Witam !
Ponieważ na bliźniaczym forum niewiele się chyba dzieje ( ostatni wpis z 2009 ) pozwoliłem sobie na założenie zbliżonego tematu
https://forum.klubsuzuki.pl/viewtopic.php?f=43&t=5246&p=403307#p403307Myślę, że nie jestem jedyną osobą z takim problemem a wątki dotyczące innych samochodów nie do końca uwzględniają chyba specyfikę Jimnego ( wysokość i długość ).
Planuję zakup bagażnika rowerowego do Jimny, grzebię po zasobach netu i mam coraz większe wątpliwości na co się zdecydować. Rodzina 2+2 więc czasem trzeba będzie załadować 4 rowery.
Ze względu na maksymalne dopuszczalne obciążenie relingów ( 30 kg ) załadowanie wszystkich na dach odpada a ponadto, ze względu na wysokość Jamnika, będzie to raczej średnio wygodne ( choć do niskich nie należę ).
Mam hak, więc wydaje się że bagażnik na hak byłby optymalnym rozwiązaniem ale po przeczytaniu uwagi użytkownika jackmetal:
Cytuj:
Woziłem na haku wieloma autami i mogąc poznać zachowanie Jimnego w żadnym wypadku bym tego nie robił. Galopowanie z ostrą huśtawą zapewnione szczególnie że hak jest mocno odsadzony (dłuższy) i zamontowany ciężki bagażnik (mój wazy 12kg) + rowery będzie działał z dużymi siłami.
zacząłem mieć co do tej opcji spore wątpliwości. Nie mam żadnego doświadczenia z takim załadunkiem ale zasady fizyki są nieubłagane i zdaję sobie sprawę, że zawieszenie dodatkowych 75 kg za tylną osią musi mieć wpływ na prowadzenie auta ( szczególnie tak krótkiego ). Dodatkowo maksymalne pionowe obciążenie haka to właśnie 75 kg więc przyjmując średnio 12-15 kg na rower + ciężar bagażnika ( pewnie 12-17 kg ) jestem na granicy dopuszczalnego ciężaru. No i w instrukcji znalazłem taki zapis: "Maksymalny dopuszczalny tylny zwis: 845 mm" a w takim przypadku to chyba nawet bagażnik na dwa rowery się nie załapie.
Inną opcją jest transport jednego / dwóch rowerów na dachu i trzech / dwóch na haku ( lub ew. na kole zapasowym ) ale takie rozwiązanie jest dosyć kosztowne ( bagażnik na hak + belki + uchwyty rowerowe ) nawet przy wyborze budżetowego sprzętu ( a jakoś nie mam przekonania do wieszania roweru na czymś co kosztuje ułamek jego ceny )
Jak widzę ceny bagażników ze średniej półki to powoli dobijam do ceny małej przyczepki transportowej i tu pojawia się kolejne rozwiązanie - przyczepka + ogarnięcie jakoś po taniości systemu montażu rowerów. Pomysł o tyle kuszący, że dodatkowo zyskuję środek transportu cięższych gabarytów co przy życiu na wsi i częstej potrzebie ogarniania czegoś na działce jest nie do przecenienia. Wiadomo, Jimny bagażnikiem nie grzeszy no i żal do niego ładować worki z cementem albo kosiarkę a na przyczepkę wrzucę co popadnie i pojadę.
Proszę o opinie osób, które stosowały / stosują któreś z powyższych rozwiązań lub inne propozycje.