Suzuki Klub Polska - Forum Dyskusyjne - www.suzukiklub.pl

Już miaem tym się zainteresować wczesniej, ale mało jeżdżę nocą poza miastem...

Zauważyłem, że mam za nisko (przynajmniej da mnie) wyregulowane światło mijania. Na max podniesione do góry (czyli na 0) nie oświetlają mi takiego zasięgu drogi, jak bym chciał. W Punto i Focusie mam dużo lepiej. Jeśli mogę włączyć drogowe to jest OK, ale jak jeżdżę na samych mijania to beznadzieja.

Da się to samemu podnieść czy tylko serwis ?

Pisalem juz o tym

Plaski srubokret i wszystko da sie podkrecic okolo 1,5 obrotu wystarcza.
Aha srubke latwo znalezc bo jest na lampie i jest biala

Czy ktoś może samodzielnie regulował wysokość świecenia przednich świateł przeciwmgielnych? Póki co raz ich użyłem i świeciły na oko 2-3m przed samochodem. Z tego co się zorientowałem to są otwory w zderzaku(?) pod lampami, którymi teoretycznie powinno pewnie trafić się w śruby regulacyjne świateł jakimś długim śrubokrętem, ale mi się jakoś to póki co nie udało. SX wprawdzie stał normalnie na parkingu, a ja po omacku próbowałem dotrzeć do tych śrub, ale fakt faktem że nie dałem rady. Muszę znaleźć jakąś "rampę", żeby przód wystawał i dało się zaglądnąć od spodu i wtedy spróbować. Pytanie tylko ile w praktyce zrobić obrotów, żeby było okey? Pytałem na dwóch stacjach diagnostycznych o normy dotyczące ustawień tych świateł i powiedziano mi, że generalne zasada to: mam zmierzyć odległość od ziemii do środka reflektora, na ścianie przed autem zaznaczyć kreskę na tej samej wysokości i kręcić śrubą regulacyjną, aż kreska pokryje się z granicą światło-cień z reflektora. Wydaje mi się, że to trochę za wysoko. Można kombinować na oko, ale jeśli ktoś już to robił to może podpowie w praktyce ile tych obrotów zrobić. Śruby podobno są skręcone domyślnie na minimum.

Próbowałem.
Efekt żaden - tzn brak zmiany świecenia lamp względem obrotów śrubą regulacyjną - zupełnie jakby mechanizm był rozpięty.
Dlatego zostawiam to na najbliższy serwis i nie odpuszczę póki nie zrobią.

Można je wyregulować śrubokrętem od spodu (na obrazku Sedici, ale to nie ma znaczenia):



Mi tak wyregulowali przy okazji jakiegoś przeglądu zimowego.

No właśnie tak mi się wydawało, że po to są te otwory pod światłami. Problem, że faktycznie grzebiąc delikatnie śrubokrętem nie napotkałem, żadnego "oporu", jakbym wogóle nie trafił w żadną śrubę Wiem, że można zdemontować cały reflektor razem z tą ozdobną kratką w zderzaku, ale bałbym się, że połamię jakieś zatrzaski na których pewnie jest to zamocowane, a poza tym jak są śruby, to po co. Muszę jeszcze popróbować. Najbliższy planowany przegląd to dopiero kwiecień przyszłego roku... dużo czasu...

Mam ustawione przy przeglądzie, zrobiono bez problemu i dodatkowej opłaty.

jak chcesz podnieść halogeny to proponuje postaw sobie, albo niech ktoś ci przytrzyma np. deskę przed samochodem. Potem sobie pokręć tym wkrętem i ustawisz wysokość jaką chcesz możesz zaznaczyć ustawienie fabryczne np kredą żeby mieć obraz ile podniosłeś

Odleglosc od sciany 10 m, granica swiatla i cienia 199 mm ponizej osi optycznej reflektora (dla "przecietnego" kierowcy o masie 75 kg).

Uzupelniam jeszcze rysunek podrzucony przez Avalanche:

No, SX4ever - widać wykupiłeś pełną wersję rysunku, a ja mam tylko demo

Proszę o pomoc. Nie mogę wyregulować halogenów. Lewy ma tylko 2 punkty mocowania, trzeci jest wyłamany, przez co nocą snop światła ,,pływa". Nie wiem jak zdemontować lampę ze zderzaka tak by czegoś nie urwać.

Witam się raz jeszcze, tym razem ze wszystkimi SX-owcami. I mam pytanie dotyczące tego samego problemu.

Czyli, jak zdemontować plastikową zaślepkę z której wyziera reflektor przeciwmgielny bez ułamania czegokolwiek?

Witam,

Jak montowałem LEDy do jazdy dziennej miałem ten sam problem. Nie byłem w stanie zdjąć tych osłon "gołymi" rękami, dlatego owinąłem płaski śrubokręt szmatką i podważyłem zaślepkę wkładając śrubokręt pomiędzy zderzak a zaślepkę (od strony bliżej osi samochodu). Żaden zatrzask się nie ułamał.

... jak juz nie ma plastiku z nadkola to:

wystarczą cztery palce jednej ręki, aby odgiąć (oczywiście lekko ) cztery zaczepy, a następnie drugą ręką wystarczy przekręcić zaślepkę zgodnie z ruchem wskazówek zegara czasu wakacyjnego

na pocieszenie dodam PANY z ASO także byli bezradni chwytali już się chyba za młotek...