Suzuki Klub Polska - Forum Dyskusyjne - www.suzukiklub.pl

A co myślicie o nowym Yaris Cross? Trochę krótszy od S-Crossa, ale pozostałe wymiary bardzo zbliżone. Dla mnie właśnie pojawił się bardzo silny konkurent Suzuki w tym segmencie. Jest o czym myśleć na przyszłość.

A ja kupiłem ponownie S-Crossa. Inne marki jakoś nie trafiły mi do gustu. Może poza Toyotą C-HR. Przesiadłem się z 1.0 manual na 1.4 automat i cieszę michę już od tygodnia. Nie mam dużych wymagań od samochodu. Przede wszystkim ma jeździć - ten warunek Suzuki spełniało do tej pory znakomicie (posiadam już czwarty model tej firmy). Ma bez problemu zmieścić moją rodzinę (cztery osoby) z bagażami (bez zapychania dachu - bo nie lubię). Ten warunek też jest spełniony, choć czasem trzeba kolanem dopchnąć jakąś walizkę. ;-) Reszta - raczej nie istotna.

Owszem, Suzuki to nie jest popularna marka i często przegrywa z innymi, jeśli chodzi o wybór. Ludzie kojarzą Suzuki z terenówkami albo szlifierkami i sądzą, że inne modele tego producenta istnieją tylko po to, żeby domknąć ofertę. Wielu nawet nie rozważa jazdy próbnej, bo przecież paseratti czy skoda (celowo nie wspominam o markach na F, bo te mogłyby w ogóle nie istnieć ;-) ) muszą być lepsze, na zasadzie "miliony much nie mogą się mylić".

_________________
hrabia
S-Cross happy rider

Masz li Pan rację z tym paseratti czy skodą.
Jednakowoż z tym Suzuki to też niestety może być tak, iż częsciowo sami sobie nie zasłużyli na lepszy odbiór, skoro niektóre (powtarzam - niektóre) elementy stylistyki są toporne. To jak 20 lat temu z telefonami Ericsson. Technicznie świetne, cena wyjściowa jak Nokii (np. 600 zł), ale po pół roku używania - nokia warta 400, ericsson 200.
Podaję tu dane Naczelnego Stylisty Suzuki: Nazwisko: Miszisziku Imię: Chce
Czemu? Ano bo ładnie zaczął, mnie sie zawsze przód S cross po lifcie podobał, np. Baleno też.
Ale jakoś żeby wykończyć to Pan Stylista nie miał czasu. "Mi się siku chce" - krzyczał podczas rysunków prototypów
S cross po FL 2016 - samochód stylistycznie między Qashqaiem I (2007) a Qashqaiem II (2013). Wersja przed FL - odpowiednik Qashqaia I (2007).
Kupowanie w 2021 roku czegoś co stylistycznie jest "na poziomie" około 2010 roku w tym momencie może okazać się dużą porażką np. w 2027 przy odsprzedaży.
Obym się mylił, stąd tak w ogóle zapytam przedmówcę - jeśli można wiedzieć, za ile sprzedał S crossa 1,0 manual?

Sądzę że to bardziej segment Vitary, T-crossa, Stonica, Arony itp.
A w porównaniu z Fordem czy Hyundaiem - nawet nie wiem czy odpowiednik bardziej i20 active czy Fiesty active. A nie Kony czy Pumy.
Ale oczywiście jak większość tego typu aut - cena jak za S cross bądź wyżej.

Przy odsprzedaży za 8-10 lat to, o ile trendy się nie zmienią, spalinowe silniki w ogóle będzie trudno sprzedać. I to może nawet za wschodnią granicę.

BTW: nabijanie się z nazwisk jest takie sobie.

_________________
ex Swift III 1.3 (2007) | Swift V 1.2 SHVS (2018) | Vitara 1.4T 4WD AT (2019)

20 lat jeździłem Renault.
Wiem, że zawiesznie, elektronika i różne takie, ale wiem to z internetu, z praktyki nie mam takiej wiedzy = wszystko było OK.
Każdy samochód robił u mnie około 200kkm, a jeden prawie 300 kkm i wszystko grało.
Teraz mam S-Crossa i wszystko jest OK, jestem zadowolony, przy czym u mnie samochód ma jeździć, na resztę nie mam czasu.
S-Cross 1.4 AT AllGripp tę funkcję spełnia.
Na tę chwilę w ciągu 8 miesięcy (samochód kupiony używany, rocznik 2019) przebieg pod moją nogą około 25 kkm.
Nic nie skrzypi, nic nie skręca bez mojego udziału, nic nie kaprysi.
Jest to co ma być.
Wszystko Drodzy Państwo zależy od tego czego każdy od samochodu oczekuje i ile ma czasu na wyszukiwanie "wad".
Ja tego czasu ani wcześniej użytkując inne marki ani teraz nie mam.
Jeżdżę, nie kombinuję, już mi nawet brak czujników pakowania nie przeszkadza
Tym co mają za dużo czau radziłbym kupno Mercedesa, on też będzie miał wady ale nie będzie Wam wypadało o nich mówić

P.S.
To jest post pół-żartobliwy, ale prawdziwy

Wiele osób tutaj narzeka na mocny spadek cen Suzuki, podczas gdy ubezpieczyciel moje roczne auto wycenił za wyższa kwotę niż za to ile zapłaciłem przy zakupie. Wiem, że ubezpieczyciele zawyżają wycenę, ale przy poprzednich autach takiej sytuacji nie miałem. Mocno wzrosły ceny w Polsce...

U mnie po roku użytkowania i 25k chyba sprężyna w przednim fotelu pasażera wyskoczyła. Bardzo dziwne... tym bardziej, że większość dystansu pokonywałem samotnie.

Nigdy nie jeździłem mocnymi autami, ale kocham dynamikę ruszania S-Crossa .

Brakuje aut na rynku i dodatkowo zaczynają pokazywać się efekty inflacji. Żeby ocenić spadek wartości w takich warunkach nie należy porównywać ceny rok do roku, ale zmianę ceny to przeciętnej zmiany ceny innych marek. Cena niby wzrosła, ale wartość zmalała.

_________________
ex Swift III 1.3 (2007) | Swift V 1.2 SHVS (2018) | Vitara 1.4T 4WD AT (2019)

Mimo wszystko Suzuki dobrze trzyma wartość. Może nawet podobnie jak Mitsubishi. Bo Japończyk, bo podaż mała (Fhansuziki i Helmuty mussen mussen! swoimi, a Paljak kupujet jako wtoroj właściciel używany). A ten Miszisziku to wymyślony wiec nie śmieję się z nazwisk.

Jeszcze nie sprzedał. Czeka aż pół roku minie po wykupie z "lyzyngu". :-)

_________________
hrabia
S-Cross happy rider

A ja z 2 refleksjami - jedną dobrą, drugą złą.
Pierwsza, że Suzuki S cross wydało mi się dziś podobne do SUV-a Hyundaia. A Hyundai trendy. Stąd jeśli macie kompleksy, że macie auto nietrendy, to zaśpiewajcie mu "Kazikiem" ("12 groszy") - "Czy masz auto dziwoląga, gdy mnie ktoś tak spyta, zaqrvię z laczka i poprawię z kopyta!"
Sorry za wulgaryzm, panowie, to tylko cytat, jak mnie ktoś ocenzuruję, to mu zarzucę że wprowadza palenie na stosie itp.
Druga refleksja jest smutna - otóż S cross wydał mi się podobny do... Hyundaia ix35. Sorki, auto wymyślone w 2009 roku, a mamy zaraz 2022. Niedługo ten S cross będzie dinozaurem. Po ix35 hyundai ma już następców - 2 kolejne generacje Tucsona...

Heh....post spoko, co do drugiej refleksji....no i ? Każdy kupujący Suzuki wie co robi a raczej ma "wywalone" na takie rozterki osób trzecich

_________________
Suzuki SX4 S-CROSS 1.4 Hybrid + LPG (KME), Chevrolet Spark 1.2 PB/LPG, Suzuki GSX 1250 FA PB.

"Każdy kupujący Suzuki wie co robi a raczej ma "wywalone" na takie rozterki osób trzecich'
Niestety ludzie mają wywalone na coś tam, ale kupując coś co jest ileś tam lat już na rynku, narażają się na dużą utratę wartości.

No bo tak - była tu mowa o tym, że obecny S cross ma dobrą cenę. Dajmy na to 90 przy 110 za porównywalne wyposażenie czy silnik w innej marce. Ale w 2027 roku ten S cross (z budą z 2013 roku- na ten rok nawet zachowawczy wygląd, po FL w 2016) będzie wart np. 35, a auto kupione za 110 - będzie np. za 63. Utrata wartości odpowiednio 55 i 47. Nie liczy sie tylko to, za ile się kupi, ale za ile się sprzeda. Nie chodzi też o o to, że niby Suzuki dużo traci na wartości. Traci więcej model który już długo jest na rynku.

Średnie ceny używanych z 2017 roku: (nie ma się co przejmować samą kwotą, tylko patrzeć na różnice)

S-Cross: 63 tys pln
Stonic: 59 tys pln
Vitara: 67 tys pln
Mazda CX3: 69 tys pln
C-HR: 81 tys pln

https://www.autocentrum.pl/ceny-aut-uzy ... ia/stonic/
https://www.autocentrum.pl/ceny-aut-uzy ... uzuki/sx4/
https://www.autocentrum.pl/ceny-aut-uzy ... ki/vitara/
https://www.autocentrum.pl/ceny-aut-uzy ... azda/cx-3/
https://www.autocentrum.pl/ceny-aut-uzy ... yota/c-hr/

_________________
Ex Vitara Premium 1.0T FWD 2019
Ex Vitara S 1.4T FWD 2018
Ex Swift Comfort 1.2 94 KM 2015
Ex Splash Comfort 1.2 86 KM LPG 2009

Ceny w 2027 to wróżenie z fusów. Może być tak, że elektryki mocno wejdą i nie będzie komu sprzedać. A może być i tak, że "wrócimy do węgla", a Europa pójdzie w elektrykę. Wtedy benzyniaki będą rozchwytywane. Może być i tak, że w 2027 sprzedacie swoje auta drożej niż kupiliście (inflacja). Jeździć i się cieszyć z auta. Co będzie potem to się zobaczy. :-)

_________________
ex Swift III 1.3 (2007) | Swift V 1.2 SHVS (2018) | Vitara 1.4T 4WD AT (2019)