Suzuki Klub Polska - Forum Dyskusyjne - www.suzukiklub.pl

Forum dyskusyjne dla użytkowników samochodów marki Suzuki.
Dzisiaj jest 15-07-2025, 20:20

Strefa czasowa UTC+01:00




Nowy temat  Odpowiedz w temacie  [ Posty: 1722 ]  Przejdź na stronę Poprzednia 149 50 51 52 5369 Następna
Autor Wiadomość
Post: 29-07-2016, 17:13 
Offline

Rejestracja: 09-01-2010, 14:02
Posty: 3375
Lokalizacja: Kwidzyn
Ja kieruję samochodami i motocyklami od 27lat ale AC kupuję niemal od zawsze (nie miałem tylko na Maluchy i starego Golfa MKI). Popełniam błędy za kierownicą i pewnie jeszcze wiele ich popełnię.eArgumenty:
- Śpię spokojnie.
- Nie stresuję się jeżdżąc po mniej cywilizowanym terenie.
- Nie stresuję się na zakupach w galeriach handlowych, czy mi ktoś nie przytrze błotnika.
- Nawet jak ktoś mi uszkodzi auto ale nie przyznaje się i buja się po sądach, to naprawiam auto z AC i auto nie stoi miesiącami na parkingu w oczekiwaniu na decyzję sądu.
- Ogólnie luzik! Dla mnie AC to taka sama część kosztów utrzymania auta jak koszt paliwa, czy przeglądu.
Gdyby wszyscy płacili AC, to byłoby troche taniej, a poza tym zmniejszyła by się ilość kradzieży, bo nie byłoby klientów na używane cześci.

_________________
S-cross 1,6 Pb AWD


Na górę
Post: 29-07-2016, 22:21 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 09-06-2016, 22:34
Posty: 101
Suzuki: V II 1.6 Pb AllGrip
W 2-ch autach mam full pakiety z AC. W LR mam MC zamiast AC - tutaj tez fulll opcje z holowaniem do 1000 km. Dodatkowo wykupuję jeszcze ADAC bo w innych krajach lepiej jest honorowane ...
Przy nowych czy kilkuletnich autach nie ma co żałować, parę razy jechałem już na lawecie.

_________________
Vitara II 1.6 Pb 5 M/T AllGrip


Na górę
Post: 01-08-2016, 07:20 
Offline

Rejestracja: 30-11-2015, 19:09
Posty: 221
macioo pisze:
- Nawet jak ktoś mi uszkodzi auto ale nie przyznaje się i buja się po sądach, to naprawiam auto z AC i auto nie stoi


Ja się odniosę tylko do tego podpunktu. Sporo osób nie bierze tego w ogóle pod uwagę, a wystarczy, że ktoś będzie chciał zrobić drugiej osobie na złość, to nie przyjmie mandatu (mimo, że będzie przekonany, że jest winny kolizji) i dopiero przed rozprawą zmieni zdanie i jednak przyjmie mandat, to ujdzie mu to bez żadnych dodatkowych konsekwencji (poza mandatem oczywiście). A jeśli poszkodowany nie ma AC i pieniędzy na naprawę auta, to zostaje przez parę tygodni/miesięcy bez auta.

_________________
Suzuki SX4 S-Cross Comfort


Na górę
Post: 02-08-2016, 07:46 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11-04-2016, 12:13
Posty: 103
Lokalizacja: Gliwice
Suzuki: Vitara S 1.4 MT 4x4
Jak dla mnie najważniejszym argumentem jest ryzyko kradzieży auta. Niby można ubezpieczyć mini casco ale z tego co się orientuję z tego ubezpieczenia nie wypłacą ani grosza kiedy np ktoś ci zwinie auto żeby się przejechać i rozwali je na drzewie na sąsiedniej ulicy (chyba że szkoda jest całkowita). Można ryzykować bez AC i zawierzyć statystykom że na Śląsku idą auta grupy VW a w stolicy japońskie, ale ........

_________________
Vitara S 1.4 MT


Na górę
Post: 02-08-2016, 11:32 
Offline

Rejestracja: 09-01-2010, 14:02
Posty: 3375
Lokalizacja: Kwidzyn
goliat pisze:
macioo pisze:
- Nawet jak ktoś mi uszkodzi auto ale nie przyznaje się i buja się po sądach, to naprawiam auto z AC i auto nie stoi


Ja się odniosę tylko do tego podpunktu. Sporo osób nie bierze tego w ogóle pod uwagę, a wystarczy, że ktoś będzie chciał zrobić drugiej osobie na złość, to nie przyjmie mandatu (mimo, że będzie przekonany, że jest winny kolizji) i dopiero przed rozprawą zmieni zdanie i jednak przyjmie mandat, to ujdzie mu to bez żadnych dodatkowych konsekwencji (poza mandatem oczywiście). A jeśli poszkodowany nie ma AC i pieniędzy na naprawę auta, to zostaje przez parę tygodni/miesięcy bez auta.


To chyba nie tak lekko z tym "przyjmowaniem-nieprzyjmowaniem" mandatu. Jak policjant już wysmarzy kwity do sądu, to już możliwości przyjecia mandatu nie ma. W praktyce, to jak się zdąży przed końcem służby to czasami przejdzie.
Jak naprawisz z AC to jak sprawca zostanie skazany i wyrok się uprawomocni, to twoje TU regresem ściąga należność z OC sprawcy i masz "czyste konto".
Tak czy inaczej AC warto mieć. Powiedziałem sobie, że jak mnie nie będzie stać na ubezpieczenie to znaczy, że nie stać mnie na utrzymanie samochodu.

Piter67 pisze:
Jak dla mnie najważniejszym argumentem jest ryzyko kradzieży auta. Niby można ubezpieczyć mini casco ale z tego co się orientuję z tego ubezpieczenia nie wypłacą ani grosza kiedy np ktoś ci zwinie auto żeby się przejechać i rozwali je na drzewie na sąsiedniej ulicy (chyba że szkoda jest całkowita). Można ryzykować bez AC i zawierzyć statystykom że na Śląsku idą auta grupy VW a w stolicy japońskie, ale ........


Wszelkie "protezy AC" typu minicasco itp. to chyba są tylko dla poprawy samopoczucia właściciela auta. Oprócz kradzieży i zdarzeń drogowych, niebezpieczne są też akcje idiotów wandali. Na 500tce mojej żony pijany [cenzura] rozwalił butelkę po właśnie wypitym piwie. Szkoda na ponad 2,2kpln. Sąsiadowi inna sąsiadka "przeciągnęła" po obu drzwiach zderzakiem i usiłowała "niezauważyć" i odjechać. Gdyby odjechała to kupa kasy w plecy. Jest masa sytuacji na które nie mam się wpływu. Ja kradzież akurat stawiam dość daleko w hierarchii ryzyka.

_________________
S-cross 1,6 Pb AWD


Ostatnio zmieniony 02-08-2016, 11:41 przez macioo, łącznie zmieniany 1 raz.

Na górę
Post: 02-08-2016, 11:40 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 19-01-2013, 14:09
Posty: 1384
Suzuki: Vitara S 4WD AT
Jeśli ktoś ma wątpliwości co do AC, to niech nie opłaca i już, po temacie.
A my tu sobie poczekamy na mądrego polaka po szkodzie ;)

_________________
Vitara S 1.4 Boosterjet 4WD AT
Swift Sport 1.4 Boosterjet


Na górę
Post: 02-08-2016, 11:48 
Offline

Rejestracja: 09-01-2010, 14:02
Posty: 3375
Lokalizacja: Kwidzyn
:)) no przymusu w sumie nie ma

_________________
S-cross 1,6 Pb AWD


Na górę
Post: 02-08-2016, 12:52 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29-03-2015, 13:42
Posty: 928
Suzuki: Vitara xLed Sun
macioo pisze:
Sąsiadowi inna sąsiadka "przeciągnęła" po obu drzwiach zderzakiem i usiłowała "niezauważyć" i odjechać

To jeszcze miła była. Znajomy zaparkował pod blokiem, wychodzi a tu Nissan wbity w tylny zderzak. Przyjechała Policja a za chwilę podchodzi gość i z gębą że do kościoła poszedł a tu mu ktoś cofnął i Nissana rozbił. No i udowodnij że nie jesteś koniem? Dwie sprawy w sądzie jednocześnie się toczyły prawie dwa lata. W końcu stanęło na właściwym ale to jeszcze nie koniec bo gość się odwołuje.


Na górę
Post: 03-08-2016, 07:54 
Offline

Rejestracja: 30-11-2015, 19:09
Posty: 221
macioo pisze:
goliat pisze:
macioo pisze:
- Nawet jak ktoś mi uszkodzi auto ale nie przyznaje się i buja się po sądach, to naprawiam auto z AC i auto nie stoi


Ja się odniosę tylko do tego podpunktu. Sporo osób nie bierze tego w ogóle pod uwagę, a wystarczy, że ktoś będzie chciał zrobić drugiej osobie na złość, to nie przyjmie mandatu (mimo, że będzie przekonany, że jest winny kolizji) i dopiero przed rozprawą zmieni zdanie i jednak przyjmie mandat, to ujdzie mu to bez żadnych dodatkowych konsekwencji (poza mandatem oczywiście). A jeśli poszkodowany nie ma AC i pieniędzy na naprawę auta, to zostaje przez parę tygodni/miesięcy bez auta.


To chyba nie tak lekko z tym "przyjmowaniem-nieprzyjmowaniem" mandatu. Jak policjant już wysmarzy kwity do sądu, to już możliwości przyjecia mandatu nie ma. W praktyce, to jak się zdąży przed końcem służby to czasami przejdzie.
Jak naprawisz z AC to jak sprawca zostanie skazany i wyrok się uprawomocni, to twoje TU regresem ściąga należność z OC sprawcy i masz "czyste konto".
Tak czy inaczej AC warto mieć. Powiedziałem sobie, że jak mnie nie będzie stać na ubezpieczenie to znaczy, że nie stać mnie na utrzymanie samochodu.


To ja ci powiem jak to wygląda w praktyce, bo miałem taką sytuację...gość nie przyjął mandatu, więc za jakiś czas byłem u dzielnicowego złożyć wyjaśnienia. Sprawca przeciągał złożenie swoich zeznań (był z innej części Polski, więc musieli najpierw wysłać zawiadomienie do "jego" dzielnicowego, do tego jakieś delegacje i inne tego typu akcje, więc wszystko trwało...a jak ktoś chce, to będzie to ładnie przeciągał, i on tak robił), aż w końcu się przyznał, o czym zresztą mnie w ogóle nie poinformowano. Dopiero po X miesiącach jak sam zacząłem drążyć temat u swojego dzielnicowego (bo skorzystałem ze swojego AC i właśnie chciałem, żeby to przeszło na sprawcę), to mi powiedział, że na którymś etapie (zanim sprawa faktycznie dotrze do sądu tj. rozprawa itd.) sprawca może jednak przyjąć mandat (bo przecież w czasie zdarzenia był w nerwach i nie wiedział co mówił itd.). Oczywiście był wyrok, ale to poszło wtedy "z urzędu" (tak mi tłumaczył dzielnicowy), podobno bez żadnych dodatkowych konsekwencji dla sprawcy.

_________________
Suzuki SX4 S-Cross Comfort


Na górę
Post: 03-08-2016, 10:29 
Offline

Rejestracja: 03-08-2016, 10:15
Posty: 7
Witam, użytkuje Vitarę 1.4s od 2 mcy...
byłam nią w trasie 1300km, spalanie na poziomie 7,5l.
Na jazdach próbnych jechałam Vitarą 1,6 2 wd, no i brakowało mi kopa, zdecydowanie wiekszego miała moja Yariska, stąd padła decyzja o zakupie auta z tym drugim silnikiem.
Na trasie komfort jazdy... jakby to ująć - zadowalający, ale mogłoby być to auto lepiej wyciszone. Szybciej niż 140-150km/h nie jezdzę i
autko radziło sobie super. Jestem kobietą, więc technicznie samochód dla mnie to zagadka :)
Trochę tu poczytałam o tej turbinie i krótkich trasach - poza wakacjami auto zdecydowanie użytkowane na krótkich trasach po mieście i tak sobie myślę czy nie powinnam sprzedać tego auta i kupić wersji z silnikiem 1,6.
Bajerów w tym aucie jest aż nadto jak dla mnie. Czujniki przy parkowaniu mnie wkurzają, bo wyją i mnie stresują tylko.
Do tej pory nie miałam tego w samochodach, którymi jezdziłam i parkowałam na czuja i doświadczenie, a teraz niby wjeżdżam, niby widzę, że wjadę, zmieszczę auto na miejscu, a ta @ wyje jak szalona :) zdarzyło mi się wysiadać i sprawdzać :/
Za granicą blisko drogi rosły krzaki ozdobne, dawno ich nikt nie przycinał i wystawały na drogę, jak któryś wystawał za bardzo, to też wyjec się wlączał. Przyznam szczerze, że zanim pokapowałam, to miałam stresa czego ona wyje :)
Kwestia przyzwyczajenia.
Pozdrawiam.
Joko


Na górę
Post: 03-08-2016, 10:43 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 19-01-2013, 14:09
Posty: 1384
Suzuki: Vitara S 4WD AT
Odpowiadamy ;)
Krótkie trasy, czyli ile km? Ciągła jazda na zimnym silniku?

_________________
Vitara S 1.4 Boosterjet 4WD AT
Swift Sport 1.4 Boosterjet


Na górę
Post: 03-08-2016, 11:16 
Offline

Rejestracja: 03-08-2016, 10:15
Posty: 7
DS pisze:
Odpowiadamy ;)
Krótkie trasy, czyli ile km? Ciągła jazda na zimnym silniku?

kilka kilometrów max do 10 km... zakupy codzienne, praca, dom... taka trasa .


Na górę
Post: 03-08-2016, 11:35 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 19-01-2013, 14:09
Posty: 1384
Suzuki: Vitara S 4WD AT
Nie są to idealne warunki dla tego silnika, ale też nie ma co przesadzać (to nie diesel z DPF). Jeśli nie wciskasz gazu do podłogi na zimnym silniku, to nic złego nie będzie się działo. W razie wątpliwości można ewentualnie zwiększyć częstotliwość przeglądów (np. co 10 tys. km, a nie co 15 tys. km), instrukcja zawiera szczegółowe informacje na ten temat.
Koszty użytkowania 1.4 będą wyższe (przeglądy dla 1.6 są co 20 tys. km), przy krótkich przejazdach 1.6 będzie też zapewne mniej palił, aczkolwiek wątpię, aby ten wzrost kosztów był większy, niż strata wynikająca ze sprzedaży tak młodego auta...
Co do wyciszenia - polecam przejażdżkę ASX z prędkością autostradową i przekonasz się, jak cicho jest w Vitarce ;)
Czujniki parkowania - rzeczywiście chwilami trochę tego za dużo (dźwięki, kamera, lusterka) i człowiek nie za bardzo wie, na czym się skupić, ale jak się już skuma co i jak, to jest dobrze :)

_________________
Vitara S 1.4 Boosterjet 4WD AT
Swift Sport 1.4 Boosterjet


Na górę
Post: 05-08-2016, 18:08 
Offline

Rejestracja: 01-09-2015, 16:59
Posty: 16
Witam Wszystkich!

Jeżeli to kogoś interesuje to wczoraj byłem w serwisie na przeglądzie po roku.
Cena przeglądu (przegląd, przegląd stanu nadwozia, filtr przeciwpyłkowy i filtr powietrza, czyszczenie klimatyzacji): 1006 zł
Ubezpieczenie (max pakiet) w Generali: 2077 zł
W sumie trochę drogo, no ale cóż... (planowałem zmieścić się w 3000 i prawie się udało)

_________________
Bednarka


Na górę
Post: 05-08-2016, 20:48 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 20-04-2007, 19:23
Posty: 981
Lokalizacja: Górny Śląsk
Olej :?:


Na górę
Post: 06-08-2016, 11:55 
Offline

Rejestracja: 01-09-2015, 16:59
Posty: 16
Iron pisze:
Olej :?:


Olej i filtr oleju był w cenie "przeglądu", pozostałe wymienione przeze mnie rzeczy były dodatkowo płatne. Sam "przegląd" (z olejem) kosztował 699 zł

_________________
Bednarka


Na górę
Post: 08-08-2016, 20:11 
Offline

Rejestracja: 26-06-2016, 20:39
Posty: 27
Suzuki: Vitara
Witam, mam małe pytanko: Czy włączył się już komuś alarm o możliwej kolizji? Dzisiaj przy prędkości ok 60-70km/h (teren zabudowany :sciana: ), przed mną zaczął skręcać samochód pomimo że odległość pomiędzy nami nie była jakoś szokująco mała to cały wyświetlacz migał na czerwono z ikonką stłuczki. Czy samochód sam zaczął hamować to nie wiem bo równo alarmem zacząłem sam hamować. Aha i piszczał podobnie jak czujniki cofania tylko znacznie głośniej.


Na górę
Post: 08-08-2016, 21:26 
Offline
Moderator
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03-08-2006, 11:13
Posty: 12410
Lokalizacja: CB - CIN - CT
Suzuki: Vitara 1.6 AllGrip
To bywa nadwrażliwe.
U mnie na razie zgłupiał widząc barierki na ostrym zakręcie, raz na zjeździe z autostrady i kiedyś przy wyprzedzaniu "tira" na wąskiej drodze.


Na górę
Post: 08-08-2016, 22:21 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 08-08-2008, 19:39
Posty: 1130
Gulu28 pisze:
... przy prędkości ok 60-70km/h... pomimo że odległość pomiędzy nami nie była jakoś szokująco mała ...

Jestesmy na forum technicznym, wiec pozwol ze zapytam od ilu metrow zaczyna sie dla Ciebie przy takiej predkosci "szokujaco mala" odleglosc do poprzedzajacego pojazdu.
Mysle ze w oparciu o jakiekolwiek jednostki fizyczne latwiej po prostu dyskutowac o doskonalosci lub niedoskonalosci urzadzen technicznych.

_________________
****** Pozdrawiam! ******
Obrazek


Ostatnio zmieniony 29-10-2016, 08:32 przez SX4ever, łącznie zmieniany 1 raz.

Na górę
Post: 09-08-2016, 10:15 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22-04-2016, 12:47
Posty: 310
Panowie jak długo utrzymywał wam się powiedzmy zapach "nowości" bo on mnie drażni :-)

_________________
Vitara 2WD MT Premium


Na górę
Post: 09-08-2016, 18:53 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29-06-2015, 17:33
Posty: 459
Czytam i Sory ale nie wierzę, że można mieć takie dylematy i problemy. Jak Cię drażni to sobie ziemniaki wrzuć do bagażnika razem z kapustą i kiełbasą- trochę zostaw na słońcu auto i raz, że smrodek sobie wychodujesz to i jeszcze bigos uważysz- taki Ci oto przepis na zniwelowanie zapachu nowości :sciana:

_________________
Obecnie Tucson, już nie Vitara ale sympatia wciąż pozostała.


Na górę
Post: 09-08-2016, 20:04 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22-04-2016, 12:47
Posty: 310
Bigos i ziemniaki też pewnie będę przewoził , chodziło mi o to że mnie głowa od tego boli a dziecku pewnie też nie najlepiej . Na chwilę obecną nie ma jak go dobrze przewietrzyc bo co 10 min deszcz pada

_________________
Vitara 2WD MT Premium


Na górę
Post: 10-08-2016, 07:20 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29-03-2015, 13:42
Posty: 928
Suzuki: Vitara xLed Sun
SX4ever pisze:
Mysle ze w oparciu o jakiekolwiek jednostki fizyczne latwiej po prostu dyskutowac o doskonalosci lub niedoskonalosci urzadzen technicznych.


Oczywiście masz rację, niestety ludzka miarka w oku jest bardzo podatna na zakłócenia. U mnie piszczy dość często (mimo ustawienia na niską czułość), żona też jeździ i ani razu nie słyszała. W podobnej jak u kolegi sytuacji potrafi mi się odezwać już na 20-25m od poprzednika z kierunkowskazem, z obserwacji wnioskuję że zależy to głównie od różnicy prędkości, zapalający się stop zdecydowanie zwiększa wrażliwość.
Czy hamuje? Zdarza się. Tego się nie da nie zauważyć. W momencie alarmu piszczykiem (albo raczej przed) system dociąga klocki kasując luzy (wciśnięty pedał łapie od razu), następny etap jeśli nie zareagujesz to ostry terkot z wibracją gdzieś pod kierownicą (coś jakby bieg wbijany bez sprzęgła) i dopiero hamowanie jako trzeci etap. W dynamicznej sytuacji to wszystko następuje niemal jednocześnie ale sekwencja jest niezmienna.
Kasowanie luzu - pisk - terkot - hamulec.


Na górę
Post: 10-08-2016, 07:48 
Offline
Moderator
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03-08-2006, 11:13
Posty: 12410
Lokalizacja: CB - CIN - CT
Suzuki: Vitara 1.6 AllGrip
Na początku mnie wkurzał, ale teraz uważam ten radar za przydatny gadżet.
W sytuacji kiedy jedziesz w dość gęstym ruchu w obcym mieście i szukasz adresu, miejsca lub nawigacja zgłupiała z powodu objazdu/nieaktualnej mapy, każdy nagle hamujący przed tobą, bo chce skręcić lub stanąć jest pięknie wyłapany.
Po 5000 km jazdy mnie to uchroniło od jednego wjechania w de, co jak wiadomo zwykle jest winą tego z tyłu ;)


Na górę
Post: 10-08-2016, 08:59 
Offline

Rejestracja: 15-07-2015, 16:48
Posty: 255
Lolo6310 pisze:
Panowie jak długo utrzymywał wam się powiedzmy zapach "nowości" bo on mnie drażni :-)

U mnie po 11 miesiącach nadal się utrzymuje. Makes me feel special... ;)


Na górę
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat  Odpowiedz w temacie  [ Posty: 1722 ]  Przejdź na stronę Poprzednia 149 50 51 52 5369 Następna

Strefa czasowa UTC+01:00


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 8 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Limited
Polski pakiet językowy dostarcza phpBB.pl
[ GZIP: On ]