A więc jednak. Nazwa SX4 została przeflancowana na nowy, inny model... .
http://www.suzuki.pl/auto/genewa2013
Na początku myślałem, że to następca SX4. Wszystko na to wskazywało.
Potem zaczęły się spekulacje, a nawet oficjalne informacje Suzuki, że koncept S-Cross zapowiada samochód mieszczący się powyżej SX4, a poniżej Grand Vitary.
Wskazywały na to też wymiary i zamiar rywalizacji z Nissanem Qashqaiem (crossover segmentu C).
Potem wycofano się z nazwy S-Cross i tajemniczy crossover miał mieć inne oznaczenie. Cóż, wielkiej burzy mózgów nie było - wykorzystano znaną na całym świecie nazwę modelu, który jest jednym z największych przebojów Suzuki
Nie wiem jak obydwa modele mogą być sprzedawane równolegle pod tą samą nazwą, gdy reprezentują inne segmenty
Pewnie ktoś "wymyśli" dopisek New i tyle.
EDIT: Podobno jednak ktoś się zastanowił i na niektórych rynkach nowy crossover NIE BĘDZIE miał nazwy SX4, a na innych będzie dopisek S-Cross.
Żeby było śmieszniej, egzemplarze z początku produkcji
nie posiadają wcale nazwy na klapie bagażnika, o czym wspomina m.in. test w Wielkiej Brytanii:
"
If you look closely at the photos you will notice there are no model name badges on the car - just the make on the left, and on 4WD variants, a label on the lower right-hand side. That's because the vehicles at the media preview were the first batch of RHD cars off the line from Magyar Suzuki's Esztergom factory. When production began in mid-August, the decision to call this 'SX4 S-Cross' had been taken - after lots of discussion - but the final-spec badges presumably hadn't been delivered to the plant."
Obecny SX4 jest samochodem unikalnym, praktycznie bez konkurencji (poza Nissanem Juke, ale to bardziej fun car niż praktyczny pojazd). Za chwilę jednak pojawią się crossovery/mini SUVy innych producentów, idące w ślad SX4 (Peugeot, Ford, Skoda, pewnie Hyundai/Kia). A wtedy Suzuki nie będzie miało alternatywy.
Ktoś tam w SMC dziwnie kombinuje
Zaprezentowane kolory (
flegma green i
babcia violet) i brak fajnych aluminiowych obręczy na wystawowych egzemplarzach to kolejne dowody utraty kontaktu kierownictwa Suzuki z rzeczywistością

lub skierowania tego modelu do osób powyżej 50-tki, czujących się jak emeryci... .