Suzuki Klub Polska - Forum Dyskusyjne - www.suzukiklub.pl https://www.suzukiklub.pl/forum/ |
|
akcja podnośnik warszawa - dla baby:) https://www.suzukiklub.pl/forum/viewtopic.php?f=4&t=7155 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | Nadja [ 25-11-2010, 15:31 ] |
Tytuł: | akcja podnośnik warszawa - dla baby:) |
Dzień dobry, Zwracam się do Was z prosbą o pomoc, bo w polecanym już warsztacie jak zobaczyli kobiete, to pomyśleli, ze idiotka. Mial mechanik wjechac na podnosnik, a jak przyjechalam na umowiony termin to.. okazalo sie ze zajęte. Dwóch innych przez telefon powiedzieli, ze auto mam zostawic na caly dzien.. Sprawa jest prosta: potrzebuje dobrego i uczciwego mechanika w Wawie, ktory przy okazji wykaze sie nieco powazniejszym podejsciem na widok kobiety:) Poki co musze wjechac szybko na podnosnik i sprawdzic czy poszedl przegub, czy tez przy okazji półoska czy tez inne cudo. Sprawa na 20 minut. Nie mogę zostawić auta na 24 h i nie chce, zwlaszcza ze czesci bede zalatwiala w tzw wlasnym zakresie. Mozecie cos polecic? Najchetniej Ursus, Włochy, Wola. a samochod? Suzuki Grand Vitara 2004, 3d, 1.6 benza |
Autor: | Tomash [ 25-11-2010, 16:14 ] |
Tytuł: | |
A w których warszawskich serwisach już próbowałaś? |
Autor: | Nadja [ 25-11-2010, 19:50 ] |
Tytuł: | |
Bylam na Bodycha. Dzwonilam do warsztatu, ktory miesci sie w okolicach Globusowej (przeniosl sie dawno temu z ok. Traktorzystow) i na Lopuszanska. Do tej pory nie mialam problemow z autem, albo byly to sprawy, ktore moglam zalatwic w rodzinnych stronach. Tym razem mam problem i... potrzebuję pomocy. |
Autor: | KozioŁ [ 25-11-2010, 21:46 ] |
Tytuł: | |
Żeby sprawdzić przegub nie trzeba w sumie podnośnika, wystarczy położyć się pod auto. Rozumiem, że coś się zepsuło z przednim napędem? Jak nie katowane w terenie to nie mam pojęcia jak można coś tam zepsuć? ![]() Proponuję zapytać na innym forum: http://suzuki.a-ng.eu/forum/index.php ![]() |
Autor: | Nadja [ 25-11-2010, 22:13 ] |
Tytuł: | |
widocznie nie trafilam na chetnego do polozenia się pod auto... dzieki za linka - z pewnoscia skorzystam... auto nie bylo katowane w terenie... po prostu jestem zdolna (jak widac) w miescie... na 90 proc, poszedl przegub. Przy mocniejszych skretach w prawo szoruje jakbym jechala po ogranicznikach, przy szybszej jezdzie jest odglos przelatujacego powietrza... niemal jakbym miala niedomknietą szybę. Coz, poki co przelaczylam sie na 4x4 i jezdze malo.... agresywnie |
Autor: | bst [ 26-11-2010, 10:56 ] |
Tytuł: | |
Jedz na dowolna stacje diagnostyczna, zrobia to za 10 zl lub usmiech.. |
Autor: | Nadja [ 26-11-2010, 10:59 ] |
Tytuł: | |
bst pisze: Jedz na dowolna stacje diagnostyczna, zrobia to za 10 zl lub usmiech..
hahah dzieki, ale jak sie okazalo, nie jest to takie proste i nie chodzi o cene... nie moge i nie chce zostawic auta na 24 h udalo mi sie dzis umowic na Marynarskiej. zobaczymy. |
Autor: | KozioŁ [ 26-11-2010, 22:01 ] |
Tytuł: | |
Czy jeździsz 4x4 po asfalcie? ![]() |
Autor: | marirus [ 26-11-2010, 22:20 ] |
Tytuł: | |
Nadja pisze: .Coz, poki co przelaczylam sie na 4x4 i jezdze malo.... agresywnie
Jazda 4x4 to morderstwo z premedytacją dla układu napędowego, po asfalcie itp tylko na 2H się jeździ 4H offroad i jak jest ślisko |
Autor: | Nadja [ 27-11-2010, 10:37 ] |
Tytuł: | |
Morderstwo, nie morderstwo - ktos mi polecił 4h zeby odciazyc wlasnie nieco przód. Rozumiem, że słaba to rada była (nie upieram się, nie mam Waszej wiedzy)... Bylam wczoraj u mecha. Okazalo sie, że to nie przegub.. a łożysko, które przy okazji nieco zdemolowało mi nadkole (stad tarcie). Doskonale rozumiem, że wiekszosc z Was swietnie orientuje się w swoich autach (i nie tylko), bede jednak wdzieczna za powsytrzymanie sie od złośliwości:))) |
Autor: | czoboki [ 28-11-2010, 16:05 ] |
Tytuł: | |
Nadja Twoim autem 4h i 4l tylko i wyłącznie po śliskiej lub luźnej nawierzchni. Po asfalcie/betonie/kostce i tym podobnych nawierzchniach gdzie jest dobra przyczepność - nie wolno używać napędu 4x4, nawet po mokrym. Poniżej kilka zasad których musisz przestrzegać: 1. Napędy zmieniamy na włączonym silniku. 2. Między 2H a 4H, zmieniać można w czasie jazdy, 4L tylko po zatrzymaniu 3. Po czarnym jeździmy tylko na 2H 4. Przy niskiej przyczepności (śnieg, błoto, piasek) na 4H 5. Ciężki teren (głębokie błoto i śnieg, piach) na reduktorze (4L) A w kwestii wrasztatu, to ja polecam Gadimex na Sadybie. |
Autor: | bst [ 29-11-2010, 10:57 ] |
Tytuł: | |
Nadja pisze: Morderstwo, nie morderstwo - ktos mi polecił 4h zeby odciazyc wlasnie nieco przód. Rozumiem, że słaba to rada była (nie upieram się, nie mam Waszej wiedzy)... Nic sie nie stanie, opony tylko beda szybko znikac. Nadja pisze: Bylam wczoraj u mecha. Okazalo sie, że to nie przegub.. a łożysko, które przy okazji nieco zdemolowało mi nadkole (stad tarcie).
Jakas sciema... albo CI tak odpowiedzial na odczepne.. |
Autor: | czoboki [ 29-11-2010, 11:03 ] |
Tytuł: | |
bst pisze: Nadja pisze: Morderstwo, nie morderstwo - ktos mi polecił 4h zeby odciazyc wlasnie nieco przód. Rozumiem, że słaba to rada była (nie upieram się, nie mam Waszej wiedzy)... Nic sie nie stanie, opony tylko beda szybko znikac. Jesteś pewny, że tylko opony? Bo ja mam wątpliwości, że skończy się tylko na zniszczonych oponach. |
Autor: | bst [ 30-11-2010, 12:35 ] |
Tytuł: | |
Jak ktos bedzie tak jezdzil dzien w dzien to oczywiscie ze szybciej wymecza sie przeguby, krzyzaki i lancuch reduktora. Ale od razu auto nie wybuchnie. W rajdach te podzespoly znosza znacznie wieksze obciazenia niz jazda po asfalcie. |
Autor: | KozioŁ [ 30-11-2010, 17:44 ] |
Tytuł: | |
Taaa jasne tylko, że Pani się właśnie przegub sypnął. W rajdach samochody nie jeżdżą po asfalcie a poza tym każde auto po rajdzie wymaga większego lub mniejszego remontu. 4H po asfalcie się nie jeździ i już. Ale kto bogatemu zabroni. ![]() |
Autor: | bst [ 01-12-2010, 15:50 ] |
Tytuł: | |
- napisala ze lozysko, nie przegub - pisalem ze od razu nie wybuchnie, a nie ze mozna jedzic non stop. Wzbraniam sie od demonizowania tego, ze jak ktos przejedzie pare km po asfalcie to od razu wszystko mu sie rozleci Drogi bst polecam lekturę tego tematu - Sebastian |
Autor: | Nadja [ 02-12-2010, 15:05 ] |
Tytuł: | |
czoboki pisze: Nadja
Twoim autem 4h i 4l tylko i wyłącznie po śliskiej lub luźnej nawierzchni. Po asfalcie/betonie/kostce i tym podobnych nawierzchniach gdzie jest dobra przyczepność - nie wolno używać napędu 4x4, nawet po mokrym. Poniżej kilka zasad których musisz przestrzegać: 1. Napędy zmieniamy na włączonym silniku. 2. Między 2H a 4H, zmieniać można w czasie jazdy, 4L tylko po zatrzymaniu 3. Po czarnym jeździmy tylko na 2H 4. Przy niskiej przyczepności (śnieg, błoto, piasek) na 4H 5. Ciężki teren (głębokie błoto i śnieg, piach) na reduktorze (4L) A w kwestii wrasztatu, to ja polecam Gadimex na Sadybie. Bardzo dziękuję:) w terenie (jeszcze) nie jezdze. Czasami przejade sie jakas "turystyczna", lekką trasa - to wszystko... chyba za malo wiem o autach terenowych i za bardzo przerazają mnie zloty majacych zarowno lepsze auta jak i wieksza wiedzę:))) [Edit] btw. Auto odebrane. Do proby pochodzily dwa lozyska, ktore mialy teoretycznie pasowac. Skonczylo sie na lozysku z piastą. Uprzedzajac: bez naciagania warsztatu, bo czesci i tak zalatwiam indywidualnie. Na codzien, po czarnym jezdze na 2H, wiec bez smiechu, prosze:) Tylko ze czarnego kurna jakos brak.. ![]() Droga Nadju polecam lekturę tego tematu - Sebastian |
Autor: | czoboki [ 02-12-2010, 23:34 ] |
Tytuł: | |
Nadja pisze: w terenie (jeszcze) nie jezdze. Czasami przejade sie jakas "turystyczna", lekką trasa - to wszystko... chyba za malo wiem o autach terenowych i za bardzo przerazają mnie zloty majacych zarowno lepsze auta jak i wieksza wiedzę:))) Nie ma się czego bać. ![]() Ja jeżdżę tylko turystycznie, w ostatni weekend szlajałem się po Puszczy Kozienickiej. Takich spotkań jest trochę w okolicach Warszawy w weekendy. Uprzedzam pytania: legalnie z pozwoleniem na wjazd do lasu ![]() Nadja pisze: Na codzien, po czarnym jezdze na 2H, wiec bez smiechu, prosze:)
Pytałaś odpowiedziałem, każdy się kiedys uczył |
Autor: | Nadja [ 03-12-2010, 09:16 ] |
Tytuł: | |
Marku, Bardzo dziękuję:)) jesli jezdze to sama... i najczesciej po suwalszczyznie. Legalnie, po ogolnodostepnych trasach. Nie mam samochodu przystosowanego do terenu, wiec jesli juz - jezdze po mocno lajtowych drogach:) Oczywiscie, ze kazdy kiedys zaczynal ale... trzeba wiedziec od czego zaczac. Samotny wyjazd w okolicach warszawy niekoniecznie mnie kreci:) Skad czerpiesz info o szlajaniu sie w okolicach Wawy? |
Autor: | czoboki [ 03-12-2010, 12:16 ] |
Tytuł: | |
Nadja pisze: Skad czerpiesz info o szlajaniu sie w okolicach Wawy?
Różnie, czasem umawiamy się w kilka aut ze znajomymi (ostatnio jeździlismy po raodbooku z AutoŚwiat 4x4 w okolicach Warki, czasem korzystam z ofert komercyjnych. |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa UTC+01:00 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited https://www.phpbb.com/ |