Suzuki Klub Polska - Forum Dyskusyjne - www.suzukiklub.pl

W środę na 17 jadę do ASO Niestety, nie mam jeszcze żadnego zdjecia innego auta Wiec narazie sam zorientuję się jak oni do tego podejdą.

W mazdzie 3 w miejscu narażonym na uderzenia przyklejona jest folia :

w moim Sedici wymienili mi na gwarancji plastikową, pseudo-aluminiową osłonę z tyłu bo łuszczył się z niej lakier.

Co do odbić kamieni, na moich plastikowych elementach też jest mnóstwo śladów, ale nie zawracam sobie tym głowy, oby tylko takie problemy były z tym samochodem

Byłem w serwisie, pstryknięto 3 zdjecia w tym jedno numerów reje. ,jutro decyzja

Jedną ze składowych oporu aerodynamicznego są tak zwane opory indukcyjne, które związane są z powierzchnią boczną pojazdu i "odpowiadają" za brudzenie się boków pojazdu.

Mam od początku chlapacze i stan plastików nad tylnymi nadkolami w okolicy dolnej krawędzi tylnych drzwi jest identyczny z tym zaobserwowanym przez autora tego tematu. Jest to spowodowane drobinkami piasku, kurzu, które odbijają się od tych osłon matując je, wyrywając fragmenty powierzchni lub też wtapiają się w nie.

Przyjąłem ten stan za obowiązujący i nic na razie z nim nie robię, ale chętnie przyglądnę się postępom innych w rozmowach z serwisem. Ojciec mojego kolegi miał taki przypadek z przednimi drzwiami Punto i z tego co pamiętam uzyskał odnowienie powłoki lakierniczej.

Odnośnie ubytków w samym lakierze to są to zwyczajne następstwa rykoszetów kamyczków odbijających się od samochodów, które nas wyprzedzają lub z którymi się mijamy. Gdy jadę i słyszę charakterystyczne puknięcie to od razu się zastanawiam, "gdzie tym razem przywaliło?'. Przy odrobinie "szczęścia" zamiast ubytku lakieru zaliczymy "pajączka" na szybie czołowej.

Mam tak samo. Na mojej trasie dom-praca-dom jeździ masa TIRów i "ostrzał" samochodu jest nieunikniony właśnie niedawno dostałem sporym kamieniem w rant dachu tuż przy szybie (do gołego metalu), 1 cm niżej i na bank "poleciała by" szyba!

Oto obiecane fotki: chlapacz i wygląd nakładki.
Nie widzę żadnego związku posiadania chlapacza z ochroną listwy.

Dzieki za fotkę.
ASO jeszcze nie odezwało się, nie dostali jeszcze odpowiedzi. Wiec czekam.

Po powiekszeniu zdjęcia z listwą widzę na lakierze czarną kropkę:


Ale to chyba asfalt (jestem uczulony na te moje odpryski A wszystko dla tego że tylko 4 miesiące użytkuje to auto a tak się juz zużywa ). Chciałem ten czerwony kolor (może zwykły lakier jest za miękki ), bo metalicznych miedzianych śmiga za dużo. A mi się podoba ( lub podobało ) połączenie czerwieni auta z czarnymi akcentami

Po naprawie tych odprysków, okleję te miejsca folią bezbarwną, jest folia zabezpieczająca progi na aledrogo.

Folię taką kupisz w firmach robiących reklamy. Ja taką nakleiłem na dach pod antenę, pancerna jest. Nawet odpowiedni ksztalt ci wytną na ploterze.

Możecie mi opowiedzieć trochę więcej o tych foliach? Zwłaszcza czy w trakcie eksploatacji nie zacznie się jakoś paskudnie dziurawić/łuszczyć, a jeśli nawet to czy można ją bezpiecznie ściągnąć?
Wątek o odpryskach uznałem za trochę robienie z igły wideł, ale tą folią mnie zaciekawiliście.

Tomash uważasz że w nowym aucie po 4 miesiącach to normalne ??


Jak odbierałem mazdę z salonu to myślałem, że to taśma zabezpieczająca podczas transportu i zapomniał ktoś jej zdjąć.
Fotki :


Ale to widocznie w Mazdzie potrafili przemyśleć i po 14 miesiącach użytkowania nie można powiedzieć złego słowa.Jedna wizyta w serwisie (przegląd gwarancyjny). Czego niestety nie mogę powiedzieć o SX4 4 wizyty w serwisie (w tym 1 na wymianę oleju po 1000km).

W Mazdzie musieli to przemyslec, bo wynikalo to z nieco odmiennej konstrukcji dolnej krawedzi drzwi. W SX4 nie bylo to, przynajmniej teoretycznie potrzebne...

W prawidlowo zmontowanym nadwoziu kazda czolowa krawedz elementow bocznych nadwozia jest obnizona w stosunku do krawedzi elementu poprzedzajacego
o ok. 0.3 - 0.5 mm, co mozna stwierdzic przykladajac na styku dwoch takich elementow jakikolwiek przedmiot o prostej krawedzi.
W zalozeniu ma to spelniac role spojlera poprawiajacego oplyw powietrza i sluzyc glownie obnizeniu halasu.
Tak wiec przedni blotnik powinien chronic krawedz przednich drzwi, te z kolei krawedz drzwi tylnych, a te - miedzy innymi - i krawedz tylnego nadkola.
Wystajaca na zewnatrz krawedz nakola, jest wiec moim zdaniem niczym innym jak bledem wynikajacym z niedokladnosci dopasowania drzwi przy montazu.

Wracajac do Mazdy, to jak widac na fotce, dolna krawedz drzwi zostala bardzo gleboko podwinieta ponizej krawedz progu, co spowodowalo powstanie
nieoslonietej krawedzi na odcinku kilku centymetrow i wymagalo dodatkowego zabezpieczenia folia.
W dalszym przebiegu krawedzi nadkola, czyli w tym miejscu gdzie w Twoim SX4 wystepuja odpryski lakieru, jest juz ono chronione krawedzia drzwi
i nie wymaga juz dodatkowego zabezpieczenia.

Moj SX4 ma juz prawie 5 lat i nie zauwazylem podobnego problemu.
OK, przyznaje ze mam stosunkowo niewielki przebieg, ok. 43 kkm, z czego wiekszosc po wzglednie czystych drogach, co widac po stanie plastikow, ale
jak wspomnialem problemu nie mam i po tak dlugim czasie.

Mam akurat pod reka dwie fotki zrobione w sierpniu ubieglego roku (po czterech latach uzytkowania) do tematu nakladek w innym forum.
Na pierwszym widac opisywany w temacie fragment tylnego nadkola, a na drugim (nadkole przednie) mozna dokladnie zobaczyc obnizenie przedniej krawedzi drzwi
w stosunku do przedniego blotnika, czyli zasade montazu nadwozia, o ktorej pisalem na wstepie.

Tak, asfalt.
Na dole mam czarne, a na dachu jasne, bo w pobliżu malowali budynek i wiatr naniósł trochę kropek

Nie uważam ani w jedną, ani w drugą -- nie wiem jak i gdzie jeździsz, więc nie mam danych żeby móc się wypowiadać.

Ale ja też mam na swojej SX4 kilka zatarć, odprysków i innych pierdół. Nie robię z tego powodu dramatu, bo niestety -- eksploatacja poza laboratorium ma wpisane nielaboratoryjne zjawiska niejako w definicję. Pewnie gdybym często jeździł w sposób / miejsca powodujące takie ilości odprysków, to chciałbym jakoś newralgiczne miejsca zabezpieczyć (folie, plastiki, coś innego). Ale w pełni Cię rozumiem, o wiele łatwiej (i taniej!) ponarzekać na producenta na forum.

Też bym się zmartwił takim stanem rzeczy. Na szczęście w Swifcie, w okolicach przed tylnym kołem nakleili folię ochronną i mam z tym spokój. Proponuję Ci zakupić taką folię, wyciąć sobie odpowiedni kształt i nakleić w tych miejscach gdzie się piaskuje. Wiem, że takie odpryski w nowym aucie irytują, ale wg mnie auto ma służyć i się nie psuć a w tej kwestii możesz być spokojny - Suzuki Cię nie zawiedzie!Pozdrawiam!

Dzis Suzuki poprosiło ASO o wycenę naprawy, do piątku będzie wiadomo jak rozwiązany będzie mój problem

I tak trzymaj. Ja chyba sąsiadów poproszę o wymianę samochodu na wolny od obijania drzwiami. Ze głąby nie szanują swego to mnie g..obchodzi, ale MOJEGO !!!!????

A wracając do tematu...Mam pełno rysek, odprysków od kamien,i urok naszych drog i polaków ( celowo z małej litery ). Za odpryski lakieru odpowiadają zarządcy ( polaki ), za ryski odpowiadają sąsiedzi ( zwłaszcza ci, którzy maja blachy LU, LTM, LK ).
Pozdrawiam

Dziś odkryłem podobny problem w swoim egzemplarzu i trafiłem na ten wątek. Moje auto ma 3 mies. i 4 tys. km. (czarny met.).
Uszkodzenia wyglądają jakbym jeździł szutrami ze sporą prędkością.
Miałem już kilka aut ale z takim shitem spotkałem się po raz pierwszy.
O ile mogę znieść chińszczyznę tworzywa na nadkolach, to piaskowanie i odpryski lakieru w tym tempie są raczej niedopuszczalne.
Jestem wk...wiony i oskonale rozumiem Twoje rozczarowanie.
Jutro, jeśli czas pozwoli podjadę do 'fachowców' z ASO.
Niemniej jestem ciekaw jak zostanie potraktowana Twoja reklamacja.
Mam nadzieję że podasz dalszy ciąg historii.

Witam - podobnie jest u mnie - dziś to zauważyłem po prawej stronie z tyłu - mam pełno odprysków a samochód mam kilka miesięcy - jutro zrobię fotki - zobaczymy co w Płocku w ASO na to powiedzą???

_________________
Robert

Wspomniane zdjęcia

_________________
Robert

Ożesz w mordę!

Ja bym walczył o lakierowanie, a potem zabezpieczenie dłuższym kawałkiem folii niż zastosowali.

Widzicie, u mnie to dopiero początki ale koledzy maja jeszcze gorzej Czekam na ustalenie daty naprawy i rodzaju, jeszcze nie wiem jak bedzie ona do konca wygladala. Suzuki wysalało zapytanie o koszty, a serwis ma tyle pracy ze da mi odpowiedz dopiero w tym tyg
Czekam na rozwój sprawy oczywiście poinformuje
Widze ze nasze SX4 to jakis bubel produkcyjny, żeby tak niszczyło sie samoistnie. Porażka

Panowie. Doskonale wyjaśnił to admin pisząc:

W prawidlowo zmontowanym nadwoziu kazda czolowa krawedz elementow bocznych nadwozia jest obnizona w stosunku do krawedzi elementu poprzedzajacego
o ok. 0.3 - 0.5 mm, co mozna stwierdzic przykladajac na styku dwoch takich elementow jakikolwiek przedmiot o prostej krawedzi.

Każdy inny stan będzie skutkował (w przypadku SXa) piaskowaniem wystającej krawędzi. U mnie nadkole (lewe) gdzie drzwi tylne są wpuszczone głębiej jest uszkodzone. Prawe, gdzie krawędź drzwi je nieco zakrywa - bez zastzreżeń. Podobnie jest ze stanen przedniej, dolnej krawędzi tylnych drzwi gdzie element w moim SX wystaje.
Jeśli macie podobne uszkodzenia w swoich egzemplarzach, zwróćcie uwagę jak licują się elementy karoserii.
Stan w którym dochodzi do uszkodzeń uznałbym za ewidentny błąd montażowy, skutkujący przedwczesnym zniszczeniem lakieru.
Odnowa powłoki w tym przypadku nie jest żdną łachą. Będzie jednak miała sens jeśli zostanie poprawione ustawienie elementów. Inaczej po krótkim czasie temat powróci.

Jutro przejadę się do serwisu go Plocka - zobaczymy co powiedzą??

_________________
Robert

niestety problem jest nieunikniony...

odpryski będą się pojawiać tym częściej im 'lepsze' będziemy mieli drogi.
Jest to napewno wkurzające, ale jeszcze bardziej wkurzające jest sąsiedztwo wspomniane przez Nattera, ponieważ efekt jest taki sam

Sam spoglądam na drogę pzez dwa kryształy, tak ładnie w słońcu lśnią pozostałości na czołowej po kamyczkach. Na prawe nadkole też się coś przykleiło, tuż za reflektorem aż do białego (było rude a teraz jest biała kropa ).

Życzę pozytywnego rozwiązania

...aż pójdę sprawdzić te krzywizny między nadkolem a drzwiami. Mam również przyklejoną folię na dole (od nowości), brak natomiast Outdoor

Jestem po wizycie w serwisie - zrobiono zdjęcia uszkodzeń i powiedziano mi, że trzeba poczekać na decyzję suzuki - choć znajomy serwisant twierdził, że wątpliwe by to uznano za wadę konstrukcyjną - rada? - kupic przednie chlapacze - zobaczymy co powiedzą.

_________________
Robert