MarekC [ 07-12-2012, 14:50 ] |
Tytuł: | |
Nie.. wygląda to zupełnie inaczej. Po resecie komputerka zliczającego zużycie - następują szybsze aktualizacje średniego, które później stabilizują się. Tutaj - raz ECU nie pozwoliło na przełączenie na zużycie średnie - zawsze wracało na chwilowe, do tego te skoki były pomiędzy skrajnościami .... 3..prawie 40l/100km, w momencie gdy nie zmieniałeś nacisku na pedał gazu. Po zakończeniu "uczenia się" nastąpiła faza opisywana wyżej .. Zastanawia mnie tylko - co robić, jesli spalanie znowu wzrośnie do poprzedniego poziomu ?? Wymiana ECU to za droga zabawa chyba .. |
Autor: | kostuch [ 07-12-2012, 14:59 ] |
Tytuł: | |
MarekC pisze: Zastanawia mnie tylko - co robić, jesli spalanie znowu wzrośnie do poprzedniego poziomu ??
Ponownie odpiąć akumulator? ![]() |
Autor: | MarekC [ 07-12-2012, 15:37 ] |
Tytuł: | |
acha .. ![]() ![]() ![]() |
Autor: | kostuch [ 09-12-2012, 12:32 ] |
Tytuł: | |
MarekC pisze: acha ..
![]() ![]() ![]() Na razie robisz tanio. Jak się uprzesz, żeby znaleźć przyczynę problemu, to koszt znalezienia i usunięcia może być większy niż koszt dodatkowo przepalanej benzyny. ![]() |
Autor: | MarekC [ 10-12-2012, 14:34 ] |
Tytuł: | |
Nie pomogło .. 15,4 l/100km ![]() ![]() ![]() ![]() |
Autor: | kostuch [ 10-12-2012, 16:17 ] |
Tytuł: | |
MarekC pisze: Nie pomogło .. 15,4 l/100km
![]() ![]() ![]() ![]() No tyle to mi dwa razy większe auto z silnikiem V8 pali ![]() Najtańszym panaceum chyba byłaby instalacja gazowa niewtryskowa. Ewentualnie podmienić komplet komputer-immobilizer-stacyjka. |
Autor: | Mcgyver [ 11-12-2012, 21:03 ] |
Tytuł: | |
Moja gransa stala ze zdjeta klema prawie dwa tygodnie i immo sie nie rozkodowal, tak samo jak i zamek. Po podlaczeniu klemy wszystko działa jak należy |
Autor: | MarekC [ 12-12-2012, 08:50 ] |
Tytuł: | |
Czy ten silnik/ECU posiada czujnik spalania stukowego ? |
Autor: | kostuch [ 12-12-2012, 10:28 ] |
Tytuł: | |
MarekC pisze: Czy ten silnik/ECU posiada czujnik spalania stukowego ?
Tak (przynajmniej na schemacie jest taki czujnik). |
Autor: | MarekC [ 13-12-2012, 08:56 ] |
Tytuł: | |
Spec od elektroniki samochodowej twierdzi że na 90% walnięta lambda. Jadę jutro na diagnostykę do niego (podstawowa za free, pełna 250 zł brutto). Podobno Suzuki wsadzało sondy Boscha, które w tym silniku (J20a) nie żyją zbyt długo. ECU tego typu trudno przeprogramować, bo zbudowane sa na mikrokontrolerze jednoukładowym. Droga sprawa, dająca niewielkie korzyści. |
Autor: | Wunsch [ 13-12-2012, 09:33 ] |
Tytuł: | |
MarekC poszukaj na tym albo drugim forum użytkownika Kwinto. O ile dobrze pamiętam to wymieniał lambdę w swojej GV II. Może coś Ci podpowie. Gdzieś miałem numer komórki do niego ale nie mogę teraz znaleźć. ![]() |
Autor: | MarekC [ 14-12-2012, 16:09 ] |
Tytuł: | |
Po diagnostyce. Rozjechały się dane sterujące biegiem jałowym. Za szybko i za mocno opadały, przez co samochód się dławił i ECU mocniej dawkowało wachę by nie zgasł. Zdarazło się też, że zimny silnik gasł zaraz po odpaleniu. Stąd dużo wyższe spalanie podczas postoju, ruchu miejskiego - ciągłe zwalnianie, hamowanie, przyspieszanie. Hamowanie silnikiem dawało niewielke oszczędności. Przeprogramowali te dane i teraz samochód zachowuje się inaczej. Krótki przejazd ok 4 km do warszatu dał średnie spalanie ok 13,8 l/100km, z powrotem pokazał 11,1 l/100km. Wszystkie czujniki działają prawidłowo, ECU też :-) Co mi doradził pan Jacek Grabowski - pojechać, wyregulować rozrząd. Silnik za szybko i za krótko reaguje na sygnały sterujące i jakby nie miał pełnej mocy. To też powinno urwać kawałek litra na setkę. W ECU nikt raczej nie grzebał w "mapach", bo nie wiadomo gdzie one są. |
Autor: | kostuch [ 14-12-2012, 17:22 ] |
Tytuł: | |
MarekC pisze: Po diagnostyce. Rozjechały się dane sterujące biegiem jałowym. Za szybko i za mocno opadały, przez co samochód się dławił i ECU mocniej dawkowało wachę by nie zgasł.
W ECU nikt raczej nie grzebał w "mapach", bo nie wiadomo gdzie one są. Te dwa zdania jakby sobie przeczą. ![]() W końcu do biegu jałowego też jest mapa (czyli te dane sterujące). Wiadomo jaka była przyczyna tego "rozjechania"? No bo jak się raz samo(?) rozjechało, to może i ponownie. Lepiej wiedzieć jakich okoliczności unikać. Drogo wyszło? |
Autor: | MarekC [ 15-12-2012, 10:28 ] |
Tytuł: | |
250 zł brutto. Kostuch - powiedzieli mi, że jest tam jednoukładowy mikrokontroler z EEPROM w którym zapisane są dane, które poprawili. Część danych jest zaprogramowana na stałe - być może tam są jakieś "mapy". Może też kiedyś "tuner" coś grzebał w EEPROM. By to zrobić nie trzeba nawet odkręcać ECU, więc śladów mechnicznych nie ma. W każdym razie samochód zachowuje się inaczej. Po wrzuceniu na luz wolniej opada do ok 700 obr/min, następnie podnosi się do 1000. Na jałowym (gdy auto nie jedzie) Dodaję gazu, zwalniam pedał i też wolniej, płynniej spada do ok 650 obr. Hamowanie silnikiem też jakby bardziej "beznynowe" (wolniej, płynniej) niż "dieslowe" jak było przed regulacją. Jakby coś się działo - mam z fakturą podjechać do nich, poprawią za free. Dowiedziałem się też, że Suzi ma lambdę "prądową", nie jak zwykle "napięciową". Działa "proporcjonalnie", czyli natężenie prądu płynącego przez nią zmienia się płynnie w funkcji zawartości tlenu w spalinach. Napięcie na zdjęciu nie jest brane pod uwagę przez ECU. |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa UTC+01:00 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited https://www.phpbb.com/ |