Witam, mam następujący problem:
Samurai 1990r 1,3 benz, gaźnik z ssaniem automatycznym.
W tamtym tygodniu pociągło mi syf z baku i przytkał się gaźnik, wyczyściłem bak wszystko jest ok, gaźnik rozebrałem cały powykręcałem dysze itp, przedmuchałem kompresorem, zrobiłem nowe uszczelki - między gaźnikiem i kolektorem i w gaźniku. Dałem nowy filtr paliwa. Paliwo leci do gaźnika. Po złożeniu niema szans żebym odpalił, dopiero jak od góry ustawię ta najwyższą przepustnicę w pionie, ale gdy ją puszczę odrazu gaśnie... co zrobiłem źle? może źle podłączyłem podciśnienia? dałem wszystkie wężyki nowe, może źle dysze ale jestem w 99% pewny że wszystko dałem dobrze, fotografowałem na bieżąco jak rozkręcałem...
Poniżej dodaję zdjęcia, bardzo proszę zerknijcie czy może coś źle porobiłem z podciśnieniami... gaźnik mam na wierzchu więc mogę porobić zdjęcia dysz, czy aby na pewno się nie pomyliłem... Bardzo proszę o pomoc i z góry dzięki.
