Suzuki Klub Polska - Forum Dyskusyjne - www.suzukiklub.pl
https://www.suzukiklub.pl/forum/

Auto nie odpalało... I odpaliło.
https://www.suzukiklub.pl/forum/viewtopic.php?f=70&t=22920
Strona 1 z 1

Autor:  marcinsz [ 24-04-2024, 20:55 ]
Tytuł:  Auto nie odpalało... I odpaliło.

Hej wszystkim!

Mam problem z moją Vitarą, benzyna 1.6, może ktoś z was się z tym spotkał.

Dziś jak chciałem go odpalić, to dziwnie kręcił i nie odpalał, choć próbował. Jakby nie miał kompresji. Kilka razy próbowałem i nic.
Wieczorem przyjechał znajomy mechanik, i to samo. Ale za którymś razem silnik zaskoczył. Czuć było wtedy trochę benzynę. Trochę pojeździliśmy, i wszystko w normie. Zapala od razu, żadnych błędów, jakby nigdy nic.

Czy macie pomysł co to może/mogło być? Pytanie jest o tyle pilne, że w niedzielę chciałem jechać w trasę i nie wiem czy to chwilowo coś mogło się „zaciąć”, czy poważniejszy problem.

Wcześniej w ciągu dnia odpaliłem go dwa razy na chwilę i zgasiłem, bo wymieniałem żarówki i chciałem się upewnić że już jest ok. Czy to mogło coś spowodować?

Z góry dzięki za wszystkie pomysły!

Autor:  wawax [ 24-04-2024, 21:16 ]
Tytuł:  Re: Auto nie odpalało... I odpaliło.

W vitarze mi się nie zdarzyło, ale w poprzednim swifcie wiele razy było tak, że po odpaleniu na kilka sekund silnik był zalany i nie chciał palić. Rozwiązanie - po włączeniu przytrzymać przynajmniej minutę i dopiero gasić.

Autor:  mayya [ 25-04-2024, 16:51 ]
Tytuł:  Re: Auto nie odpalało... I odpaliło.

marcinsz pisze:
Hej wszystkim!

Mam problem z moją Vitarą, benzyna 1.6, może ktoś z was się z tym spotkał.

Dziś jak chciałem go odpalić, to dziwnie kręcił i nie odpalał, choć próbował. Jakby nie miał kompresji. Kilka razy próbowałem i nic.
Wieczorem przyjechał znajomy mechanik, i to samo. Ale za którymś razem silnik zaskoczył. Czuć było wtedy trochę benzynę. Trochę pojeździliśmy, i wszystko w normie. Zapala od razu, żadnych błędów, jakby nigdy nic.

Czy macie pomysł co to może/mogło być? Pytanie jest o tyle pilne, że w niedzielę chciałem jechać w trasę i nie wiem czy to chwilowo coś mogło się „zaciąć”, czy poważniejszy problem.

Wcześniej w ciągu dnia odpaliłem go dwa razy na chwilę i zgasiłem, bo wymieniałem żarówki i chciałem się upewnić że już jest ok. Czy to mogło coś spowodować?

Z góry dzięki za wszystkie pomysły!

Nie trzeba odpalać auta żeby sprawdzić żarówki :skoczek: :piwo:

Autor:  marcinsz [ 25-04-2024, 18:24 ]
Tytuł:  Re: Auto nie odpalało... I odpaliło.

mayya pisze:
marcinsz pisze:
Hej wszystkim!

Mam problem z moją Vitarą, benzyna 1.6, może ktoś z was się z tym spotkał.

Dziś jak chciałem go odpalić, to dziwnie kręcił i nie odpalał, choć próbował. Jakby nie miał kompresji. Kilka razy próbowałem i nic.
Wieczorem przyjechał znajomy mechanik, i to samo. Ale za którymś razem silnik zaskoczył. Czuć było wtedy trochę benzynę. Trochę pojeździliśmy, i wszystko w normie. Zapala od razu, żadnych błędów, jakby nigdy nic.

Czy macie pomysł co to może/mogło być? Pytanie jest o tyle pilne, że w niedzielę chciałem jechać w trasę i nie wiem czy to chwilowo coś mogło się „zaciąć”, czy poważniejszy problem.

Wcześniej w ciągu dnia odpaliłem go dwa razy na chwilę i zgasiłem, bo wymieniałem żarówki i chciałem się upewnić że już jest ok. Czy to mogło coś spowodować?

Z góry dzięki za wszystkie pomysły!

Nie trzeba odpalać auta żeby sprawdzić żarówki :skoczek: :piwo:


Wiem, tak jakoś odruchowo :/

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+01:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/