Suzuki Klub Polska - Forum Dyskusyjne - www.suzukiklub.pl https://www.suzukiklub.pl/forum/ |
|
Vitara Awaria - huk i nie trzymanie obrotów https://www.suzukiklub.pl/forum/viewtopic.php?f=4&t=8003 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | zarid [ 16-05-2011, 07:43 ] |
Tytuł: | Vitara Awaria - huk i nie trzymanie obrotów |
Wczoraj wziałem swoją Vitarkę w teren troche pojeździłem w lekkim terenie 2 razy przez rzeczke przeprawa. Dzis wsiadam aby jechac do pracy i po przejechaniu około 1km gdy ruszałem ze świateł (z pod maski / z pod auta) dał się słyszeć lekki trzask/huk i auto zgasło. Nie chciało zapalić. Po chwili zapaliło ale zopełnie nie trzyma obrotów - dojechałem do domu ostro gazując bo gdy puszcze gaz obroty spadają do zera i auto gasnie. Do tego czuć szarpanie. Jakieś pomysły co to może być i ile mechanik sobie za to krzyknie ? Vitaraka 1,6 zagazowana. Proszę o pomoc. Pozdrawiam Zarid |
Autor: | bst [ 16-05-2011, 09:25 ] |
Tytuł: | |
Gaz Ci strzelil i cos wydmuchalo albo rozerwalo rure od filtra powietrza. ALe raczej uszczelka na korpusie wtrysku. Ile to bedzie kosztowac - zalezy od stawek mechanika. Ale szalu nie bedzie |
Autor: | zarid [ 16-05-2011, 10:32 ] |
Tytuł: | |
Rzeczywiscie uszczelka w poblizu wtrysku jest zdjęta/zerwana - co mogło byc powodem ?? Ta rurka doprowadza przeciez tylko powietrze do silnika wiec jaki to ma wpływ na obroty ? - teraz jakby nie ma biegu jałowego, obroty zamiast zatrzymywac się w okolicy 1000 spadają do zera natychmiast gdy zdejme nogę z gazu. dziekuję za pomoc ![]() |
Autor: | Motórzysta [ 16-05-2011, 17:15 ] |
Tytuł: | |
Jak to gaz, to sie zapalił tzw strzelajac w puszke filtra. |
Autor: | zarid [ 16-05-2011, 17:41 ] |
Tytuł: | |
I czy to coś uszkadza w instalacji ? wystarczy tą uszczelkę nałożyć czy filtr wymienić gazu czy jak ? |
Autor: | docent73 [ 16-05-2011, 19:40 ] |
Tytuł: | |
mogło ci uszkodzić przepływomierz |
Autor: | bst [ 17-05-2011, 10:39 ] |
Tytuł: | |
1.6 nie ma przeplywomierza. Obroty faluja, bo instalacja gazowa raczej na pewno jest podcisnieniowa - bo nie sadze aby to byl wtrysk gazu. Jak jest podcisneiniowa, to podcisnienie z racji dziury nie zmienia sie liniowo, dodatkowo zwiekszyla sie dawka powietrza, wiec sterownik na podstawie sygnalu z sondy lambda probuje to regulowac. No i masz falowanie - lub gasnie calkowicie. Na upartego mozna to wygerulowac - gasnie bo jest za duzo powietrza w stosunku do gazu. Jest to niedobre tez z tej przyczyny, ze znacznie zubozyla sie mieszanka, wiec na pewno wzrosla temp. spalania. Mocno to obciazy zawory, beda sie wypalac. |
Autor: | zarid [ 17-05-2011, 11:16 ] |
Tytuł: | |
Założyłem ta uszczelkę która spadła z rury doprowadzającej powietrze (została raczej z niej zrzucona) i auto zaczeló normalnie chodzic jednak po przejechaniu około kilometra znów dał się słyszec jakby wystrzał i silnik zgasnoł. Ponowne nałożenie uszczelki załatwiło temat. Zauważyłem, że dzieje się tak tylko gdy jade na gazie - na benzynie nic takiego nie ma miejsca. Przejechałem wczoraj dla upewnienia sie jeszcze kilka kilometrów. Dzis niestety przykra niespodzianka - wsiadam rano do samochodu i nie zapalił - gdy przekrecam kluczyk w stacyjce słychac tylko takie ciche tyknięcie ale silnik nawet nie zakręci. Już całkiem nie wiem co jest grane. :/ |
Autor: | bst [ 18-05-2011, 08:15 ] |
Tytuł: | |
dzieje sie tylko na gazie bo to gaz spala sie detonacyjnie w kolektorze dolotowym. Po przejechaniu przez rzeke byc moze umarly przewody zaplonowe, zabrudzil sie aparat zaplonowy. Jak strzela tez trzeba sprawdzic luzy zaworowe (w vitarze co 15 tys km nalezy je regulowac). A to ze nie odpalila, to znaczy ze po przejechaniu przez rzeke umarl Ci tez rozrusznik ![]() Czasami strzal z mlotka w rozrusznik na krotko pomaga. Ale geralnie rozrusznik do wyciagniecia. |
Autor: | zarid [ 18-05-2011, 12:35 ] |
Tytuł: | |
Okazuje się, że to o wiele bardziej powazna awaria. :/ Po bliższych oględzinach okazało się że w około tydzień silnik "wypił" 4 litry oleju i wode z chłodnicy :/ . Instalacja chłodzenia jest szczelna większych wycieków oleju też niema a jednak oba płyny "znikneły" :/ Dziwi tylko fakt że pomimo iż w zbiorniku wyrównawczym jest full płynu chłodniczego to w przewodach chłodnicy jest tylko powietrze. Jezdżąc ani na moment nie zauważyłem swiecących się kontrolek "check engeen" czy kontrolki braku oleju. Termostat tez nie wychylał się bardziej niz zwykle. Pęknięte uszczelki w silniku czy blok silnika ? jak myślicie ? |
Autor: | bst [ 19-05-2011, 07:47 ] |
Tytuł: | |
Jezeli nie masz jakies widocznej dziury to silnik powinien zostawiac za soba zaslone dymna. Generalnie szukaj innego silnika. |
Autor: | zarid [ 19-05-2011, 12:09 ] |
Tytuł: | |
Nie widze żadnej dziury, a silnik nawet nie zakręci więc ciężko mówic o jakimkolwiek dymie. nastawiam się na wymianę silnika :/ ciekawe ile mnie to będzie kosztowało ... Ciekawi mnie tylko jak to możliwe, że nie zauważyłem żadnych obiawów jezdżąc z tak poważną usterką. Ani kontrolki awari nie świeciły, ani jakieś stuki, ani spadek mocy... nic. |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa UTC+01:00 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited https://www.phpbb.com/ |