Suzuki Klub Polska - Forum Dyskusyjne - www.suzukiklub.pl https://www.suzukiklub.pl/forum/ |
|
[Grand Vitara I 2.5 V6] gaz? https://www.suzukiklub.pl/forum/viewtopic.php?f=4&t=2992 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | waldun [ 25-03-2008, 16:54 ] |
Tytuł: | [Grand Vitara I 2.5 V6] gaz? |
Witam, Czy i jakie macie instalacje do tego silnika? Co polecacie a czego nie? Z góry dziękuję za informacje. |
Autor: | leszek k [ 25-04-2008, 22:57 ] |
Tytuł: | |
jak chcesz pojeżdzić to nie zakładaj, gaz wypala zawory tak się stało w moim przypadku po 140 tyś. nigdy wiecej gazu |
Autor: | rydzadam [ 04-05-2008, 21:30 ] |
Tytuł: | |
Praktycznie nie ma takiego silnika, którego nie można bezpiecznie zagazować. Warunkiem jest zrobienie tego w porządnej firmie, zakładając markową instalację + lubryfikacja gniazd zaworowych. Koszt takiej instalki to obecnie niestety około 5000 dla V6. Najprostsze kosztują ok. 3500, ale jak wspomniał kolega - może się to źle skończyć. Przyczyny: - badziewne, szybko zużywające się wtryskiwacze, których już nawet po 10 kkm nie można skalibrować, - źle dobrana wielkość wtryskiwaczy, co może skutkować ubogą mieszanką, patrz - wypalanie gniazd zaworów, - niewiedza lub ignorancja Pana Mietka, który zakłada i reguluje instalkę, nawet przy najlepszych częściach może to wszystko popsuć, - niedbalstwo użytkownika - brak wymiany filtrów, kalibracji co 10 kkm, lanie gazu na niepewnych stacyjkach, itp. Nie wiem, gdzie w Trójmieście można bezpiecznie założyć instalkę, mogę tylko odradzić jeden punkt ![]() |
Autor: | rydzadam [ 04-05-2008, 21:34 ] |
Tytuł: | |
A'propos - masz jakiś pomysł na umiejscowienie zbiornika w Vitarce - rozumiem, że jest 5-drzwiowa ? |
Autor: | waldun [ 08-05-2008, 21:35 ] |
Tytuł: | |
rydzadam pisze: Nie wiem, gdzie w Trójmieście można bezpiecznie założyć instalkę, mogę tylko odradzić jeden punkt
![]() Podobno dobry i polecany jest zakład w Chwaszczynie. Specjalizują sie w 4x4. Rozmawiałem z właścicielem. Miał taka vitarke (oczywiście na gaz). Koszt to 5 tyś. |
Autor: | Lgrzechu [ 09-05-2008, 09:43 ] |
Tytuł: | |
Stag 300, wtryski magicjet lub planijet, reduktor KME Gold lub Zavoli zeta s-koszt ok. 3.500-3.700zł. Będzie śmigać, ale zakład musi wiedzieć jak się ustawia ( czytaj z doświadczeniem ). |
Autor: | leszek k [ 15-05-2008, 21:22 ] |
Tytuł: | |
jestem powstępnej rozmowiez serwisem na powsińskiej w wawie ( jak pisano na forum rzeczywiście obsługa bardzo przyjemna i fachowa ) na pociechę.....moge powiedzieć ze akurat 2,5 i 2,7 w miarę znosi instalację lpg w przeciwieństwie do 2-jki to oczywiście opinia speca serwisu. Paradoks polega na tym ze gaz zakładamy gdy się duzo jeżdzi a jak się duzo jezdzi z gazem to zywotność silnika proporcjonalnie maleje. Trzeba to przemyśleć na spokojnie czy się opłaca |
Autor: | Lgrzechu [ 16-05-2008, 08:56 ] |
Tytuł: | |
leszek k pisze: Paradoks polega na tym ze gaz zakładamy gdy się duzo jeżdzi a jak się duzo jezdzi z gazem to zywotność silnika proporcjonalnie maleje.
Trzeba to przemyśleć na spokojnie czy się opłaca Nie do końca mogę się z tym zgodzić. LPG jest sens zakładać do samochodów nowych ( lub w dobrym stanie techn. ) które dużo palą i gdy mamy zamiar je użytkować dłuższy czas. Ja na pewno nie zainstalował bym "gazu" do mojej GV gdby w planach była jej sprzedaż przed upływem 3 lat. Co do większych kosztów eksploatacji ( szybsza wymiana świec, przewodów w/n, droższego przeglądu techn. to nie są one większe jak u diesla ( dużo droższe filtry, świece, zawodne turbo i często siadające wtyski, pompa). W firmie gdzie pracuję mamy kilkanaście turbodiesli i widze ile kosztuje utrzymanie takiego samochodu przy przebiegach pow. 150.000 :-) |
Autor: | rydzadam [ 16-05-2008, 09:17 ] |
Tytuł: | |
Lgrzechu pisze: LPG jest sens zakładać do samochodów nowych ( lub w dobrym stanie techn. ) które dużo palą i gdy mamy zamiar je użytkować dłuższy czas.
Druga opcja - kupić taniego grata, założyć do niego tanią instalację, po przebiegu rzędu 10-15 kkm koszt instalacji, itp. jest zwrócony, a dalej jeździmy za pół darmo. A jak się grat całkiem rozsypie - sprzedać innemu amatorowi gratów albo na złom. Ja tak zrobiłem, kiedy potrzebowałem drugie auto w rodzinie - stara Fiesta z przebiegiem 260 kkm (!), założyłem tanią sekwencję, zrobiłem już kolejne 30 kkm i dalej śmiga (bezawaryjnie), a kasa już dawno zwrócona. |
Autor: | Lgrzechu [ 16-05-2008, 14:43 ] |
Tytuł: | |
Zgoda, ale montaż LPG do "grata" niesie ze soba większe ryzyko. Czasem nie sposób ustawić na dłuzej jak tydzień poprawnie instalację. Podstawowa kwestia... jeśli samochód jeździ dobrze na PB i nie ciagnie ostatkiem swych dni, mozna myślec o LPG. Ja na 100km oszczędzam 27zł czyli max. po 15.000km zwróci mi sie koszt instalacji ( z górka 500zł na te nieco wyższe koszty eksploatacyjne w stosunku do PB ( nie ON ). |
Autor: | leszek k [ 18-05-2008, 11:56 ] |
Tytuł: | |
a ja jednak robię silnik i wyrzucam GAZ i robię spokojnie 200 - 300tysi, po drodzę sprzedaję dom , bizuterię tesciwej i konia po dziadku. Na cysternę wysokooktanowej starczy. koniec ...... terenówka to nie wózek widłowy |
Autor: | Lgrzechu [ 19-05-2008, 09:07 ] |
Tytuł: | |
leszek k pisze: a ja jednak robię silnik i wyrzucam GAZ i robię spokojnie 200 - 300tysi, po drodzę sprzedaję dom , bizuterię tesciwej i konia po dziadku. Na cysternę wysokooktanowej starczy.
koniec ...... terenówka to nie wózek widłowy Leszku to napisz wreszcie konkretnie na czym ma polegać remont Twojego silnika ( dokładnie co wymieniasz/regenerujesz ). |
Autor: | leszek k [ 20-05-2008, 22:18 ] |
Tytuł: | |
jeszcze nic nie mogę powiedzieć bo jeszcze nie rozebrany , myślę ze przyszły tydzień będzie przełomowy. jak będzie dobrze widać to zrobię foty.......sam jestem kurde ciekaw ![]() |
Autor: | Lgrzechu [ 21-05-2008, 07:19 ] |
Tytuł: | |
Leszku, skoro nie wiesz co jest uszkodzone w silniku to skąd przekonanie że przyczyną jest jazda na LPG? Napisz koniecznie jak naprawisz. |
Autor: | leszek k [ 18-06-2008, 23:09 ] |
Tytuł: | |
silnik rozebrany....................... masakra przedewszystkim po raz kolejny zostałem wyrolowany przy kupnie samochodu. sprzedający zapewniał ze nic nie robił przy silniku a teraz widać ze łgał jak pies i dalej łga. głowica pęknięta w 8 miejscach, jeden tłok spalał tylko olej który przepuścił (wygląda jak by jajo strusia na nim się spaliło) porysowane gniazda tłoków, luzy szkoda gadać ( dziwne ze jeszcze jeżdził) to oczywiście nie są efekty jazdy na LPG tylko lamerskiego przegrzania silnika. Natomiast 2 zawory są wypalone na widoczny gołym okiem milimetr moze więcej, to już niestety zasługa LPG Mam już silnik na oku, ale jak ktoś ma godny polecenia to chętnie ( tylko bez gazu) |
Autor: | Lgrzechu [ 20-06-2008, 09:10 ] |
Tytuł: | |
witaj leszku piszesz, że 2 zawory wypalone przez LPG, ale nie trzyma się to "kupy". Jak już to wszystkie powinny być wypalone w podobny sposób. Taki stan silnika wskazuje na cos zupełnie innego ... całkowity brak dbałosci poprzedniego właściciela. Tego silnik nie wytrzyma choćby jeżdził na najczystszej PB. Jeśli mieszanka nie będzie uboga to LPG nie zaszkodzi w widoczny sposób silnikowi ( przy zachowaniu terminów wymiany filtrów i tankowaniu sprawdzonego gazu ). |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa UTC+01:00 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited https://www.phpbb.com/ |