Suzuki Klub Polska - Forum Dyskusyjne - www.suzukiklub.pl

witam mam vitare z 2007 roku 2.0 zauważyłem że strasznie trzeszczą plastiki a ponadto przy przełaczaniu z 1 na 2 wpada w wibracje na niskich obrotach . nigdy wczesniej żaden samochód niczego takiego nie robił. napiszcie jakie macie doswiadczenia

Do mnie też się kilka świerszczy wprowadziło, ale to chyba raczej efekt zabaw poza asfaltem. Nie mogę jednak powiedzieć, że strasznie trzeszczą, ot odzywa się czasem tu i tam.

_________________
Pozdrawiam, Marek
"There are 10 types of people in this world, those who understand binary and those who don't"
I już bez klekocika

myśle że to nie jest efekt jazdy w terenie gdyż w nim nie jeżdże najpierw zaczęło w konsoli środkowej , potem pokrywa koła zapasowego to akurat naprawilem podłóżyłem papierek pod zapięcie ale co drży pod siedzieniem nie mam pojęcia.

dzieje się tak bo prawdopodobnie macie panowie powypadkowe egzemplaże ja posiadam gv z 2007 absolutnie bezwypadkową (znam sie na tym sprawdzalem) i umnie tych problemów na szczescie nie ma

takie jest moje zdanie pozdrawiam

mój egzemplarz nie jest powypadkowy sprawdzany w salonie z pierwszej ręki komplet dokumentów itp

Bardzo ciekawa teoria, bardzo Szkoda, że nieprawdziwa
Pojeździj swoim autem trochę po szutrach, kocich łbach itp. Zobaczymy co powiesz wowczas

_________________
Pozdrawiam, Marek
"There are 10 types of people in this world, those who understand binary and those who don't"
I już bez klekocika

Wiesz,takie stukanie może być efektem tego samochód jest jednak powypadkowy,gdzie go dokładnie sprawdzałeś?? Oczywiście to nie musi być główny powód,ale przeważnie tak jest.

Do czyjego to jest postu? Jeśli do mojego, to auto było brane z salonu, czyli przed sprzedażą musieli by je rozbić. Oczywiście jest to możliwe.

_________________
Pozdrawiam, Marek
"There are 10 types of people in this world, those who understand binary and those who don't"
I już bez klekocika

plastiki przestały trzeszczeć ale za to coś tylnej kanapie łomocze byłem z tym w serwisie coś posmarowali nawinęli taśmę izolacyjną na mocowanie w bagażniku i dalej to samo ogólne kiepski serwis trzeba o wszystko prosić i pilnować . serwis k&k wejcherowo zawory regulowali 5 godzin

u mnie natomiast , z tylnej kanapy bądź bagażnika słychać jakby telepanie blaszki bądź sprężyny , w sumie mocno wkurzający dzwięk

gvII z 2006r

trzeba:
- rozebrać podłokietnik, schowek i pół konsoli środkowej i podokręcać śrubki (50% u mnie było luźnych) dodam, że cała zabawa nie trwa dłużej jak 20min,

- zdjąć nakładki na progi i dokładnie odkurzyć wszystko pod spodem (ja miałem mase kamyków i 4 monety po 50 denmarków)

- zdjąć z wszystkich drzwi plastiki (po 3 min na drzwi) i owiną taśmą izolacyjną przełączniki otwierania szyb (niby małe drgania a x4 dają we znaki..), można też napchać między blache a plastik maty wygłuszającej dla polepszenia wyciszenia,

- podłożyć 2 małe paski np z dętki rowerowej pod maskownicę plastikową drzwi bagażnika (na samym dole między blache a maskownice),

- zdjąć próg bagażnika i owinąć zaczepy taśmą lub podłożyć pod nie małe oringi gumowe,

- na maskownice od kluczy do kół w bagażniku ponakładać oringi gumowe ( na zaczepy),

- z przodu nasmarować prowadnice teleskopu schowka pasażera oraz podłożyć gumową podkładke pod jego górne mocowanie (ruchome),


Po tych zabiegach pozostało pokrętełko przy zegarach i ... chyba tyle (z rzeczy wkurzających)

ja jutro biore się za wygłuszanie tyłu jak skończe dam znać co i jak

pozdrawiam!

Witam!
G V 2,0 benzyna 2009 nówka z salonu początkowo byłem zaskoczony jak to wszystko spasowane sztywne jakichkolwiek odgłosów plastików czy zawieszenia.Niestety zaczęło się stukanie ,pukanie,skrzypienie.Wrażenie jakby fura powoli rozkręcała się.Przepraszam ale tak nie miało być.Podobno to jedynie przypadłość Harleya Davidsona(z pewnego okresu).Ponadto jak kolega wcześniej zauważył na drugim biegu przy niższych obrotach strasznie wpada w rezonans,nie wiem jak u was ale przy prędkości powyżej 70 km/h po otworzeniu tylnego okna (nie ma znaczenia którego) do uszu dochodzi łomot powietrza o tonach i częstotliwości której nie można wytrzymać fizycznie (dyńkę chce rozwalić)Wprawdzie jest klimatyzacja i okien nie trzeba otwierać ale skoro jest opcja otwierania to dlaczego nie skorzystać.