Suzuki Klub Polska - Forum Dyskusyjne - www.suzukiklub.pl

Czy już koledzy poradzili sobie z tymi wyciekami? Znam przyczynę : japonce wymyślili to dosyć kiepsko, bo jest kruciec wychodzący z obudowy biały może że 3 cm a na niego nałożony głupi lejek czarny pomiędzy grodzią a zewnątrz auta i na to wężyk na zewnątrz. Nie ma tam żadnego uszczelnienia. Woda przepływa z białego krućca do lejka i dalej do wezyka. Jednak u mnie też się lala do wewnątrz na stronie pasażera. Wywaliłem lejek (trzeba go polamac) i wsadzilem inny wężyk do środka krućca z nawinieta taśma izolacyjna dla uszczelnienia. Przejechałem już pół roku i jest ok.

_________________
Adam

Dzięki za informację choć przydałoby się więcej szczegółów dla takich lajkoników jak ja. Pewnie zdjęć żadnych nie masz z przeprowadzonych prac.
Na razie nic z tym nie zrobiłem oprócz ograniczenia korzystania z klimy i zdjęcia wycieraczki żeby schło.
Pewnie między świętami zajmę się tym poważniej lub zlecę jakiemuś ogarniętemu magikowi.

taptarapta

Wracając do tematu pisałem 2 posty wyżej... nadal sucho - więc się udało. jest ok.

_________________
Adam

To ja ponawiam pytanie czy masz jakieś zdjęcia?
Na razie.nic.mi nie gnije ale ograniczylem dość mocmo używanie klimyi zdjąłem wycieraczkę żeby odparowało. Na razie skuteczne.
Przesiądę się na motocykl to wstawię auto mechanikowi żeby posprawdzał

taptarapta

Witaj marcinn72.
czytaj mój post powyżej, opisałem, jak poradzić sobie z problemem. Już minęło 9 miesięcy i jest git.
Opis jest jak najbardziej skuteczny, jak się sam za to zabierzesz, zrobisz...

_________________
Adam

Przepraszam że odkopuję stary temat, ale w firmowej GV II, którą mam przyjemność przemieszczać się na codzień, w niedzielę rano odkryłem dosłownie bajoro pod wycieraczką pasażera z przodu jak i z tyłu, od razu podniosłem podłogę i tyle ile się dało wysuszyłem (na szczęście jest ładna pogoda, i teraz autko suszy się u zakładowego mechanika).
Ale do rzeczy, mechanik namierzył (a przynajmniej tak mu się wydaje) źródło przecieku wody i znajduje się ono tak jakby na środkowym tunelu przy wyjściu 'białego plastiku', w gródź silnika. Bardziej zobrazują to może zdjęcia, które załączę poniżej.

Czy problem opisywany wyżej dot. tego samego miejsca? Tu po naciśnięciu tej "czarnej gąbeczki" wypływa z niej woda. Zastanawialiśmy się nad objechaniem tego jakimś smarowidłem i uszczelnieniem, tylko na razie wstrzymałem go z tą decyzją, bo tak naprawdę nie wiemy co to jest i żeby nie narobić więcej szkód niż pożytku.

Tutaj link do zdjęć (śrubokrętem wskazuje miejsce o którym pisałem):

https://photos.app.goo.gl/ZREbXaUWsV2VpEYo8

Na 99% tak. Zatkany odpływ klimatyzacji.
Tu znajdziesz trochę informacji i zdjęcia od strony komory silnika:
http://www.forum.klubsuzuki.pl/viewtopi ... 34&t=14957

_________________
Pozdrawiam, Marek
"There are 10 types of people in this world, those who understand binary and those who don't"
I już bez klekocika

Szukałem na różnych portalach i problem dotyczy chyba wszystkich Suzuki.
Z twoich zdjęć wynika że to dokładnie to miejsce.
Powyżej killer opisał co zrobił.
Ja znalazlem opis z uszczelnieniem tego miejsca jakąś masą na jakimś niemieckim forum i film z przeczyszczeniem wężyka i tych białych elementów po angielsku

Wysłane z mojego SM-A405FN przy użyciu Tapatalka

Oczywiscie teraz jak szukam to nie mogę znaleźć żeby podesłać linki

Do tego nie trzeba demontować calej deski (jeśli się mylę niech mnie ktoś poprawi) a wystarczy przedni schowek i tapicerkę

Wysłane z mojego SM-A405FN przy użyciu Tapatalka

Tak, wystarczy zdemontować schowek.

_________________
Pozdrawiam, Marek
"There are 10 types of people in this world, those who understand binary and those who don't"
I już bez klekocika

Jakoś nie przekonuje mnie zalepianie tego w celu uszczelnienia. Nie spowoduje to zalewanie jakiegoś innego ustrojstwa?

Wysłane z mojego SM-A405FN przy użyciu Tapatalka

Mechanik jednak nie dał rady tego naprawić (nie chce czegoś połamać).
Z racji tego że to auto służbowe, to też sam nie chce nic gmerać, a wczoraj już umówiłem wizytę w ASO i zaraz po powrocie z urlopu jadę na diagnozę i umówienie wizyty w celu naprawy.

Co do użytkowania, w momencie gdy uruchomię klimatyzację po parunastu minutach zaczyna lecieć woda :/
Rurka odpływowa jest drożna a mimo wszystko nie odprowadza wody

Całe szczęście, że nie mamy już upałów, to szybka w dół i jest super

Gadałem dziś z mechanikiem który ogarnia tylko suzuki 4x4... zna problem i przyznaje że japończycy nie opanowali tego

Wysłane z mojego SM-A405FN przy użyciu Tapatalka

Panowie, jak już pisałem dawno temu poradziłem sobie z tematem.
Jednak nie przekonywała mnie moja prowizorka i rozebrałem to: tzn wyjąłem moja rurkę owiniętą taśmą izolacyjną. Bo zaczynało już trochę mnie to niepokoić.
Co zrobiłem? Założyłem bezpośrednio na dziobek białego króćca oryginalna rurkę która była z pominięciem owego lejka.
Weszło dość ciasno. Rurkę powpinalem w oryginalne mocowania. Przetestowałem działa i nic nie cieknie. Jest znów ok.
Polecam każdemu. Ale trzeba się na męczyć aby ta rurkę założyć najlepiej z kanału.

_________________
Adam

zdjąłem schowek i na pierwszy rzut oka nie widzę owego wężyka/połączenia z wężykiem z którego woda kapie na podłogę. coś jeszcze trzeba rozbierać? wyciągać filtr? dajcie proszę jakieś protipy. podobnie czy coś trzeba robić jeśli chciałbym wężyk sprawdzać od strony komory silnika

Z tego co pamiętam to wężyk jest chyba dopiero w komorze silnika. W kabinie jest lejek.

Wysłane z mojego SM-A405FN przy użyciu Tapatalka

dzięki, to już coś. żeby zobaczyć lejek co muszę ściągnąć? stawiam, że te białe plastiki to elementy od klimy.

https://www.youtube.com/watch?v=l8TMpM0mPHc
https://www.youtube.com/watch?v=ISIdAJnP0zs

te dwa filmiki wiele wyjaśniają. udało mi się dostać od wewnątrz do przeciekającego miejsca. zrobię w sposób druciarski czyli opędzluje wszystko silikonem. dodatkowo od spodu auta zdejmę wężyk i go przetkam. mam nadzieję, że pomoże bo po dłuższej trasie z klimą mam mini basen pod wycieraczką :/

Dzięki za linki dodam do zbioru.

_________________
Pozdrawiam, Marek
"There are 10 types of people in this world, those who understand binary and those who don't"
I już bez klekocika

Miałem dokładnie tak samo - wodę pod dywanikiem pasażera, a na zakrętach to nawet kapało kierowcy na stopy.
Powodem był zapchany wężyk odprowadzania skroplin na ścianie grodziowej - ten co jest na filmiku.
Trzeba było go po prosty ścisnąć i wylało się ok. 5 litrów wody.
Aby się łatwiej do niego dostać dobrze jest wyciągnąć akumulator.
Wężyk jest dokładnie na środku szyby. Można go wyczuć.
Ja wsadziłem do niego sztywną długą słomkę, aby cały czas był otwarty i nie zarastał syfem i wciąż jest drożny.
Filmik SUPER!!!
POLECAM.
Dodatkowo odkręciłem wentylator pod schowkiem na rękawiczki (3 śruby) i stamtąd też wylał się z litr wody. Aż dziwne że nie było zwarcia...