Witam mam dziwny problem ze wspomaganiem układu kierowniczego mianowicie: czasami działa bez zarzutów a czasami (zwłaszcza przy manewrowaniu) tak jakby się wyłączał i wtedy obracanie kierownicą to prawdziwy wyczyn siłowy- innym razem-na ośnieżonej i sliskiej nawierzchni działa wręcz za lekko
Aha i czasem podczas obracania kierownicą słyszę takie buczenie(jak przy odkręcaniu hydrantu). Mówiłem mechanikowi żeby to naprawił ale on powiedział, że nie wie co to może być -ewentualnie zasugerował że płyn wspomagania robi się jak galareta przy niskich temperaturach - a tak szczerze mówiąc to jak są przymrozki to chodzi lepiej! Co o tym myślicie?? Czy wystarczy wymienić tylko płyn czy przyczyna tkwi gdzie indziej?
POZDRAWIAM!
