Suzuki Klub Polska - Forum Dyskusyjne - www.suzukiklub.pl

Forum dyskusyjne dla użytkowników samochodów marki Suzuki.
Dzisiaj jest 19-06-2025, 14:56

Strefa czasowa UTC+01:00




Nowy temat  Odpowiedz w temacie  [ Posty: 13 ] 
Autor Wiadomość
Post: 31-08-2011, 15:11 
Offline

Rejestracja: 13-10-2007, 09:20
Posty: 23
Witam,

Postanowiłem przedstawić Wam moją historię bo może ktoś z Was zna jakieś rozwiązanie...
Podczas jazdy zapaliła się czerwona kontrolna akumulatora, a po ok. 1-2 min czerwona kontrolna hamulca ręcznego i wtedy już straciłem wspomaganie hamulców - auto trafiło do serwisu wyciągnęli pompę hamulców i było wszystko ok. przez 2 miesiące a teraz znowu to samo... czyli normalna jazda (bez hamowania) czerwona kontrolna akumulatora a później kontrolna hamulców i następnie brak wspomagania.
Powiem jeszcze to że aby było zabawniej jak się zatrzymam i odczekam ok 1 min to wszystko wraca do normy - ale też do jakiegoś czasu i później znowu to samo eh.
Wiece może w czym tu tkwi problem?
Autko na dniach oddam do dobrego elektryka aby sprawdził cały układ elektryczny, ale sam już nie wiem...


Dziękuje ze wszelkie sugestie ;-)


Na górę
 Tytuł:
Post: 31-08-2011, 18:00 
Offline

Rejestracja: 24-08-2011, 22:47
Posty: 21
Lokalizacja: Łódź
Skoro pierwsza zapala się kontrolka akumulatora to oznaczałoby to generalnie problem z alternatorem / układem ładowania (np. jaki jest stan paska?). Jednakże w pełni naładowany akumulator powinien dawć radę jeszcze przez co najmniej 50 km (strzelam bo moje doświadczenia w tym względzie dotyczą Vectry B a nie Dzimniaka). Więc siłą rzeczy nasuwają się dwa pytania - czy sprawdziłeś zarówno akumulator i alternator? Np. jaki masz prąd ładowania? Ponieważ moim zdaniem problem z hamulcami może być skutkiem a nie przyczyną. Tzn. brak prądu wywołuje usterki w układzie hamulcowym. Najpierw powoduje to zaplalenie lampki hamulca (ta lampka oznacza brak płynu hamulcowego, gdy zpala się bez zaciagnietego ręcznego) - tak naprawdę płyn może być tylko elektronika świruje. Potem konkretnie podejrzany jest np. układ ABS, który steruje siłami hamowania (a zapala się też kontrolka od ABS-u?).

I wcale nie koniecznie prąd musi być za niski - być może poleciał regualtor napięcia i po prostu jest za wysoki - czy te usterki nie wyskakują czasami przy wysokich obrotach?


Żeby się nie rozpisywać cytuję za:
http://www.sciaga.pl/tekst/24708-25-ukl ... _abs_i_asr

Najważniejsze zaznaczyłem (!!!)
Urządzeniami umożliwiającymi pełną optymalizację sił hamowania kół samochodu są układy ABS. (...) Czujniki prędkości obrotowej składają się przeważnie z magnesu stałego i cewki indukcyjnej, w pobliżu, których wiruje przytwierdzona do piasty lub przegubu koła stalowa tarcza zębata. Jej zęby zakłócają pole magnetyczne wokół uzwojeń cewki indukując w niej prąd, którego częstotliwość i napięcie zależą od prędkości obrotowej koła. Podstawowe znaczenie dla systemu sterowania ma częstotliwość.

Napięcie (!!!) (zależne również od odległości cewki od obrzeża tarczy) musi przybierać wartości odpowiadające czułości centralnej jednostki sterującej. Jeżeli przekroczy ten zakres, centralna jednostka sterująca zareaguje jak na awarię czujnika, wyłączeniem całego układu.

Jednostka sterująca na podstawie sygnałów w czujniku dokonuje obliczeń:
o prędkości obrotowej każdego z kół,
o prędkości pojazdu - średnia prędkości poszczególnych kół,
o prędkości odniesienia - wcześniejsza prędkość średnia,
o przyspieszenia, opóźnienia i poślizgu w ruchu wirowym koła.

(...)
Czas ten układ wykorzystuje na ustawiczne samo sprawdzenie. Wyniki wyżej wspomnianych dokonywanych na podstawie tych samych sygnałów wejściowych przez dwa równolegle połączone mikrokomputery, muszą być, więc przede wszystkim identyczne. W przeciwnym wypadku ABS ulega samo wyłączeniu. Poza tym dzięki wewnętrznemu programowi kontrolnemu sprawdzane są na bieżąco:
o wszystkie elementy elektroniczne
o zawory elektromagnetyczne
o czujniki prędkości kół
o czujniki ciśnienia i poziomu płynu w zbiorniczku wspomagającym (!!!)


Na górę
 Tytuł:
Post: 31-08-2011, 19:01 
Offline

Rejestracja: 13-10-2007, 09:20
Posty: 23
Dziękuje za tak szybką i wyczerpującą odpowiedź.

Stan paska jest raczej dość dobry, nie widzę tu nic złego auto ma niecałe 50 tyś km (Jimny 1,5 DDiS).
Akumulator ma niecały rok i jest z wyższej klasy, więc też powinno być dobrze.
Alternator i akumulator był sprawdzany za pierwszym razem w serwisie i powiedzieli że wszystko ok...

Lampka ABS nie było (w Jimny jest taka lampka, nigdy nie widziałem? ;-) )

Co do tych obrotów to dałeś mi trochę do myślenia... z tego co pamiętam to właśnie (prawdopodobnie) działo się to przy dodawaniu "gazu" do wyprzedzania... masz może tutaj jakiś pomysł?

Płyn hamulcowy jest w stałym dobrym poziomie, zbiorniczek jest "zapocony" ale "fachowcy" w serwisie stwierdzili że jest ok - po głębszej analizie myślę tak samo.

Raz jeszcze wielkie dzięki.

Czyli reasumując Twoim zdaniem problem jest z ABSem i napięciem?
Chyba nawet przemawia za tym to iż po wył silnika i odczekaniu ok. 1 min wszystko wraca do normy...


Na górę
 Tytuł:
Post: 01-09-2011, 06:56 
Offline

Rejestracja: 24-08-2011, 22:47
Posty: 21
Lokalizacja: Łódź
X-Ray pisze:
Lampka ABS nie było (w Jimny jest taka lampka, nigdy nie widziałem? ;-) )

Co do tych obrotów to dałeś mi trochę do myślenia... z tego co pamiętam to właśnie (prawdopodobnie) działo się to przy dodawaniu "gazu" do wyprzedzania... masz może tutaj jakiś pomysł?



No jasne, że jest lampka ABS-u jak masz ABS - po prawej stronie licznika, pierwsza od góry. Zobacz sobie w instrukcji strona 3-2. Jeżeli serio nigdy jej nie widziałeś to może ma spalona żarówkę (albo celowo wyjętą np. przez poprzedniego właściciela) żeby po oczach nie dawała przy sprzedaży. Ta lampka powinna Ci się zapalić zaraz po odpaleniu silnka i zaraz zgasnąć


Generalnie np. sprawdzenie regulatora napięcia to nic skompliwowanego. Podłączasz się woltomierzem do akumulatora i mierzysz napięcie na biegu jałowym. Potem wchodzisz gdzieś tak na 4000 obrotów i znowu mierzysz napięcie. Jeżlei napięcie przy wyższych obrotach jest wyższe niż ok. 1V to poleciał regulator. Dokładne dane napięcia trzeba wyciągnąć z danych producenta albo z jakiegoś fajnego programu - np. Autodaty. A jak nie da rady to ktoś z forumowiczów musi zmierzyć u siebie ale na takim samym silniku, gdy wszystko działa OK.

Tylko, że nie chce mi się wierzyć, żeby tego w warsztacie od razu nie sprzwdzili...

A z jakiego miasta jesteś? Bo w Łodzi to mam dobrego elektryka od francuskich silników.


Na górę
 Tytuł:
Post: 01-09-2011, 14:05 
Offline

Rejestracja: 13-10-2007, 09:20
Posty: 23
Lampka ABSu jest i zapala się przy starcie ;-)

Byłem w serwisie w Jaworznie który wcześniej był serwisem autoryzowanym Suzuki a później zaczął robić też inne auta... niestety auto tam zostało na ok. tydzień więc nie wiem co zrobili... z tego co mówił mi mechanik przy odbiorze to komputer, pomiar ładowania i tą pompę wyciągnęli bo myśleli że to ona jednak okazało się że jest ok - zamontowali ponownie i wszystko grało przez ok 2 miesiące.

Jestem z okolic Krakowa/Katowic, więc niestety daleko do Łodzi.
Zobaczę co ten mój lokalny elektryk powie... mam nadzieję że on ma dostęp do Autdaty lub czegoś innego aby to sprawdzić dokładnie.

Jeśli ktoś zna napięcia w swoim silniki 1,5 DDiS to proszę o podanie, będę baaardzo wdzięczny ;)

Jak ktoś ma inne sugestie lub pomysły to proszę się podzielić ;-)


Na górę
 Tytuł:
Post: 01-09-2011, 20:54 
Offline

Rejestracja: 24-08-2011, 22:47
Posty: 21
Lokalizacja: Łódź
Ale to na 99% problem z ładowaniem a konkternie mostkiem prostowniczym, poczytaj np.:
http://autokacik.pl/showflat.php?Cat=0& ... =285018006
http://www.forum.corollaclub.org/viewtopic.php?p=386562
http://www.motonews.pl/forum/?op=fvt&t=129277&c=26&f=17
http://www.motonews.pl/forum/?op=fvt&t= ... 7&start=20


Na górę
 Tytuł:
Post: 14-09-2011, 11:29 
Offline

Rejestracja: 13-10-2007, 09:20
Posty: 23
Po sprawdzeniu raz jeszcze całego układu hamulcowego, podłączaniu do komputera itp. ostatecznie alternator, regulator napięcia oraz pompka zostały wysłane do specjalistycznej firmy i okazało się że uzwojenie alternatora było uszkodzone i będzie to naprawione. Myślicie że to może być to? Bo serwis jakoś w to wątpi, a mnie się wydaje że to chyba to... Jak możecie podzielcie się swoimi opiniami.

Dziękuję ;-)


Na górę
 Tytuł:
Post: 16-09-2011, 20:09 
Offline

Rejestracja: 05-09-2011, 19:16
Posty: 24
Lokalizacja: ZŁOTÓW
Miałem podobny problem okazało się, że pompa "waku"przy alternatorze puszczała olej na szczotki i nie było ładowania .Przy okazji nie dawała podciśnienia i nie działało wspomaganie hamulców (bo chyba o to wspomaganie ci chodzi)


Na górę
 Tytuł:
Post: 29-09-2011, 12:31 
Offline

Rejestracja: 31-01-2011, 12:15
Posty: 25
a nie blokuje ci się alternator ? mi się tak raz zdażyło - aternator się zablokował, pasek się ślizgał po rolce - nie było łądowania - to oczywiste i i nie było wspomagania hamulców bo pompa jest zamocowana na wałku alternatora.

_________________
http://pawelpawlak.smugmug.com


Na górę
 Tytuł:
Post: 10-10-2011, 06:21 
Offline

Rejestracja: 13-10-2007, 09:20
Posty: 23
No i niestety wczoraj ten sam problem... załamuję już ręce.

Ale dziwne jest to że po wyciągnięciu alternatora pompy waku i naprawieniu uzwojenia stojania miałem spokój przez ponad tysiąc kilometrów...

Pompe waku sprawdzały już dwie specjalistyczne firmy i każda powiedziała że jest wszystko ok.

Podczas jazdy nie mam za bardzo jak sprawdzić czy blokuje mi się alternator czy też nie - był również w specjalistycznej firmie.
Macie może jakiś prosty sposób na sprawdzenie tego podczas ew. ponownej usterki?

I bardzo dziwne jest tutaj to że ta usterka pojawia się zupełnie "z niczego".


Na górę
 Tytuł:
Post: 10-10-2011, 07:36 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 19-01-2007, 21:03
Posty: 533
Lokalizacja: OTWOCK/WARSZAWA
Zmień alternator, będzie i tak taniej niż te wszystkie naprawy.
Tak na poważnie mieliśmy w swoim jamniku też 1.5 D podobne objawy. Mamy jednak w domu młodego mechanika, który wymontował alternator i zmienił łożysko.......teraz jest ok.
( charakterystycznym objawem było odgłosy zwarcia w komorze silnika ) ;)


Na górę
 Tytuł:
Post: 12-10-2011, 21:18 
Offline

Rejestracja: 13-10-2007, 09:20
Posty: 23
Dzisiaj pojawiła się znowu kontrolka ładowania akumulatora tym razem bez kontrolki hamulca ręcznego oraz bez zaniku wspomagania hamulców - zjechałem na bok i sprawdziłem miernikiem napięcia ładowanie, wynik to 12,18 - czyli dość niski. Dodatkowo było słychać "piszczenie", moim zdaniem wydobywało się z alternatora. Czyli możliwe że to łożyska... zobaczymy eh

Macie jakieś pomysły lub czy podzielacie zdanie że to łożysko alternatora?

[Aktualizacja]
Jednak usterka nadal jest... wczoraj nie pojawiła się już kontrolka ładowania tylko od razu kontrolna hamulca i zabrakło wtedy hamulców, tj. przy naciśnięciu pedału hamulca praktycznie za każdym razem nie było wspomagania a jak go "odpuszczałem" kontrolka gasła. Po sprawdzeniu w garażu ładowanie wynosiło 12,34 A, a dodatkowo ewidentnie było słychać że to alternator głośno pracuje, jak również blokował się co jakiś czas tj. stawał i po chwili nadal się obracał, jak również był bardzo gorący, podobnie jak pompa vaccum. Moim zdaniem to jednak łożyska alternatora...

Jakie jest teraz Wasze zdanie?


Na górę
Post: 04-11-2016, 12:28 
Offline

Rejestracja: 04-11-2016, 08:25
Posty: 1
Suzuki: Jimny
Witam,

Mam identyczny problem. Czy ktoś może potwierdzić że należy wymienić łożyska alternatora czy też całe sprzęgło z łożyskiem jednokierunkowym?


Na górę
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat  Odpowiedz w temacie  [ Posty: 13 ] 

Strefa czasowa UTC+01:00


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Limited
Polski pakiet językowy dostarcza phpBB.pl
[ GZIP: On ]