Suzuki Klub Polska - Forum Dyskusyjne - www.suzukiklub.pl

Forum dyskusyjne dla użytkowników samochodów marki Suzuki.
Dzisiaj jest 24-06-2025, 17:15

Strefa czasowa UTC+01:00




Nowy temat  Odpowiedz w temacie  [ Posty: 22 ] 
Autor Wiadomość
Post: 27-11-2012, 13:56 
Offline
Moderator
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03-08-2006, 11:13
Posty: 12406
Lokalizacja: CB - CIN - CT
Suzuki: Vitara 1.6 AllGrip
Daleko na tym zajadę bez wymiany?
Ktoś wymieniał?
Jakie to koszty za parę (tył)?
:|


Na górę
 Tytuł:
Post: 27-11-2012, 14:57 
Offline

Rejestracja: 22-10-2006, 10:19
Posty: 725
Jeśli tylko się "poci" to masz jeszcze czas... co prawda w czasie mrozów może być gorzej, ale nie koniecznie... tylne amorki mają generalnie i tak słabsze parametry, niż przód ale jeśli jeździsz "na pusto", masz do wiosny spokój... a TAKIE nie pasują aby :roll: Dobrze wyglądają, gumy jak nowe, żadnych wycieków... i mają tę zaletę, ze jeśli któryś padnie, możesz zamienić go tym, który Ci został nie ryzykując szybkiego jego zużycia, jakby to było w przypadku części fabrycznie nowej :idea:


Na górę
 Tytuł:
Post: 27-11-2012, 16:51 
Offline

Rejestracja: 20-08-2010, 20:52
Posty: 456
Lokalizacja: Rzeszów
Suzuki: SX4
Moim zdaniem nie warto kombinować. Amortyzatory to również bezpieczeństwo, nie tylko wygoda. http://allegro.pl/amortyzator-kayaba-fi ... 70008.html Dwa razy drożej nowy, gazowy, firmowy. Zamiast 90 wydaj 370 i zapomnisz o czymś takim jak amortyzatory. Gazowe są znacznie lepsze od olejowych.
Amortyzatory wymienia się zawsze parami


Na górę
 Tytuł:
Post: 27-11-2012, 17:08 
Offline
Moderator
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03-08-2006, 11:13
Posty: 12406
Lokalizacja: CB - CIN - CT
Suzuki: Vitara 1.6 AllGrip
Dzięki za odpowiedzi.
Jeżdżę na pusto (maks. 250 kg z ludźmi i bagażem), zimą zresztą mniej, bo odpadają wyjazdy weekendowe i wakacyjne.
Sądzę, że do wiosny się dokulam.

A swoją drogą, to kiedyś wymieniałem w Baleno na nowe Kayaba (olejowe, bez szaleństw) i pamiętem, że komplet kosztował dobre 500 zł.
A teraz po 185 sprzedają i to gazowe? :szok:


Na górę
 Tytuł:
Post: 27-11-2012, 17:36 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03-04-2010, 15:49
Posty: 1019
Lokalizacja: Warszawa
Gazowe są twardsze, weź to pod uwagę. Ale za to dzięki temu lepiej się prowadzi (mniej pochyla na zakrętach)


Na górę
 Tytuł:
Post: 27-11-2012, 17:57 
Offline

Rejestracja: 20-08-2010, 20:52
Posty: 456
Lokalizacja: Rzeszów
Suzuki: SX4
Inaczej pracują. Nie powiedziałbym, że twardsze - chyba zależy od konkretnego typu, producenta, itd.
wymieniałeś za 500zł bo miałeś kaprys pośpiechu i mniejsze możliwości szukania. Teraz też znajdziesz bez problemu za znacznie większą kwotę - wystarczy do ASO podjechać ;) . 185zł x 2 to 370 zł, więc już do 500 niewiele brakuje.
Wymieniałem sprzęgło i dwumasę w Outlanderze. Sprzęgło miałem swoje z Niemiec, a dwumasy jeszcze nie produkowali - więc musiałem kupić oryginalną w sieci Mitsu. Okazja - jedyne 4 kzł ;) 3 miesiące później Niemcy mieli po 1600zł. części do Mitsubishi jak nie ma zamienników to mają diamentowe ceny - dwumasa do ASX diesla "tylko" 11600,- - liczba zer prawidłowa. Suzuki jest nieco tańsze - w końcu ma byle jakie logo, a nie diamentowe jak Mitsu ;) To i ceny niższe...


Na górę
 Tytuł:
Post: 27-11-2012, 18:23 
Offline
Moderator
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03-08-2006, 11:13
Posty: 12406
Lokalizacja: CB - CIN - CT
Suzuki: Vitara 1.6 AllGrip
Tomash pisze:
Gazowe są twardsze, weź to pod uwagę. Ale za to dzięki temu lepiej się prowadzi (mniej pochyla na zakrętach)

Nie zauważyłem żeby mój się pochylał na zakrętach, ale może za wolno w nie wchodzę :lol: :lol:


Na górę
 Tytuł:
Post: 27-11-2012, 19:53 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03-04-2010, 15:49
Posty: 1019
Lokalizacja: Warszawa
Widzę że od czasu niesławnych cen sprzęgieł do Carismy i Lancera niewiele się zmieniło w stajni trzech diamentów ;]


Na górę
 Tytuł:
Post: 27-11-2012, 20:52 
Offline

Rejestracja: 20-08-2010, 20:52
Posty: 456
Lokalizacja: Rzeszów
Suzuki: SX4
Gazowe mają inną charakterystykę pracy. Wg mnie nie są twardsze przy najechaniu na przeszkodę - tylko w miarę ugięcia coraz wolniej się poddają - jakby się utwardzały i tak samo w drugą stronę. Zmieniałem w Octavii 1 - 7 lat temu. Podobne wypowiedzi czytałem po wymianach w Outlanderach - w nim jest twardy zawias i dość odbijający na nierównościach. Komfort i pewność prowadzenia podobno znacznie wzrastały. W Superbie mam fabryczne gazowe - prowadzi się super, ale to trochę większe auto niż SX4 ;)


Na górę
Post: 28-11-2012, 21:17 
Offline

Rejestracja: 07-09-2009, 10:00
Posty: 60
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Avalanche pisze:
Daleko na tym zajadę bez wymiany?

:|

jak bedzie duzy mróz, to nie pojedziesz, moje sie pociły, na scieżce diagnostycznej miały 55% sprawności, przy minus 12 nie było ich wcale - przejeżdżanie przez koleiny powodowało skakanie tyłu ja w pustym pickup-ie. Wymieniłem na gazowe Bilstein B4, byłem zadowolony - koszt jednego około 150 zł.


Na górę
 Tytuł:
Post: 28-11-2012, 22:00 
Offline
Moderator
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03-08-2006, 11:13
Posty: 12406
Lokalizacja: CB - CIN - CT
Suzuki: Vitara 1.6 AllGrip
Najlepsze, że w kwietniu b.r. miałem przegląd i facet powiedział, że parametry amorków są prawie jak w nowym samochodzie :o
Zresztą widziałem na ekranie, że wszystko w okolicy 70%.
A tu minęło 7 miesięcy i już padają :|


Na górę
 Tytuł:
Post: 28-11-2012, 22:05 
Offline

Rejestracja: 09-01-2010, 14:02
Posty: 3375
Lokalizacja: Kwidzyn
Spotkałem się z teorią, że jak amory są mocno wychlastane, to maszyna potrafi zgłupieć i pokazuje głupoty. Poza tym wystarczy raz dziurę dobrze zaatakować i amora można zabić, podobnie jak nawet nówkę sztukę końcówkę wahacza.


Na górę
 Tytuł:
Post: 28-11-2012, 23:05 
Offline
Moderator
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03-08-2006, 11:13
Posty: 12406
Lokalizacja: CB - CIN - CT
Suzuki: Vitara 1.6 AllGrip
Największe głupoty pokazała mi kiedyś w Baleno, gdzie po wymianie na nowe miałem 40% skuteczności.
Pojechałem 2 tygodnie później znowu i już było 75% ;)
Z tymi maszynami nigdy nic nie wiadomo... .


Na górę
 Tytuł:
Post: 29-11-2012, 07:54 
Offline

Rejestracja: 22-10-2006, 10:19
Posty: 725
Tomash pisze:
Gazowe są twardsze, weź to pod uwagę. Ale za to dzięki temu lepiej się prowadzi (mniej pochyla na zakrętach)

To tak samo, jakbyś napisał, że poduszka z puchu gęsiego jest twardsza od tej z puchu kaczego :szalony: Twardsze sa wtedy, gdy mają takie parametry :!: Już nie wspominam, ze amortyzator ma tłumić drgania sprężystych elementów nadwozia, by zapewnić możliwie ciągły kontakt koła z nawierzchnią a nie zapobiegać przechylaniu nadwozia - od tego są stabilizatory poprzeczne... zastanowiłbyś się czasem nad tym, co wypisujesz :roll:


Na górę
 Tytuł:
Post: 29-11-2012, 16:30 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03-04-2010, 15:49
Posty: 1019
Lokalizacja: Warszawa
Pardą, tak mi powiedzieli w serwisie jak wymieniałem amorki w astrze i faktycznie wóz był odczuwalnie twardszy po wymianie na gazowe.


Na górę
 Tytuł:
Post: 29-11-2012, 19:08 
Offline

Rejestracja: 09-01-2010, 14:02
Posty: 3375
Lokalizacja: Kwidzyn
Tomash pisze:
wóz był odczuwalnie twardszy po wymianie na gazowe.

Moim zdaniem (wymieniłem w Clio z olejowych na gazowe), gazowe rzeczywiście sprawiają, że auto bardziej sztywno się prowadzi. I nie jest to tylko efekt przesiadki z wyrąbanych na sprawne amorki. Bo miałem jednocześnie dwie Cliówki identyczne, jedna na gazowych, druga na olejowych (oba komplety nowe) i różnica w prowadzeniu była na tyle znaczna, że moja (krótko jeżdżąca) żona widziała różnicę wyraźną. Zwłaszcza na zakrętach, na gazowych brała je zdecydowanie szybciej, bo jak twierdziła, lepiej czuła samochód.


Na górę
 Tytuł:
Post: 29-11-2012, 20:27 
Offline

Rejestracja: 22-10-2006, 10:19
Posty: 725
Amortyzator o twardszej charakterystyce zapewnia zawsze lepszą trakcję ale kosztem komfortu... jego konstrukcja nie ma tu nic do rzeczy.

Ponadto do seryjnych samochodów nie ma czegoś takiego, jak amortyzator gazowy - to, co potocznie nazywamy "gazowymi" to amortyzatory o konstrukcji mieszanej, gazowo-olejowej gdzie gaz działa w roboczym zakresie pracy amortyzatora a olej w skrajnych zakresach. Ściśliwość gazu powoduje wzrost szybkości reakcji amortyzatora w normalnym zakresie pracy ale za to płacimy tym, ze zdefektowany amortyzator gazowo-olejowy to natychmiastowy brak przyczepności podczas gdy w olejowym utrata właściwości następuje płynnie i w dłuższym czasie, zatem jest on bezpieczniejszy a zarazem tańszy.

Są dostępne specjalne, całkowicie gazowe kolumny amortyzatorowe ale tylko do zawieszeń profesjonalnie sportowych i raczej nikogo z nas na nie nie stać :szalony: a nawet gdyby - to i tak by nie pasowały :P

Przepraszam - kłamię... całkowicie gazowe są jeszcze amortyzatorki do klap silnika i bagażnika... :lol:


Na górę
 Tytuł:
Post: 29-11-2012, 20:44 
Offline

Rejestracja: 09-01-2010, 14:02
Posty: 3375
Lokalizacja: Kwidzyn
bluedog pisze:
Amortyzator o twardszej charakterystyce zapewnia zawsze lepszą trakcję ale kosztem komfortu... jego konstrukcja nie ma tu nic do rzeczy.

Być może, jednak wszystkie olejowe jakich do tej pory używałem były bardziej "miękkie" od gazowych, przepraszam, tzw. "gazowych".
Co do ceny to bardziej kwestia modelu samochodu niż czynnika amortyzującego. Owszem "gazowe" są nieco droższe ale nie jakoś dramatycznie. Przerabialem temat we wspomnianych Cliówkach i różnica była o ile pamiętam ok. 20pln na sztuce.


Na górę
 Tytuł:
Post: 29-11-2012, 20:55 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 08-08-2008, 19:39
Posty: 1130
Cytuj:
... całkowicie gazowe są jeszcze amortyzatorki do klap silnika i bagażnika... :lol:

Z tym nie moge sie zgodzic, bo nie sa to zadne "amortyzatorki" tylko sprezyny gazowe... i tak na dobra sprawe, zawieraja rowniez nieznaczna ilosc
oleju, ktory nie pelni jednak roli czynnika roboczego.


Na górę
 Tytuł:
Post: 29-11-2012, 21:05 
Offline

Rejestracja: 22-10-2006, 10:19
Posty: 725
No tak... tylko jak ten gaz jest układany w kształt sprężyny :roll: :roll: :roll: :P To tylko kwestia nazewnictwa - zasada działania jest taka sama jak amortyzatora, tyle że w jedną stronę - tłumi... i budowa jest podobna natomiast zupełnie nie jest podobny do działania sprężyny, gdyż ta z zasady drga w określonej amplitudzie gasnącej... ale ja jestem zgodny człowiek - niech będzie "sprężyna" 8)


Na górę
 Tytuł:
Post: 03-12-2012, 10:04 
Offline

Rejestracja: 30-08-2011, 14:33
Posty: 6
U mnie po 20000 km zaczął pocić się prawy tylny amortyzator. Po pojechaniu do ASO okazało się, że amortyzator ma jeszcze odpowiednią siłę tłumienia i SMP nie wyraziło zgody na wymianę w ramach gwarancji.


Na górę
 Tytuł:
Post: 03-12-2012, 13:16 
Offline

Rejestracja: 20-08-2010, 20:52
Posty: 456
Lokalizacja: Rzeszów
Suzuki: SX4
wyciek oleju (nawet pocenie) nie jest normalnym objawem użytkowania - ekologia, bezpieczeństwo, itd.. Wystarczyłoby powołać rzeczoznawcę, który by to samo napisał. Ciekawe, czy SMP zaryzykowałoby sprawę w sądzie.


Na górę
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat  Odpowiedz w temacie  [ Posty: 22 ] 

Strefa czasowa UTC+01:00


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 14 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Limited
Polski pakiet językowy dostarcza phpBB.pl
[ GZIP: On ]