Woju pisze:
Ale zes palnal jak kula w plot...
Mielismy w domu Nexie 1996 z salonu
Woju! Ja nie opisywałem problemów z Nexią z Twojego domu tylko mojego znajomego.
Oj Woju, widzę, po reakcji, że mocno Cie poruszył mój tekst ale zapewniam Cię, że nie było moją intencją zdołowanie tej marki a tym bardziej użytkowników modeli Daewoo zarówno byłych, obecnych czy przyszłych.
Zwróć uwagę, że zamieściłem suche fakty, nie ma tam żadnych złośliwych tez, insynuacji czy skrajnych nadinterpretacji. Napisałem to co wiem na pewno i tylko tyle.
Była zresztą to zwykła reakcja na tezę wysunietą przez innego forumowicza, którą uznałem za zbyt daleko idącą i to wszystko.
Zdaje się się że w podsumowaniu odniosłem się co najmniej neutralnie jak nie wprost z sympatią do koreańczyków , dlatego Twoje komentarze pod cytatami z mojego postu trochę mnie zaskoczyły i zdziwiły.
Zdziwiły mnie Twoje próby odgrywania na siłę adwokata Daewoo, interpretując każdy fakt podany przeze mnie tak skrajnie jednostronnie.
A to kierowca któremu szwankuje Nexia nie umie jeździc

a to drugi kupuje dziadowskie paski

a to to nie jest usterka tylko normalne zużycie eksploatacyjne... o boże.
Skąd Ty to Woju wiesz

Znasz ich
Nie edukuj mnie na siłę ani nie próbuj przekonywać do czegokolwiek takimi interpretacjami mojej wypowiedzi jakie zamieściłeś.
Wcale tego nie oczekiwałem.
No mniejsza z tym w końcu jak to często zauważamy, forum jest od takich dyskusji i mimo tego co napisałem przed chwią zapewniam Cię, że tak wogóle z wielką sympatią czytam Twoje zaczepne i polemiczne wypowiedzi, przynajmniej coś się dzieje.
Ważne żebyśmy tylko nie schodzili zbyt daleko na manowce.
Na koniec jeszcze dwie sprawy:
1. Koreańskie auta w mojej opinii nie są ani szczególnie złe czy słabe ale również nie wyrózniają się póki co jakąś nadzwyczajną jakością czy bezawaryjnością. Ambitni koreańczycy mozolnie ale skutecznie jak widać wspinają się do poziomu elity motoryzacyjnej świata i pewnie jeszcze niejednemu pokażą co to jest jakość i trwałość. Na razie jednak trochę im jeszcze brakuje (choć coraz mniej). Wierzę, że Ceed i inne udowodnią, że są już w tej wspinaczce na wyższym poziomie niż były Lanosy, Nexie czy Matizy ( ten z tego towarzystwa był chyba najbardziej udany).
2. Woju! Matiz z 1999 roku w wersji Top (klima, ABS, centralny zamek i nie pamiętam co tam jeszcze) a taki został tu przytoczony to coś więcej niż wehikuł gdzie technika kończy się na wycieraczkach. Najpierw bronisz zaciekle tej marki a teraz chcesz kogoś obrazić ?
Pozdrawiam !