Suzuki Klub Polska - Forum Dyskusyjne - www.suzukiklub.pl

Decyzja podjęta, kupujemy S-Crossa, Vitara na autostrady jedna nie bardzo się nadaje, zwłaszcza że lift w planach

Moje pytanie - jak myślicie, do jakiej ceny dealer powinien zejść? Wersja, którą chcemy, to Premium Plus + CVT + benzyna + Allgrip, co daje około 102 k z lakierem metalicznym. Dealerzy na razie zeszli do 95. Myślicie, że jest szansa ugrać więcej? Nie kupowałam nigdy nówki salonówki, to się nie znam, więc pytanie zupełnie serio

Tego nie wie nikt. Dealer dealerowi nierówny
Jeżeli cena jest elementem decydującym, spróbuj wyszukać czegoś z rocznika 2013 - jeszcze się trafiają. Na stronie SMP jest jakaś tam wyszukiwarka, ale można też po otoMotach i Allegrach poszperać.

Napisz zapytanie na pocztę każdego dealera z propozycją swojej ceny.

Z rocznika 2013 nic nie wyszukam, bo chcę wersję Premium Plus, a to jest 2014.
Cena jest decydująca, no ale wersja wyposażenia jest decydująca bardziej
Właśnie zaczęłam już pisać maile i czekam na odpowiedzi.

Mnie w firmie Yama w Toruniu zaoferowano wersję Elegance (2014) w cenie Premium+. Katalogowo z lakierem metalik kosztowała nieco ponad 100kpln, mnie zaoferowano cenę 94,5kpln "na gotowo".
Najpierw szukałem rocznika 2013, ale okazało się, że w wersji Elegance nic niema, a różnica po rabatach to tylko 2 tys w stosunku do 2014. Tyle, że to było prawie 2 m-ce temu i już wtedy ich prawie nie było w Polsce. Oprócz tego który kupiłem było kilka zarezerwowanych. Sprawdzałem inne kolory dostępne, stąd wiem. Podobno SMP nie spodziewało się zainteresowania wersją Elegance po wprowadzeniu Premium+ i mniej sprowadzili tych pierwszych.
A, ha, Poszukaj dilera z interesującą cię wersją na placu. Jak się dowiedziałem, można dostać dodatkowy rabat (tak było ze mną , o ile pamiętam to 2tys).

Do Torunia trochę mam daleko

Czy wersje na placu są w głównej bazie komputera? Bo jeden dealer przy mnie sprawdzał w kompie wersję + kolor i mu wyszło, że w ogóle w centralnym magazynie jest słownie jedna sztuka w tym kolorze i w tej wersji co chcę.
Chcę automat + 4WD, a to jest kombinacja dość rzadko kupowana i nie ma takich

A przy okazji pytanie o dodatkowy autoalarm Suzuki - macie, polecacie?
Bo jeden z dealerów zaoferował, że dorzuci w gratisie, ale nie wiem, czy warto czy nie.

Co do bazy posiadanych pojazdów, to oficjalnie dostępna nie jest. Ze mną sprawdzał ją sprzedawca (on miał dostęp do jakiejś głównej bazy) i obdzwaniał salony w Polsce.
Co do odległości, to skoro jesteś zdecydowany na kupno, to wyjazd nawet kilkaset km, to nie dramat. Raz przyjeżdżasz podpisujesz kwity i dokumenty do rejestracji ślą ci kurierem, potem tylko z blachami po odbiór. Wyjazd można połączyć z jakimś krótkim pobytem turystycznym (Toruń to ładne miasto) a autostradą nawet ni tak długo byś jechał.

Wersja którą wybrałeś jest faktycznie mało popularna, bo i jeździ tak sobie. Ja bym za nic manuala nie zamienił na CVT (no chyba, że tfu... tfu... nogę by mi urwało ) , co innego dobry klasyczny automat.

Co do fabrycznego alarmu, to miałem kilka razy zakładane (co prawda nie w suzuki), bo dostawałem gratis albo wymagał ubezpieczyciel. Zawsze były założone niechlujnie i musiałem coś w nich poprawiać. W suzuki nie brałem. W sumie niewiele on daje, bo "fachowiec" z fabrycznym rozprawia się w "try miga" i ma on moim zdaniem działanie psychologiczne bardziej niż praktyczne. No i odstrasza gówniażerię, ale bez alarmu też jest "plumknięcie" więc gnojki są przekonane, że alarm jest (można zapodać sobie mrugająca diodę za parę złotych). Ja bym wolał chyba zamienić tego gratisa na blokadę skrzyni, bo skuteczniejsza. Albo na hak holowniczy (choćby upust na niego o wartość alarmu). Żałuję że na to nie wpadłem przy kupnie. Przydałby się do rowerków, bo pakowanie rowerów na dach jest uciążliwe, jak też jazda z dachowym bagażnikiem jest bardziej nieprzyjemna. Po sezonie hak odpinasz i auto zachowuje estetykę.

No, raczej nie bardzo mamy czas na takie jeżdżenie kilkaset km w chwili obecnej, niestety. Ale może z ciekawości napiszę maila, co mi szkodzi.

Co do wersji - co kto lubi Mąż już trochę narzeka na manuala w czasie korków, bo to bywa uciążliwe, a ja od zawsze wolałam automat, zwłaszcza do takiej codziennej jazdy.

Dzięki za info o alarmie i pomyśle z hakiem - stanowczo wolę hak niż alarm, muszę się popytać w tym kierunku Rozumiem, że z takim hakiem kupuję bagażnik na rowery na hak, tak?

Edit: a czy na sieci jest gdzieś jakiś cennik akcesoriów do s-crossa? Bo na oficjalnej stronie widziałam tylko pdf ale bez cen.

Do obydwu kupionych w odstępie 6 lat nowych Suzuki, dealer zalożył mi gratisowo,fachowo autoalarmy zalecane przez SMP,przy których przez 6 lat nie musiałem nic poprawiać.
Zamontowany autoalarm daje na pewno zabezpieczenie i komfort psychiczny.
W jednym z wczesniejszych moich aut innej marki, alarm miał także tę zaletę ,że uruchamiał sie gdy zaczynał padac deszcz, zona wiedziala ,ze trzeba iśc zebrac suszace sie pranie.
Zamiast alarmu mozna negocjowac dodatkowe wyposazenie ,ubezpieczenie lub jego część w cenie samochodu,opony zimowe, wszak zima moze przyjsć juz za 4 miesiace bądz inne dodatki jak pisze kolega wyzej.

Większość alarmów zakładanych w Suzuki u Dealerów ( polecanych ) pochodzi od lat z tej firmy http://www.meta-system.eu/index.php?show=8&poz=34

Producent alarmu jest nieistotny kiedy jest on założony niechlujnie. Mnie we fiacie zakładali jakiś dobry alarm (nie pamietam teraz jaki ale był markowy), a kosztował mnie dwa worki nerwów. Ni z tego ni z owego włączał się w środku nocy, budząc pół bloku. W ASO byłem ze trzy razy. To ja zwróciłem panu montażyście uwagę, że ma nieaktualny program do programowania funkcji alarmu (a było to istotne, bo zaznaczane "ptaszki" włączały i wyłączały zupełnie inne funkcje niż opisane). Niewiele to jednak pomogło. W pewnym momencie zażądałem oddania mi 1000pln i demontażu tego gówna albo podstawię auto pod dom właściciela ASO i niech tam sobie wyje.
Jednak nie dało mi to spokoju i sam się zabrałem za sprawdzenie. Zacząłem od ogarnięcia bajzlu z przewodami (normalnie spagetti, to porządek w porównaniu z tym co tam zobaczyłem), poza tym stwierdziłem popalony lutownicą dywanik (zakupiony, bo nie było opcji żeby dostać w gratisie). Następnie posprawdzałem połaczenia. I BINGO! Znalazłem przyczynę samoistnych wzbudzeń. Baran czujnik pod maską zainstalował tak, że wciskany był przez filc wygłuszenia. Jak nad ranem robiło się wilgotno to wygłuszenie robiło się miękkie i uginało się włączając krańcówkę.
Kurde, ale się wyżaliłem. Pięć lat to we mnie siedzi Wniosek z tego jeden: Zadnego grzebania w instalacji jeśli to nie jest konieczne. Tym bardziej, że często ASO nie mają na etacie elektryka tylko na zlecenie przychodzi ktoś "z miasta", a wolałbym żeby nie uczył się na moim samochodzie. Pan we Fiacie cały czas jak mantrę powtarzał; "paaanie, bo to nie jest fiat (Sedici), paaanie to jest Suzuki... a oni wszystko inaczej mają..."!

Przytoczyłem specjalnie firmę, bo maja przedstawicieli w całej Polsce i można się tam umówić na montaż w nowym samochodzie ( trochę bardziej fachowy )
Z pewnością wyjdzie taniej i pewnie można będzie za różnicę dołożyć trochę gadżetów do alarmu.

Ja specjalnie nazwy firmy M....nie wymieniałem ,przeciez alarm tej firmy jest zalecany przez SMP.Przed zakupem auta kontaktowałem sie z autoryzowanym monterem M.., wiec wiedzialem ile zaplacę montując prywatnie "za kase". Montaz u dealera za friko ,pozbawia mnie ewentualnych kłopotow eksploatacyjnych samochodu na gwarancji, podobnie jak i montaz listew na drzwiach w kontekscie gwarancji na lakier...chlapaczy...itp.
Na fachowośc montazu róznych dodatkow nie narzekalem,coz dealer dealerowi nie rowny.

Przykro mi to pisać, ale montaż alarmu u dealera, to tak jak montowanie zagłówka w fotelu ( zawsze w tym samym miejscu są określone elementy ) Osobiście staram się tego unikać, lub w ostateczności poprawiam u znajomego montera.

W GVII mam alarm zamontowany przez ASO i oprócz tego, że czasami wzbudza sie przy otwieraniu drzwi, nie ma z nim żadnych problemów. A więc jak to się często czyta w necie - wszystko zależy od właściciela ASO czy salonu. Gdy dba o fmarkę swej firmy, to klient nie ma powodów do narzekania.
Mocną stroną ASO jest dobra znajomość auta, w szczególności miejsc i sposobów montażu. W GVII nie wiem gdzie mam alarm, bo ani centralki ani syreny nie widać pod maską..
Cena montażu też nie musi mieć znaczenia, jeśli dostajemy go w cenie nowego auta.
Przy cenie auta powyżej 70kPLN chyba ubezpieczyciele wymagają minimum 2 zabezpieczenia, np. immobiliser i alarm. Jeśli więc kupujemy auto z dealerskim pakietem ubezpieczeń, taki alarm jest łatwiej uzasadnić jako bonus niż hak holowniczy.

Co do oferty na S-Crossa - wersja Premium w benzynie i manualu, metalik, alarm, w Wawie - 71900 zł w wyprzedaży 2013.

_________________
Pozdrawiam,
MarekC

Dzięki za dalsze info o alarmach

Tak, na rocznik 2013 rabaty są duże, też gość mi mówił o okolicach 72 k za Premium.

Jak to się ma do gwarancji?

Montowałem u dilera i co? Wył i już, moge sobie wyobrazić, że równie dobrze mógł mi odciąć zapłon w jakimś tunelu po drodze na Chorwację. Wakacje spieprzone nie mówiąc o kłopotach.

Ta firma jest dostawcą alarmow samochodowych dla polowy importerow nowych samochodów w Polsce. Z pewnoscią SMP uzna ich montaż jako profesjonalny i zgodny z zleceniami importera.

No jak mają układ z SMP, to loozik. Ale diler musiałby mnie tam wysłać w zapewnienia " na słowo" bym nie wierzył.

To nie jest kwestia układu, tylko współpracy od wielu lat między tymi firmami i zaufania

Nie musi tak być ...
Żona montowała LPG w swoim samochodzie u dealera.
Jej koleżanka - za jej radą zamontowała LPG w fabrycznie nowym Cruze 1,8 (dostosowanym do LPG przez dilera) w tym samym warsztatcie, taką samą instalację BRC.
Gdy żonie zacżeły mrygać wszystkie diody - pojechała do dilera, dostała jakiś papier, pojechała z nim do warsztatu, zrobili, ASO wydało jej papier, że naprawa wykonana zgodnie z zaleceniami importera, nie wpływa na prawa do gwarancji na samochód.

Koleżanka pojechała do tego samego ASO bo jej silnik szarpał. W ASO usłyszała, że to "wina instalacji LPG" i ma jechać do warsztatu gdzie montowała,by wyregulowali. Nie pomogło pokazanie gwarancji BRC podbite przez ten sam warsztat, w którym montowane są "instalacje fabryczne". Tłumaczenie: gdy oni wysyłają - mają gwarancję, że montaż jest wykonany zgodnie z zaleceniami importera, co później jest sprawdzane przed wydaniem pojazdu klientowi i dlatego mogą wziąć odpowiedzialność za silnik. Zdarzał się, że po takiej kontroli auto wrcałao do warsztatu bo stwierdzano niewielkie odstępstwa od zaleceń i to było korygowane. U niej na oko widać, że kable są inaczej ułożone, podobnie wężyki doprowadzające gaz do kolektora.
Efekt: musiała zapłacić kilkaset złotych za "kontrolę powykonawczą", papier na ktorym mechanik ASO wypisał odstępstwa od zaleceń montażu. Z tym poszła do warsztatu, dogadała się i za kolejne 300 zł coś tam pozmieniali, w ASO przybili pieczątkę z adnotacją, że montaż jest już zgodny z zaleceniami.
A właściciel warsztatu - no cóż - gdy zleca nam ASO - MUSIMY się trzymac zaleceń, gdy ktos przyjeżdża prywatnie nie musimy, więc jest trochę taniej.
Cholera wie czy z montażem alarmów nie jest podobnie..

_________________
Pozdrawiam,

MarekC

Elegance 4WD CVT za 93,900 + lakier met.?
http://otomoto.pl/suzuki-sx4-s-cross-1- ... 29816.html

Ciekawe czy mozna wynegocjowac auto bez opon.Taka wymiana na 205 65 16..W hrv mialem 205 60 16 i zmieniłem. Znaczaco poprawil sie przeswit..Zuzycie pb minimalnie wieksze..Ciekawe jak takie poprawianie oryginału wplywa na gwarancje? Po cholere komus 4x4 z mizernym przeswitem?

Jakbym tylko chciała Elegance
Premium plusów nie ma z 2013



No, też bym chciała trochę większy prześwit. Ale z drugiej strony mam nadzieję, że do typowej jazdy miejskiej (ech te krawężniki) + na narty zimą wystarczy.