GV1, 2002, 1.6 benzyna.
Zaczęło coś piszczeć / wyć rano na mrozie. Objawów nie ma, jak auto jest w garażu (na plusie) i jak się już nagrzeje.
Tuż po zapaleniu samochodu, jak chodzi sobie na luzie (pedału sprzęgła nie dotykam) oraz jak jadę pierwszych kilka km, słychać taki pisk, wycie , hmm "wiuuuczenie".
Objaw zanika po wciśnięciu pedału sprzęgła.
Jeżeli natomiast "bawię się" pedałem sprzęgła, to znaczy delikatnie nogą sprawdzam różne położenia pośrednie, wtedy najgłośniej "wiuczy", w dodatku mogę sterować tym dźwiękiem

poprzez pedał sprzęgła.
Czy ktoś z Was może coś podpowiedzieć, ew. czy to jest pilna robota ?