Suzuki Klub Polska - Forum Dyskusyjne - www.suzukiklub.pl

Mojej SX4 zbliża się na liczniku 160.000 km. Zamierzam zmienić olej na półsyntetyk.
Myślę o Valvoline MaxLife 10w40. Myślicie, że mogę go zalać bezproblemowo ?

po co ?

Zaczął mi "brać" olej ( około litra na 2500 km ). Valvoline MaxLive ma dobrą opinię i jest o wiele tańszy.

Jeżeli bierze to OK, jednak warto sprawdzić czy nie gubi.
I znowu sie powtórzę że, szukam bezproblemowego i nie uturbionego silnika na długie lata, a tu takie jaja przy 160 tys

1L na 2500km! to sa jaja!? To co mają powiedzieć właściciele VW (nowych) 1,8 TFSI, które wciągają nie rzadko 1l na 100km!

_________________
S-cross 1,6 Pb AWD

macioo, nie strasz, jak już 1 l na 1000 km (1l /100 to dwusówy nawet nie biorą- choć właściwie 1/1000 już tak )
moja skodzina po 180 tys km, od wymiany do wymiany ciągle na syntetyku

Serio?

Poczytaj w necie! ASO VW tak do końca nie wiedzą co robić. Wymieniają jakieś odmy, uszczelniacze zaworowe ale jak trafisz na silnik z "problemem", to raczej tylko wymiana! Szukając auta brałem pod uwagę Tiguana ale VW wg. mnie nie ma rozsądnego silnika Pb. :-/

Sprostowanie. Przyjżałem się jeszcze raz misce olejowej i jest ubabrana olejem, czyli jednak uszczelka. Mam nadzieje

Właśnie też miałem napisać, żeby na inny olej w ostateczności przechodzić, a najpierw starać się zdiagnozować usterkę. Z tego co wiem, to te silniki nie należą do tzw luźno spasowanych i "branie oleju" to raczej normą jak w niektórych silnikach oplowskich.
Miską potrafi czasem sporo wykapać.

ja nie muszę czytać mam taki silnik. Problem jest z silnikami TSI/TFSI do 2011 włącznie. wystarczy zmienić tłoki na tuningowe i pierścienie olejowe albo po taniości dać tłoki do przeszlifowania na szersze rowki. ASO nie wie co ma robić bo ani jedno ani drugie rozwiązanie nie jest przewidziane w instrukcji. Od 2012 jest raczej spokój. Ja przez trzy lata i 107kkm dolałem raptem szklankę oleju przed dłuższą trasą aby było full. Po za tym tylko od wymiany do wymiany co ok. 30kkm. Net to nie tylko kopalnia informacji, dezinformacji i wieści gminnych też

sprawdź uszczelniacze zaworów oraz kompresję w cylindrach. Kompresja będzie raczej OK, a uszczelniacze to już raczej do wymiany.

Nie twierdzę, że wszystkie silniki mają u VW ten problem. Ja znam temat w dwoch samochodach z pierwszej ręki. Odesłałem do netu, bo nie będe odsylał do moich kolegów z pracy przecież. Każdy rozumny człowiek umie odcedzić informacje istotne i wiarygodne. Ot, wystarczy poczytać na forum relacji właściciela borykającego się z usterką i poznać jego perypetie z jej usunięciem.
Napisałem, że ASO nie radzi sobie z problemem, bo to fakt. Nie pisałem o tuningowych tłokach, bo (choć o tym czytałem) to nie znam osobiście żadnego przypadku, w którym taka operacja (z resztą też nie najtańsza) by pomogła.
Od siebie dodam, że serwisuję auta w ASO, nie biegam z wygody po jakiś tam warsztatach i z w/w powodu właśnie nie kupię auta koncernu VW dopóki nie będą mieli porządnego silnika Pb. Na szczęscie jest spora konkurencja i bez żalu omijam salony VAG (nie tylko z resztą) ;-)

Nie jest konieczna zmiana na półsyntetyk tylko dlatego, że auto ma przejechane 100 kilkadziesiat tys km, a nic się nie dzieje.



Obiektywnie trzeba przyznać, żeby silnik był ok w codziennej jeździe to trzeba ponieść dodatkowe koszty i poprawić fabryke.

a wy juz tuning silnika proponujecie

Po dłuższej chwili, podsumowując temat, oświadczam, że problem leżał po stronie uszczelki podstawy filtra oleju.

Ja też myślałem że silnik zaczął brać mi olej co przy 120 tys. mnie zmartwiło. Na szczęście po sprawdzeniu okazało się że winny jestem ja sam bo przy wymianie oleju za słabo przykręciłem filtr i tak bardzo powoli ale systematycznie kapało a ponieważ mam metalową osłonę pod silnikiem to nie było żadnych plam na ziemi. Po przykręceniu go mocniej nie zauważyłem żadnych wycieków.