[color=brown]Moj WAGON SUZUKI R+ 1998 1.0 LPG Stag 3 = 100 km za 20 zł, 160tys km
Jestem szczesliwym posiadaczem autka ktore kupilem prawie za darmo, do tego posiada 3 letnia sekwencyjna istalacje gazowa
Od niemal samego poczatku byly z nim problemy

a to rozne cisnienie na cylindrach! a to mocy nie ma itp. zaczelo sie od???? wymiany zaworow wydechowych trwalo to jakies hymmm 2 tygodnie i kosztowalo ponad 1000 zl heee.....troche trwalo rozkrecanie ciasnej komory silnika i wszystkiego co trzeba do operacji na otwartym sercy, planowanie uszczelka glowicy, olej itd. do tego wszystkiego czesci ktore trzebabylo zamawiac bo nie bylo ich nigdzie...zapomnialem kable i swiece wymianialem pierw i na nie tez czekalem.... po tym zabiegu silnik chodzil jak igielka mozna bylo polozyc na filtr paliwa kieliszek z woda...cykcykcykcykcykcyk nie slyszalem takiego cykania nigdy
![Mr. Green :]](./images/smilies/icon_mrgreen.gif)
! po 2 tygodniach po ok 3000 tys km, zaczelo cos dzwonic jak by łańcuch !!! wtf ?? sie pytam ! staneło 5 starych mechanikow za czasow PRL i polmozbytow ktorzy konczyli rozkrecac kolejne auto ktore bylo przeznaczone na czesci dla ukrainskich klientow, zastanawiali sie i zaczelo sie znow! ROZKRECANIE dochodzac do obledu rozkracajac samochod ktory znali juz jak wlasny stwierdzili ze z lancuchem i podzespolami jest wszystko dobrze i chcac niechcac musieli skrecac spowrotem zmianiajac przy okazji olej i przedmuchujac kanaly olejowe....SYF SYF SYF...ostateczna diagnoza to slabe cisnienie oleju przez co nie dosciskalo lancucha, docisk jest olejowy i dzwonilo !! jak DIESEL! Kolejna wymiana oleju ! jak na dzien dzisiejszy jest wszystko dobrze i dalej jestem zadowolony z autka po mimo tego w/w i tego ze chyba pompa paliwa pada bo gdy po nocy odpalam to dusze go na rozruszniku tak jak by nie bylo paliwa zapala za 2,3 razem ehhh
![Mr. Green :]](./images/smilies/icon_mrgreen.gif)
moze to sie skonczy

[/color]
Pozdrawiam Serdecznie Wojtek