Suzuki Klub Polska - Forum Dyskusyjne - www.suzukiklub.pl

Cześć,

wyczyściłem przepustnice w swojej GVII przy okazji wymiany oleju oraz filtrów.

Po puszczeniu nogi z gazu obroty nie chcą od razu spaść do granicy 1000 obrotów tylko utrzymują się dłuższą chwilę na poziomie 1500-2000 obrotów.

Czy istnieje jakiś przepis na adaptację przepustnicy? Obroty nie falują, przepustnica wyczyszczona z oby dwu stron (do czyszczenia wykręciłem ja całą).



Wysłane z mojego VOG-L29 przy użyciu Tapatalka

Widzę, że nikt nie spotkał się z podobnym tematem.

Gdzieś znalazłem informację, że sytuacja ma się sama unormować po przejechaniu jakiegoś dystansu. Jeśli problem się sam rozwiąże to dobrze, jeśli nie dam znać co i jak, a tym czasem czekaj na efekty.

Wysłane z mojego VOG-L29 przy użyciu Tapatalka

.

Wystarczy odpalić samochód, wyłączyć radio światła dmuchawy itd. I pozostawić na wolnych obrotach aż dwa razy włączy się wentylator chłodnicy. I sprawa ogarnięta

Jutro ogarnę, dzięki.

Wysłane z mojego VOG-L29 przy użyciu Tapatalka

Dzięki za informacje, jak najbardziej pomogło

Wysłane z mojego VOG-L29 przy użyciu Tapatalka

Witam,
Mam taka zagwozdke przy adaptacji przepustnicy, gdyż tez po czyszczeniu obroty sa podwyzszone

Otóż odpalam rano auto aby wykonac adaptacje, na zewnatrz 2 stopnie na plusie, auto pracuje na biegu jalowym przez dobre 30 min i nie jest w stanie rozgrzac sie do temperatury w ktorej włącza sie wentylator. Sprawdzam na komputerze temperatura dochodzi do 93-94 stopni wtedy otwiera sie termostat, plyn idzie na chlodnice temperatura spada do 89-90 stopni i proces sie powtarza. Wentylator wlacza sie przy ok 97 stopniach, ale aby dojsc do takiej temperatury musze go potrzymac chwile na wyzszych obrotach 1500/2000, no ale wtedy adaptacja sie nie udaje.

Nadmienie ze wykonywalem juz nie raz adaptacje w srodku zimy przy duzo nizszych temperaturach i wentylator sie wlaczal
Podejrzewam ze to moze miec cos wspolnego z ceratekiem zalanym z nowym olejem ok pol roku temu, czy ktos z was spotkal sie z czyms takim?

Pozdrawiam

Osobiście nigdy nie czekałem na włączenie się wentylatora chłodnicy. I zawsze adaptacja się udawała. Tylko auto dłużej chodziło gdy już osiągnęło swoją temperaturę...

_________________
J.K.