Tomash pisze:
bo seryjne się za mocno buja na zakrętach i daje podmuchom.
Tutaj raczej cudów sie nie zdziała, aerodynamika kiosku ruchu robi swoje
Z tym bujaniem nie jest najgorzej przy tym prześwicie
Kupowanie wysokiego auta, żeby je potem obniżyć według mnie jest trochę bez sensu. Za tą kasę można kupić auto fabrycznie niższe i twardsze.
Tomash pisze:
Ale co do Twoich obaw to, jeśli nie macie ze słoneczkiem wspólnego konta, to tylko opowiem anegdotkę że kolega kupił kiedyś volvo kombi i w sumie doprowadził do potrojenia seryjnej mocy, a trzymając się z dala od tuningu wizualnego ukrył przed dziewczyną fakt przygotowania wozu do łykania wielu sportowych samochodów
Pomysł niezły, ale konto mamy wspólne, poza tym wycieczki do p. Chojnackiego raczej bym nie zakamuflował
Druga sprawa, to to, że ja nie potrzebuję "łykacza" sportówek, najczęściej "łykam" ciężarówki. Chodzi mi bardziej o komfort przyspieszania bez wysokiego kręcenia, niż o zwijacza asfaltu. Jeszce kilka lat temu owszem, lubiłem nisko twardo i szybko!
Dzisiaj już raczej wolę wygodnie. (każdy się kiedyś zestarzeje:lol: ) Włączam jakąś fajną muzę i 90-100km/h spoko jadę nie stresując się każdą Vectrą albo Oktavią za zderzakiem. Owszem lubię dynamicznie włączyć się do ruchu czy wyprzedzić ale to tyle. Jeżdżę głównie trasą obsadzoną gęsto drzewami na poboczach i wolę mieć kontrolę nad maszyną a przy 150km/h to ciężko, no i zapotrzebowanie na paliwko rośnie dość istotnie. Reasumując więcej plusów za "lajtową" jazdą!