Suzuki Klub Polska - Forum Dyskusyjne - www.suzukiklub.pl

Witam wszystkich.
Problem z jakim się borykam wygląda następująco: po dłuższym postoju, a zawsze po nocy, gdy silnik ostygnie, występuje trudność z jego uruchomieniem. Silnik co prawda odpala za pierwszym razem, ale trzeba go pokręcić około 3-4 obroty wału korbowego (oceniam na ucho). Przy ciepłym silniku uruchomienie odbywa się od pierwszego"strzału rozrusznika", czyli zdecydowanie szybciej niż przy silniku zimnym. Czy ktoś już spotkał się z takim przypadkiem i jak temu zaradził. Będę wdzięczny za wszelkie sugestie.
Pozdrawiam wszystkich w ten zimowo/wiosenny dzień świąteczny. Sławek.

Czy to zjawisko wystąpiło u Ciebie teraz, czy było zauważalne już dawniej? Bo ogólnie SX-y zapalają niezbyt chętnie a obroty rozrusznika są wolne. 3 czy 4 obroty wału to jest nic, jeśli zapala za pierwszym razem. Jak wsiadłem do testowego w 2007 roku, to zapytałem sprzedawcę, czy to dizel, bo tak wolno kręci. W mojej Corolli z 1997 silnik palił od pierwszego dotknięcia kluczyka, niezależnie od temperatury. Ale takich już teraz nie robią ...