Vitara jest z polskiej dystrybucji. Potwierdzenie prawidłowości modelu czujników otrzymałem z kilku miejsc (w tym z Continentala), ale niejako przy okazji, bo jak mogłyby być nieprawidłowe skoro jest to dokładnie ten sam model, co czujniki poprzednio zainstalowane w samochodzie. I ten sam model co masz na zdjęciach, co do joty (różnią się tylko id i ten numer kontrolny pomiędzy modelem wg systemu Continentala a modelem wg systemu Suzuki) . Zresztą zdjęcia czujników poszły do Continentala i potwierdzili, że są to ich oryginalne czujniki.
Generalnie wydaje się, że ASO wbrew temu, co twierdzi Continental, nie ma zaawansowanego systemu do diagnostyki. Przynajmniej moje najbliższe nie ma, byłem rozmawiałem.
Jak pisałem sam zrobiłem sobie analizator sygnału radiowego. Zabawa przednia! Natomiast diagnoza jest oczywista (na podstawie analizy tych sygnałów). Problem tkwi w samych czujnikach. I nawet wiem skąd te mrugania. Po prostu czujniki, jak zaczną się kręcić koła zaczynają się odzywać do samochodu (to oczywiste

) ale z flagą w komunikacie radiowym - konieczna kalibracja/selftest. A ponieważ odzywają się z niewielkimi opóźnieniami (nie mogą wszystkie na raz, bo by się wzajemnie zakłócały i jest mechanizm likwidowania kolizji - to zresztą cecha charakterystyczna każdej sieci począwszy od przedpotopowego Ethernetu), więc samochód zlicza czujniki, które odezwały się z flagą rekalibracji. Stąd mruganie 1,2,3. Jak zliczy wszystkie cztery to przechodzi w tryb długiego mrugania i tyle. I to zresztą tłumaczy dlaczego czasem brakuje jakiejś cyfry. Jeśli dwa czujniki odezwą się w zbyt krótkim przedziale czasu od siebie, to mamy na przykład 2,3 bez 1, albo 1, 3 bez 2. I odwrotnie później czujniki zaczynają się odzywać z flagą normalnego działania (zakończona kalibracja). A że ten proces rekalibracji nie kończy się we wszystkich w tym samym czasie, stąd mamy odliczanie odwrotne 3,2,1 i wymrugiwanie tych cyfr czasem trwa krócej, czasem dłużej, zależy ile jeszcze pozostało czujników w trybie kalibracji. Być może zrobię o tym kiedyś filmik na youtube i pokaże wszystkie zapisy, bo temat jest mega ciekawy.
ALE...
Pojawia się pytanie, dlaczego ciągle czujniki zgłaszają się z tą flagą rekalibracji (zdarza się czasem, że zgłoszą się bez niej pierwszy komunikat, ale już drugi wskakuje z nią, zwykle po krótkim postoju).
I tu mam kilka przypuszczeń.
- Wadliwe wykonanie.
- Wadliwa aktywacja, a w ramach tego m.in:
--- Opony nie mieszczą się w jakiejś tam granicy tolerancji i nie pasują do parametrów przekazanych w ramach aktywacji.
--- Nieprawidłowe ciśnienie w oponach w momencie aktywacji.
Oczywiście opony są wg tego, co oficjalnie zaleca Suzuki, te same parametry, co oryginalne opony 17stki. Ale może być, że np. jakiś nieco inny bieżnik itp. powoduje, że coś jest minimalnie poza spodziewanymi rozmiarami, albo większa waga opony itp. powoduje że coś się nieco inaczej kręci itd.
Dla mnie odpowiedzią na pytanie byłaby teraz analiza sygnału aktywacji czujników, co tam jest dokładnie przesyłane. Zabieram się za to powoli, ale mega ciężko temat rozgryźć.
Przypuszczam, że jest to transmisja 125kHz , w podobny sposób jak się odbywa odczyt i zapis kart RFID. Czujniki mogą otrzymywać komendy od urządzenia do programowania. Najpopularniejsza komenda to oczywiście aktywowanie czujników. Ale na ile trochę przegrzebałem są też inne typu: czujniku uśpij się (oszczędzanie energii na czas składowania), reset czujnika, czy do programowania (ale to dla czujników programowalnych).
Prawdopodobnie całkowite rozgryzienie tego będzie niemożliwe, bo trzeba by mieć jakieś oryginalne urządzenie producenta i to nazwijmy to wysokiego szczebla, bo te typowe pewnie mają tylko komendę aktywacji.
Generalnie wydaje mi się, że albo ten sygnał aktywacji jest nieprawidłowy. Warsztat, który to robił miał dwa urządzenia, jedno w ogóle nie gadało z tymi czujnikami, drugie gadało, ale były jakieś dziwne problemy, a zapis id do pamięci nie kończył się prawidłowym potwierdzeniem 5s lapmka tpms. Dopiero dwa inne zaczęły gadać normalniej i tu zapis był potwierdzany 5s lampka tpms na końcu. Ale... to nie wyklucza, że nadal parametry aktywacji są nieprawidłowe. Są na tyle dobre, że parametry sygnału radiowego są prawidłowe i moduł tpms otrzymuje dane bez problemów, ale na tyle złe, że coś się nie podoba mikroprocesorowi umieszczonemu w czujniku.
Nie wiem, co tam jest przesyłane, ale myślę, że mogą być m.in. dane opony na której to zainstalowano (nie dokładnie a ogólnie) do jakiegoś wewnętrznej korekty ciśnienia/sprawdzenia czy ciśnienie pokrywa się z zachowaniem opony podczas jazdy.
Dwa zastanawiam się, czy mówienie, że czujniki powinny być aktywowane przy ciśnieniu 230kpa czyli zalecanym dla trybu komfort jest prawidłowe. Myślę, że może być tak, że ciśnienie w oponie w momencie aktywacji jest brane jako jakieś ciśnienie odniesienia. Pytanie, czy w ramach aktywacji jest to przesyłane jako parametr i czy to jest prawidłowe w komunikacie z tych programatorów/aktywatorów, które były tu stosowane. Zwrócicie uwagę, że ten sam model czujników jest stosowany w kilkudziesięciu różnych modelach samochodów i każdy ma inne zalecane ciśnienie przez producenta (no prawie każdy). Dwa to ciśnienie może być np. przeliczane np. do standardowej temperatury 20stopni, czyli np. być może w gorący dzień opony powinny być napompowane np. do 235kpa albo więcej, a w zimny np. do 225 kpa. Pytanie, czy i jaka jest tolerancja.
Ale to tylko moje zgadywanie, a być może zbyt daleko idąca fantazja. Dopóki nie rozgryzę, co tam jest przesyłane w ramach aktywacji, nie będę tego wiedział. Chyba, że ktoś ma taką wiedzę i się podzieli, to jestem mega ciekaw?
Znalazłem też kilka/kilkanaście opisów analogicznych problemów w necie z oryginalnymi czujnikami Continentala (OEM Suzuki) i większość osób rozwiązała to tak, że kupiła czujniki zamienne programowalne. To, co łączyło wszystkie te przypadki to zastosowanie nie oryginalnych aktywatorów czujników dwóch firm. Nigdzie nie znalazłem, by taka sytuacja zdarzyła się komuś po ASO.
Oczywiście wiem, ktoś pewnie powie, czemu nie aktywujesz chłopie tych czujników w ASO? Bo chce się jeszcze pobawić. Albo uda mi się rozgryźć tę sekwencję aktywacji i wtedy sam sobie je aktywuje. Albo mi się nie uda i pojadę do ASO i wtedy już nie będę robił eksperymentów, by tego nie zepsuć. O ile trafię na ogarniętą osobę w ASO w temacie, bo to też różnie bywa...
Ponowię swoje pytanie, czy ktoś aktywował oryginalne czujniki Continentala innym aktywatorem niż ASO i jakim modelem udało się to prawidłowo?