Suzuki Klub Polska - Forum Dyskusyjne - www.suzukiklub.pl

Witajcie,
ostatnio u mnie w Splashu pojawił się bardzo denerwujący problem.

Kiedy wrzucam na luz i stoję np. na światłach obroty nagle spadają ze swojego normalnego poziomu (ok 900) na jakieś 500 i znowu wzrastają, później znowu spadają i znów wracają i tak parę razy, auto prawie gaśnie, zaczyna się trząść. Problem nie występuje zawsze tylko czasami. (Silnik 1.2)

Nie wiem czy to może mieć jakiś związek ale niedawno odłączałem akumulator żeby się przez noc naładował i od tego czasu co jakiś czas jest problem z tymi obrotami, wcześniej tego nie było.
Pomóżcie, czy znowu odłączyć aku? Czy może komputer ześwirował? Mieliście taki przypadek?

Jak na gwarancji, podjedź do serwisu na komputer, przypuszczam, że jest to wina przepustnicy.
Oczywiście po gwarancji możesz jechać na diagnostykę gdzie indziej.

W niektórych samochodach po ponownym podłączeniu akumulatora i uruchomieniu silnika, trzeba trzymać go na biegu jałowym i poczekać aż do chwili gdy uruchomi się wentylator chłodnicy.

Inna możliwość to brudne kanały w przepustnicy, lub jakaś nieszczelność

Wiem również, że w niektórych autach po podłączeniu na nowo aku trzeba "zaprogramować obroty" tzn. albo udać się w jakąś trasę albo najlepiej po uruchomieniu silnika i zagrzaniu przytrzymać przez 3 minuty obroty na ok 1300 obrotów. Tak jest np. w Focusie i pomaga.

Na razie od kilku dni jest spokój, jednak jak znów to falowanie się pojawi znowu go odłączę i spróbuje metody z Focusa, mogę jeszcze wyczyścić przepustnice ale nie sądzę żeby w aucie z tak małym przebiegiem to ona była winna.

I jak - przeszło mu?
A w wp.pl pisali aby podczas ładowania koniecznie odłączyć akumulator od instalacji

Niestety nie. Zdarza się to naprawdę rzadko ale jednak całkiem nie minęło.
Akumulator był oczywiście odłączony podczas ładowania.
Cały czas nie wiem o co chodzi.

Temat rozwiązany już dawno.
Przy okazji wymiany opon na zimowe, mechanik miał się zająć tym falowaniem i udało się.
Jest ok. Do tego doszedł nowy akumulator bo oryginalny po 6 latach podziękował za współpracę.

^^ Nie powiedział co było?
6 lat dla akumulatora to w miarę przyzwoity wynik

Najprawdopodobniej wystarczyło czyszczenie krokowca.