Suzuki Klub Polska - Forum Dyskusyjne - www.suzukiklub.pl

Witam .
Miałem podwyższone vitę o 10cm lecz skos przednich kół był duży... zmieniłem na sprężyny podwyższające o 7cm , czy teraz już taki skos może być ? mostu nie obniżyłem , mam nadzieję że nie ukręcę przegłubów przy skręconych kołach ?



W vitarze nie będę już nic przerabiał , zamierzam ją taką zostawić dość dobrze radzi sobie teraz w terenie jak na te opony , latem nad jezioro da się zajechać ; ]

Zmienic gorne sruby mocujace amortyzator do zwrotnicy o numer mniejsze i naprostowac zwrotnice albo sruby mimosrodowe.
Albo inne wahacze.

Jeśli dam te górne śruby mniejsze i ustawię zwrotnicę na nich to przegłuby przy kole będą jeszcze bardziej zgięte..... więc nie wiem czy to dobry pomysł ? Chyba że nic sie przegłubom nie stanie...? A mostu nie zamierzam obniżać ponieważ to trochę roboty , auto zostanie takie , ponieważ ma służyć mi do jazdy latem nad jezioro no trochę błota też napewno będzie... , a w cięższy teren zamierzam kupić inną terenówkę .

Kiepsko to wygląda. Przy 7 cm musisz zmienić wahacze i opuścić dyfer.
Żeby nic nie zmieniać to dystans 3,5 cm nad sprężynę co da lift ok 5 cm i do tego co najmniej odwrócenie mocowania amortyzatora.

nie odwracałem mocowania amora tylko tokaż dotoczył mi tuleje na amora i przykręciłem długimi śrubami , nie chciałem dawać dystansów nad seryjne sprężyny ponieważ były z byt miękkie i pękła mi jedna , dlatego też postanowiłem przy wymianie kupić odrazu utwardzone i podwyższające sprężyny , miałem wpierw o 10cm , teraz mam zmienione na podwyższające o 7cm , myślę że tak jak jest może zostać , byłem już w błocie ryłem na skręconych kołach i przegłuby są całe

Wybieraj, albo przeguby albo opony i prowadzenie.
Zreszta 7,10cm nikt nie robi w taki sposob jak zrobiles. Aby vitara sensownie jezdzila wystarczy posniesc 5cm i wsadzic 30'', Powyzej tego zaczynaja sie klopoty.

Podwyższyłem ją o 7cm i jeździ sensownie
Jeśli chodzi o prowadzenie , to jest spoko . Jedzie się lepiej niż seryjną
(trochę rzuca w koleinach przez szerokie opony , na wąskich nie latała w koleinach , lecz szersze lepiej wyglądają no i są na alusach , dlatego je kupiłem , grosze kosztują takie alusy i są niby przystosowane do cięzkich warunków i nie popękają tak szybko )
Jeśli wstawię większe koła , jak napisałeś 30" to licznik będzie trzeba przeskalować...? i czy mogę założyć takie kółka na moje alu , czy trzeba oponki z dętkami dać ? xD

Co to za sprężyny?

Te opony na zdjęciu są łyse, nie wiem o jakim terenie piszesz.

Jeśli chodzi o producenta sprężyn to nie wiem...(podwyższają o 7cm , i są koloru czerwonego) Kupiłem od znajomego który jeździ właśnie vitarą na rajdy już 4 lata i zna się na rzeczy , jak coś muszę zrobić przy vicie to zawsze mi pomoże lecz teraz jest za granicą i dlatego to forum....(jak wróci to nie będe miał problemów z przerobieniem czy naprawie czegoś w mojej vicie) ; ]

Jeśli chodzi o teren to taki light , oponki mają tylko 5mm bieżnika , na żwirowni idzie pojeździć bo nie zakopuje się szybko , a jeśli chodzi o błoto to tyle co trzeba rozrytą drogą przez las przejechać , czy jakąś wodę tyle co da sie bez snorkela , chciałem robić do niej snorkela lecz wolę kupić drugą terenówkę . Foty w lekkim błocie dawałem kiedyś do jakiegoś tematu .

Myślę że zakończę ten temat nic więcej na forum się nie dowiem chyba.... jak znajomy wróci to mi pomoże przy zawieszeniu ponieważ u siebie kiedyś też to przerabiał , lecz teraz już ma sztywny most z przodu więc będe miał od niego dłuższe wachacze i resztę potrzebnych części do tej przeróbki (obniżyć most, przedłużyć wachacze) więcej przy tej vitarze nie będe robił , ponieważ kupuję drugą terenówkę , zapewnie jeepa wranglera ; ]

Dziękuję za odpowiedzi na wcześniejsze pytania . Pozdrawiam .

Wszystkiego się dowiesz, ale TUTAJ: http://suzuki.a-ng.eu/forum/index.php

Ja mam w swojej vitarce zmienione wahacze, obniżony przedni dyfer, śruby mimośrodowe i kąty są proste, prowadzi się bardzo dobrze, pomimo, że jest licząc z oponami ponad 10 cm wyższa niż seryjna.

O:

z przodu to zawieszenie dorobię jak znajomy wróci za jakiś miesiąc... teraz jedyne co zrobię to z tyłu amorki , tylko nie wiem czy kupić te jakieś od poloneza czy lublina , czy lepiej do tokarza żeby dotoczył jakieś tuleje co przedłużą amorka u góry ?

a teraz ja zadam pytanko... kupiłem z miesiąc temu vitarke.. i teraz odkryłem,że kielich od strony kierowcy jest z przodu przeżarty na wylot u podstawy trzyma się z trzech stron tylko z jednej jest zjedzony.. jak ją kupowalem gośc mnie zapewniał ,że ten bites to tylko tak dla konserwacji.... taaaaa..... a teraz wychodzi moja naiwność..

jest ktoś z okolic Łodzi kto ma migomata i podiął by się wspawania jakiejś łaty na ten kielich?

bo jeszcze jezdzi ale boję sie ,że pewnego dnia zrobi [cenzura] i amorek wystrzeli przez mache....

Kielich nadwozia czy ramy? Bo jak tylko nadwozia to nie wystrzeli.

no ja mówie to tej niszy gdzie wczodzi amorek jak się otwiera mache to widać go przy błotnikach. to jedno mma z lekka przegnite więc szukam spawacza...

No ale przyjrzyj się do czego jest amor przykręcony. To co zgniło to tylko nadwozie. Amortyzator przykręcony jest do ramy. Jak rama zgniła to kaplica.

o to mi chodzi...

a tak z ciekawosci. ile Ty dałeś za swoje oponki?

To jest kielich nadwozia zajrzyj do wnęki błotnika a zobaczysz że amor ma osobny kielich przyspawany do ramy tak że jak KozioŁ napisał nie wystrzeli, a połatać i tak trzeba