Suzuki Klub Polska - Forum Dyskusyjne - www.suzukiklub.pl

Witam
od roku jestem posiadaczem Suzuki SX4 1.6 4X4 , w lutym br. udałem się na przegląd po 30 tyś. i wszystko było OK aż do momentu.... gdy ostatnio zauważyłem biały dymek wydobywający się z tłumika.
Moje pytanie dotyczy czy przyczyną tego zjawiska może byś za wysoki stan oleju? (taki stan jest po wymianie oleju w serwisie) sprawdzałem i jest on ponad górną granicą na bagnecie.

_________________
Tomasz

Sprawdź poziom płynu chłodniczego. Taki objaw może dać uszczelka pod głowicą.
Albo wcześniej nie zwróciłeś uwagi na to zjawisko. Przy chłodzie po odpaleniu wylatuje nieco pary z tłumika, zjawisko zanika (słabnie) po nagrzaniu się tłumika i silnika. Ten objaw jest normalny. Im zimniej tym bardziej para "dymi".
Dym z płynu jest niemal bezwonny, ten z oleju jest niebieskawy i "wali" spalonym olejem.
PS ja też mam nieco więcej oliwy po wymianie i nic się nie dzieje. Po prostu jakiś baran przeczytał: "taki, a taki silnik , to 4l. trza wlać" a nie spuścił dokładnie starego i stąd nadmiar. Już mnie gęga boli od zwracania uwagi, chyba kupię sobie szprycę i sam skoryguję. W F-500 mojej żony też ten numer zrobili!

Poziom płynu i oleju(po wymianie) mam taki sam, nic się nie zmieniło. Dym jest typowo biały bezwonny zauważyłem to w momencie postoju, akurat tydzień po przeglądzie w ASO i tak jak pisałeś to zjawisko powinno słabnąć przy rozgrzanym tłumiku a w moim przypadku nie słabnie. Wcześniej tego zjawiska aż w takim dużym stopniu nie zauważyłem. Jak nie uszczelka ? to przyczyną tego może być... to że pokonuję bardzo krótkie dystansy (1km) ...tłumik nie rozgrzany na zewnątrz zimno potem zjawisko skraplania i ten dym?

_________________
Tomasz

No i to zapewne jest przyczyna. Przez 1km to nawet 500-tka 1,2 mojej żony (a rozgrzewa się naprawdę szybko) nie złapie rozsądnej temperatury.
Co jakiś czas dobrze by było przegonić kilkadziesiąt kilometrów, tak dla higieny.
Ale najważniejsze, że chłodzenie i olej jest w porządku. Wiosna idzie, to aż będzie się chciało pogonić na przejażdżkę na letnich kapciach!:pejcz:
PS
Jakim cudem chce ci się odpalać auto na taką trasę (pomijam jakąś wyjątkowo psią pogodę). Znam ludzi co mają dalej do garażu.

Oby to było to.. niedogrzany tłumik. Dzięki za odpowiedź troszkę Mnie to uspokoiło.
P.S.Jakbym miał garaż to na pewno by do pracy pieszo śmigał a tak to przy okazji po pracy na jakieś zakupy można podjechać. Pozdrawiam.

_________________
Tomasz

Ja też zaczalbym od przegonienia. Przez takie coś moja znajoma w peugocie nówce musiala czekać na lawetę - jeździla tylko do pracy i do domu zimą - -20stopni - woda w katalizatorze sobie stala i stala aż pod pracą przy -25 wszystko zamarzlo i zatkalo caly wydech - przyjechala laweta, zabrala do warsztatu - postal troche odtajal, wylali kilka litrów wody z wydechu i kazali nie żalować obrotomierza - po to ma skalę do 6000