Suzuki Klub Polska - Forum Dyskusyjne - www.suzukiklub.pl
https://www.suzukiklub.pl/forum/

pierwsza awaria
https://www.suzukiklub.pl/forum/viewtopic.php?f=68&t=19377
Strona 1 z 1

Autor:  marcin sz-n [ 31-05-2020, 17:41 ]
Tytuł:  pierwsza awaria

witam grono
po dwóch latach i 3 miesiącach pojawiła sie pierwsza awaria.
Padł tylny spryskiwacz, zdjąłem go z lampy stopu ale sucho w wężyku, pompkę słychać jak pracuje ,ale tylko tyle. Nie psika :sciana: .
przód działa bez problemu :ok:
trzeba odwiedzić serwis :(
Niby to tylko spryskiwacz, ale drażni :wsciekly:

Autor:  bart86r [ 31-05-2020, 21:48 ]
Tytuł:  Re: pierwsza awaria

Spoko, mi pękł od przednich już po 13 miesiącach...

Autor:  TomeN [ 01-06-2020, 13:10 ]
Tytuł:  Re: pierwsza awaria

Miałem ten sam objaw, tył nie pryszcze a przód bez problemu. Myślałem ,że to awaria. Rzeczywistość okazała się prozaiczna. Zdarzyło się, że zostawiłem auto na noc pod domem znajomych no i pojawiła się kuna. Radze sprawdzić.

Autor:  marcin sz-n [ 01-06-2020, 14:38 ]
Tytuł:  Re: pierwsza awaria

TomeN pisze:
Miałem ten sam objaw, tył nie pryszcze a przód bez problemu. Myślałem ,że to awaria. Rzeczywistość okazała się prozaiczna. Zdarzyło się, że zostawiłem auto na noc pod domem znajomych no i pojawiła się kuna. Radze sprawdzić.


no właśnie chyba raczej to nie zwierz.
płynu nie ubywa w zbiorniczku gdy podaje na tylną szybę .
tak jak by w zbiorniczku sie przytkało , ale to juz problem serwisu będzie.

Autor:  marcin sz-n [ 03-06-2020, 15:36 ]
Tytuł:  Re: pierwsza awaria

dziś byłem w ASO i panowie stwierdzili że jest gdzieś wężyk zapchany, płyn nie dochodzi do spryskiwacza , a więc
-pompka sprawna bo psika po odłączeniu wężyka
-nie widać nigdzie uszkodzeń np,przegryzień , pęknięć wężyka
więc ta usterka nie podlega gwarancji bo nie jest to uszkodzenie wynikające z wadliwego działania urządzenia i może a nawet na pewno bedzie podlegać opłatom :( .

więc trzeba się zebrac i samemu naprawić

Autor:  Jasiek1987 [ 03-06-2020, 20:21 ]
Tytuł:  Re: pierwsza awaria

Najlepiej dmuchnąć kompresorem do środka i pewnie dysza się odetka. Kiedyś kolega tak naprawił mi spryskiwacz w Fordzie.

Autor:  apede [ 04-06-2020, 11:07 ]
Tytuł:  Re: pierwsza awaria

Wężyk mógł się też zagiąć tam gdzie wchodzi do klapy. :roll:

Autor:  marcin sz-n [ 04-06-2020, 15:48 ]
Tytuł:  Re: pierwsza awaria

Aso twierdzi że gdzieś przytkało się po drodze w wężyku .
do tylnego spryskiwacza płyn nie dochodzi , czyli po drodze gdzieś się zatkał
na zagięciu nie , rozebrali i patrzyli, a że ASO czynne było do 16 to już nie mieli czasu na wnikliwą diagnozę byłem 40 min. zamknięciem.

Autor:  apede [ 04-06-2020, 21:19 ]
Tytuł:  Re: pierwsza awaria

No to faktycznie kompresor... odpiąć od dyszy i ognia :]

Autor:  JackLondon [ 06-06-2020, 18:54 ]
Tytuł:  Re: pierwsza awaria

Temat dobry więc się podepnę ale z innej beczki.
Delikatne piszczenie prawej podczas jazdy. Prawdopodobnie tylne koło.
W nissanie bujałem się z taką usterką cyklicznie przez 11 lat.
Jadę do serwisu zobaczymy co się podzieje.

Autor:  Paffcio [ 06-06-2020, 19:18 ]
Tytuł:  Re: pierwsza awaria

JackLondon pisze:
Delikatne piszczenie prawej podczas jazdy. Prawdopodobnie tylne koło.

Zaciski hamulcowe do czyszczenia?

Autor:  marcin sz-n [ 07-06-2020, 17:40 ]
Tytuł:  Re: pierwsza awaria

:skoczek: :skoczek: AWARIA USUNIĘTA :skoczek: :skoczek:

w zawiązku z tym że aso powiedziało że to nie obejmie gwarancji i koszt około dwóch roboczo godzin :sciana: :komandos: , zabrałem się za to sam .
czas UWAGA 40min :!: :!: koszt 8,50 materiał użyty 1,20cm wężyka.

więc tak .
rozebrałem cały prawy boczek w bagażniku aby dostać się do przewodu gumowego i złączki która jest tam umiejscowiona.
po rozłączeniu na złączce i teście płyn sie przelewał więc tu było wsio ok :)
ale pod podsufitówką wężyk był nie naturalnie twardy i niedrożny na odcinku około 3cm , czemu nie wiem, nie próbowałem go przetykać . w związku z tym że przy tym oryginalnym wężyku był dołączony przewód żółty i opleciony taśmą nie usuwałem go. Do spryskiwacza podłączyłem wężyk i trytkami poprzypinałem do już istniejącego wężyka .

Satysfakcja była , jak zwykle :skoczek:

Autor:  janku [ 09-06-2020, 01:05 ]
Tytuł:  Re: pierwsza awaria

No gratulacje ! :piwo:

Ale nie rozumiem, dlaczego wg ASO taka usterka nie podlega gwarancji....
Przecież nie działał jeden z mechanizmów auta, który powinien normalnie działać. No i nie podlega to pod "zużycie materiałów/części eksploatacyjnych".

--
pozdr
janku

Autor:  marcin sz-n [ 09-06-2020, 15:36 ]
Tytuł:  Re: pierwsza awaria

janku pisze:
No gratulacje ! :piwo:

Ale nie rozumiem, dlaczego wg ASO taka usterka nie podlega gwarancji....
Przecież nie działał jeden z mechanizmów auta, który powinien normalnie działać. No i nie podlega to pod "zużycie materiałów/części eksploatacyjnych".

--
pozdr
janku


tłumaczenie było takie.
pompka działa, płyn podaje a że wąż się zatkał jest to wina źle dobranego płynu :szok:
nawet gdyby wąż został przegryziony też by nie podlegało
aby uznac winę gwaranta musi sprzęt się zepsuć samoistnie lub z winy producenta np. wadliwie wyprodukowany sprzęt...tak jak to rozumuję
Ale .... im w ..... nie dałem dziadom zarobić

Autor:  JackLondon [ 10-06-2020, 07:46 ]
Tytuł:  Re: pierwsza awaria

JackLondon pisze:
Delikatne piszczenie prawej podczas jazdy.(...)
Jadę do serwisu zobaczymy co się podzieje.


Diagnoza ASO:
Używanie hamulca ręcznego podczas parkowania.
To tyle jeżeli chodzi o profesjonalizm pracowników ASO.

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+01:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/