Suzuki Klub Polska - Forum Dyskusyjne - www.suzukiklub.pl

W poście "Stuki, puki i inne dźwięki z przedniego zawieszenia" piszesz że masz wersje Topline czyli masz ESP i TC
pytanie brzmi :
jak kręciłeś bączki wyłączałeś te ustrojstwa ?
:):)

Oczywiście - na szczęście protezę w postaci ESP można wyłączyć - przytrzymujesz klawisz ESP koło 5s i system oddaje auto do dyspozycji kierowcy sygnalizując to czerwoną kontolką ESPOFF pomiędzy prędkościomierzem a obrotomierzem.

Wtedy można kręcić byle by pogoda była

tak właśnie spoglądam przez okno kiedy będzie biało a tu nic
Czyli ESP OFF i jazda
Pewnie w trybie LOCK będzie większe szaleństwo niż w AUTO (nie miałem okazji jeszcze sprawdzić) tak więc tylko czekać na śnieg.

Chyba, że wypowiedzą się koledzy "zaprawieni w bojach" jeśli chodzi o białe szaleństwo w SX-e.
Jaki tryb daje najwięcej frajdy....

ESP off i włączony LOCK. po 2-3 minutach ciągłych bączków za każdym razem przegrzewa się sprzęgło i automatycznie odcina napęd na tył - migajaca kontrolka napędu. po wystygnięciu znowu wciskasz LOCK i jeeeeedddddddzzzzziiiiiieeeeeeeesssssszzzzzzzzz!

Trochę zaniepokoiłeś mnie tym przegrzewaniem sprzęgła. To normalne ? Czy przegrzewa się tylko przy kręceniu kółek czy zawsze w trybie LOCK
W poprzednich samochodach 2WD godzinami się kręciło bączki i nic się nie działo....

i jedno pytanko do greentopa


sprawdzałeś czy w trybie LOCK silnik hamuje dwoma osiami ?

MMR chodzi wyraźnie o przegrzewanie sprzęgła wielopłytkowego, przecież mówi że odcina napęd na tył. Czyli zamienia SX4 w przednionapędówkę

oczywiście przegrzewa się wielopłytkowe, olej osiąga temperaturę powyżej jakiegoś tam poziomu i odłącza się naped - nie mam instrukcji pod ręką, ale tam jest wyjaśnione dokładnie. zresztą już gdzieś na forum ten temat poruszaliśmy. Raz niemiło mnie zaskoczyło, jak przedzierałem się leśnym duktem z błotem i zostało jakieś 50 metrów , a tu brak napędu i wklejka.

tak to zrozumiałem ale nie siedzę w mechanice i sprzęgło wielopłytkowe nic mi nie mówi . W wolnej chwili poszperam w sieci coś więcej na ten temat ale nadal nurtuje mnie czy to normalne...
Czy tylko w Suzuki jest taki wynalazek czy we wszystkich samochodach 4WD jest tak samo. Chyba, że inni nie stosują tego sprytnego sprzęgła.

W LOCKu przód powinien być spięty z tyłem więc i podczas hamowania powinien być zapięty tył. Tak by winikało z logiki - w praktyce nie sprawdziłem - mało biało
Jednak LOCK działa tylko do 60kmh a hamowanie wszystkimi "butami" przydałoby się właśnie przy wyższych prędkościach, gdzie będziesz mógł docenić zaletę takiego rozwiązania


Suzuki, Quashqai, Duster -> takie tanie 4x4
Żeby zmniejszyć koszty produkcji i spalanie tył podłącza się kiedy musi.
Podobnie w Yeti albo Kudze - tyle że tam jest Haldex i dołączenie tyłu odbywa się szybciej.
Subaru, LandRover, Pajero IIgen i nowsze stosują stały 4x4 w międzyosiowym dyferencjałem.
Navara, Hilux, Pajero I generacji to napęd na tył w dołączanym na sztywno przodem więc na czarnym nie da się jeździć na 4 łapy.
Przykłady można mnożyć i jak widzisz 4x4 nie ogranicza się do sprzęgła wielopłytkowego które pozwala na wykluczenie międzyosiowego dyfra.
Dużo wiedzy na ten temat (i nie tylko) znajdziesz np. na forum4x4.pl

Ogólnie biorąc pod uwagę sytuacje ekstremalne (czyli po prostu wykrzyż) można zaryzykować pewne śmiałe stwierdzenie:
- Auta z przednim/tylnym napędem napędzają 1 koło
- Auta z napędem 4x4 mogą napędzać 2 koła
- Auta z blokadami dyferencjałów moga napędzać 3 koła (Pajero ze skrzynią SuperSelect, część Patroli) albo 4 (znów część Patroli, Unimog, wojskowe Volva)
Ale tłumacząc ludziom powyższą kwestię w ten sposób pewnie spadłaby sprzedaż
Choć ja osobiście lubię mięć świadomość pewnych ograniczeń lub możliwości sprzętowych...

czyli się sprawdza stare porzekadło, że: IM LEPSZY SAMOCHÓD TERENOWY, TYM DALEJ TRZEBA PO NIEGO CIĄGNIKIEM JECHAĆ

Święte słowa. Jak odbierałem samochód nikt nie wspomniał o czymś takim dlatego tak się zaniepokoiłem czytając o przegrzewaniu się sprzęgła....
Nie zamierzam uprawiać OFF-Roadu ale napis 4x4 z tyłu daje pewne naprowadzenie klientowi. Jeśli zdecyduje się na takie auto ktoś mieszkający w terenie górskim lub w terenie leśnym ( z tego co kojarze kolega malygrzyb ma coś w tym stylu) to można się troszku zdenerwować jak będzie miał takie sytuacje jak kolega mmr

Napis 4x4 oznacza, że samochód potrafi napędzić cztery koła. Ale jak długo przy jakim obciążeniu to inna historia

Greentop właściwie wyczerpał temat. Jak chcesz poczytać więcej, to guglnij za "multi-plate clutch", dobrym punktem startu jest też artykuł na wikipedii o sprzęgłach elektromagnetycznych: http://en.wikipedia.org/wiki/Electromagnetic_clutch

W instrukcji od SX-a stoi napisane, że (cytuję z grubsza) "napęd 4x4 poprawia prowadzenie na śliskich i mokrych nawierzchniach, ale SX4 to nie jest SUV i nie jest przewidziany do jazdy terenowej" ...

_________________
Jacek

była Vitara 2.0 V6 Long
jest SX4 1.6 4WD
miał być S-Cross 1.4 4WD, ale nie ma i chyba nie będzie, bo jest Captur 1.2 Tce

Tak jak pisałem
"Nie zamierzam uprawiać OFF-Roadu...."
i "Jeśli zdecyduje się na takie auto ktoś mieszkający w terenie górskim lub w terenie leśnym..."
wątpię czy przed zakupem dadzą takiej osobie instrukcję do przeczytania....

Błoto jest i śliskie i mokre, a SUVy choćby z racji wszędobylskich plastików nie specjalnie są przewidziane do jazdy w terenie
Wszystko zależy oczywiście od interpretacji stwierdzenia "jazda terenowa".

Jadąc poza drogą asfaltową jadę off-road i tak zapewne myśli producent. Tyle że jadąc droga polną wciąż jestem on-road.

Granicę wytrzymałości auta może wskazać rozsądek i doświadczenie kierowcy - stąd warto, aby obie te cechy nas nie opuszczały za kierownicą.
Nie tylko w terenie oczywiście.

A wznowiła się dyskusja od trywialnego chciejstwa "więcej śniegu"

Jak tu czekać na śnieg jak uświadomiłeś nas, że mamy samochody czteronapędowe z napędem na dwa koła ale to tylko do momentu aż się przegrzeje sprzęgło i wtedy ciągnie tylko jedno koło....

Chyba przegrzewa się tylko przy kręceniu bączków bo miałem okazje kilka razy jechać w głębokim kopnym śniegu czasem bardzo mokrym(góry serpentyny około 20 km jeden odcinek) oczywiście w trybie LOCK i nic się nie przegrzewało.

pierwszy śnieg, pierwsze doświadczenia.......
mianowicie prawie roz.......łem samochód. Na parkingu pod marketem w zakręcie w lekkim uślizgu dodałem gazu (jak to w przednio-napędówkach) a tu tył mnie wyprzedził kończąc efektownym bąkiem....
Zatrzymałem się 5mm od zaparkowanego samochodu ale w tym momencie byłem przekonany że nie obędzie się bez klepania.....
Wniosek
trzeba nauczyć się nowego stylu prowadzenia i na nowo wyczuć samochód bo na chwile obecną nie panuję nad Suzan

Przy uślizgu przodu załączył się tył, który zdecydowanie chciał jechać, tylko przód mu przeszkadzał, więc go wyprzedził - klasyka. Powinno zadziałać ESP, jeżeli jest zainstalowane - bo w PL było tylko w najwyższych wersjach. Jeżeli nie masz, to wniosek jak najbardziej słuszny. Zresztą nawet z ESP trzeba na to uważać w SX4

Hym....
Świadomie wyłączyłem ESP bo chciałem poczuć ten napęd 4x4....
No i poczułem

Wolę coś napisać zanim będzie za późno.

Jeśli Panom wydaje się, że SX4 nadaje się do szybkiej jazdy po śniegu, to powiem Wam tylko - że i owszem, ale po parkingu przed hipermarketem.

W normalnych warunkach, jadąc w ciasnym zakręcie zanim doczekacie się załączenia tyłu to już przód wyjedzie na drugi pas i albo będzie "ofsetowa czołówka", albo zaliczycie rów.

Ten napęd został zaprojektowany z myślą o jeździe na wprost lub po łukach o dużych średnicach, czyli ekspresówka lub autostrada.

No i doczekałem się zimy
Wrażenia jednak mieszane.

Mój główny powód zawodu to fakt, że w momencie kiedy dołączy się tył, to zesprzęgla się on na tyle mocno że trzyma jeszcze moment po odjęciu gazu. Wynikowo po odjęciu gazu w poślizgu i chcąc zacieśnić zakręt rękawem, hamowane koła to nie tylko tył, a niestety również przód, więc robią się sanki i jest to niemożliwe (czytaj PRAWIE zdezelowałem 2 stalowe felgi i pewnie coś w zawieszeniu)
Pod tym względem Haldex jest lepszym rozwiązaniem (jeździłem wczoraj też Yetim). Tyle że trzeba za niego dużo więcej zapłacić...

Jeżeli jednak nauczyć się tego zachowania, można kontrolowanie podróżować po placach patrząc w kierunku jazdy przez boczną szybę


Częsciowo zgadzam się z Sebastianem – iAWD ma wspomagać jazdę po śliskiej nawierzchni.
Czyli:
- Jak wpadniesz w zaspę to możliwe że z niej wyjedziesz nie wysiadając z auta.
- Jak więcej śniegu napada to nie musisz szukać wolnych miejsc parkingowych.
- Super się pobawisz na śliskich placach i polach
- Bez większych obaw możesz jeździć we wszystkich porach roku po leśnych i polnych drogach
Ale pościgać się z Imprezą czy nawet Yetim nie ma mowy

Nie zmienia to wszystko jednak faktu, że jazda tym autem w zimie cieszy!

Zasadniczo zgadzam się co do napędu - sam się już kilka razy przekonałem jak fajnie się zarzuca samochodem w trybie AUTO na śliskim
ALE - nie stwierdziłem tej przypadłości w trybie LOCK.
Wy macie inne doświadczenia?

Długo ćwiczyłem różne warianty z operowaniem pedałem gazu w trybie LOCK i AUTO niestety nie jest w tym samochodzie , przynajmniej dla mnie w 100% przewidywalne. Każdej zimy plac zorany, w ten sam dzień, dwa kolejne przejazdy - za jednym rozdzieli idealnie między przód i tył i kręcisz bąki jak Hołowczyc praktycznie w miejscu, innym razem promień koła dużo większy, tak, jakby dużo bardziej ciągnął przód. Przy wyjściu z szybkiego uslizgu, jeśli potrzebuję akurat aby tył był szybszy od przodu, niestety często używam ręcznego, jak w typowej przednionapędówce.

Zgadzam się.
Nie wiem ile różni się SX od Ignisa (np. ignis nie ma locka) ale ja zaliczyłem właśnie rów.
Obeszło się bez bólu na pustkowiu i szerokiej drodze choć naprawdę jeżdżę nie od dziś i wyprowadzałem bryki z większych opałów.
Na śliskiej nawierzchni przyspieszenie jest kolosalne ale właściwie na tym zalety się kończą.
Plus takie sprawy jak napisał greentop

- Jak wpadniesz w zaspę to możliwe że z niej wyjedziesz nie wysiadając z auta.
- Jak więcej śniegu napada to nie musisz szukać wolnych miejsc parkingowych.