Suzuki Klub Polska - Forum Dyskusyjne - www.suzukiklub.pl

... absolutnie nic się nie zmieniło. A Twój diagnosta dopuścił się przekroczenia uprawnień

Nie radzę sprawdzać samemu sprawności gaśnicy przez próbne, choćby bardzo krótkie, nacisnięcie zaworu. Skutek będzie taki, że odrobina proszku pozostanie na przylgni zaworu i w krótkim czasie nieszczelna gaśnica sama się rozładuje.
Pozdrawiam

każda gaśnica użyta choćby raz przez ćwierć sekundy nadaje się do wymiany - bo nabijać się nie opłaca.

ale macie problemy
przepisy, przepisy...
jakby przepisy nie wymagaly zapinania pasow to tez byscie nie zapinali?

apteczke (wedlug wymogow niemieckich + pare rzeczy od siebie dolozonych) i kamizelke woze takze w aucie, ktore nigdy PL nie opuszcza, choc nie musze
oczywiscie w SXie - ktory u mnie jest autem glownym - tez
dla wlasnego bezpieczenstwa, tudziez mozliwosci udzielenia pomocy komus
podobnie, jak np latarke i pare innych drobizgow

a gasnice mam zamocowana pod siedzeniem pasazera (juz w salonie), przykrecona do podlogi - nie przeszkadza kuwetce, nie przeszkadza pasazerowi, generalnie nawet jej nie widac, a pod reka jest