Suzuki Klub Polska - Forum Dyskusyjne - www.suzukiklub.pl

Witam,
A diesle???
Jestem ciekaw ile palą wasze DDiS
Pozdrawiam,

witam... mam pytanie dla linmaniakow, jak to jest z silnikiem diesla, fachowcy piszą w internecie, że diesel jest francuski, że ma zawodną elektronikę..., a jednocześnie, że elektronika jest made in japan... no więc jak to jest? to w końcu japończycy stworzyli zawodną elektronikę? to już byłaby zgroza... mam ddis i rzeczywiście musiał być wymieniany komputer w mojej lianie... teraz działa on bez problemów... (nie zapala się check engine) ktoś wie jak to jest z silnikami? a jak z trwałością wtryskiwaczy i pompy? ile powinny wytrzymać przebiegu? jak z kosztami ewentualnego serwisu?
pozdrawiam

Witam,
Moja Liana 21.11.2005 rok pierwsza rejestracja ma już przejechane ponad 100 tyś km. ( sporo ) i w ksiązce serwisowej nie znalazłem żadnych wpisów o wymianie jakiejkolwiek części ( olej i filtry ).
Sprowadziłem ją z Niemiec. Jak do tej pory rewelacja. Byłem na DUŻYM przeglądzie i wszystko jest OK. Rozmawiałem z panem z servisu Suzuki i poinformował mnie, że Liany DDiS były od siebie różne, niepowtażalne. Może na Niemcy szły inne ? Mi np. nie zapala się kontrolka świec żarowych i jest wszystko OK. taki model. Zrobiłem teraz w czasie urlopu 2000 km i spalanie wyszło mi na poziomie 5 litrów- dwie osoby dorosłe, dziecko i 100 kg bagażu przy zróżnicowanej jeżdzie ( od 90 do 160 km/h ).
Czasami denerwują jakieś piski, zgrzyty itd. trzeba się przyzwyczaić.
Może trafił się taki model.
Napewno wymienili w Niemczech pompowtryskiwacze ( tak zrozumiałem ) .
Jedna wskazówka- zalałem cały zbiornik BIO PALIWA - nie lejcie tego do DDiS !!! Liana straciła MOC i spalanie wzrosło.
Ogólnie jak za te pieniądze i to wyposażenie to samochód jest dobry.
Pozdrawiam,

ja nie mialem nic wymienianego w układzie paliwowym, mam 80 tys. ciekawe jak z trwałością tych elementów i ew. kosztami napraw... wydaje mi się, że liana to bardzo delikatny samochód, trzeba się obchodzić z nim jak z jajkiem (o palpitację serca przyprawiają mnie osoby zamykające drzwi jak w starym żuku ) ale jezdzi się nią przyjemnie, a faktycznie spalanie jak na tak ciężki samochód niewielkie, też średnio ok 5 litrów na 100km, aż dziwne, że taki mały silniczek wstawili japończycy.... może większy już by się nie zmieścił , pozdrawiam lianomaniakow

zmieściłby się. W amerykańskiej wersji (Aerio) wsadzali 2.3 litrowy

to może taki jest wystarczający , małe jest piękne..., choć liana najmniejsza nie jest, gdyby jeszcze miała roletę w bagażniku...

Z moich informacji wynika, że silnik jest francuski - DDi, a elektronika japońska - S ( Suzuki). Kontrolka świec żarowych zapala się, gdy któraś padnie ( awaria ). Tankuję Shell V-Power Diesel i jeździ jak szalona. Silnik cichy, mocy jakby więcej było i nie zastanawia się przy ruszaniu. Po Gdyni - w lecie - 5,8 - 5,9 l, zimą - 6,2 - 6,3 l. Rocznie wychodzi więcej ok 150 - 200 zł co jest kosztem małym w porównaniu do ew. czyszczenia ( naprawy ) wtrysków lub silnika.

Pozdrawiam - Florek.

Witam,
Co do tankowania to Masz całkowitą racje.
Zalałem kiedyś bak czarnym eko i DDiS stracił werwę. Silnik stracił moc !!!. Z tego co pamiętam w Leverkuzen zalałem zwykłym dieslem i szła mi pięknie. Za Poznaniem zaświeciła się kontrolka. Zjechałem zatankować ( nie pamiętam już jakiej firmy było paliwe ) pamiętam, że było z lepszych/droższych i wydaje mi się, że to zwykłe niemieckie miało lepszy efekt.
Ostatnio wyczytałem, żę V- power ma właściwości czyszczące itd. Ile w tym PRAWDY?
Pozdrawiam,

Prawda. Przekonałem sie o tym kilka lat temu na 12-letnim oplu. Podjechałem do Shella - obok gościu tankował V-P. Zapytałem, dlaczego to robi. Odpowiedział, że dużo jeździ w interesach i w przeliczeniu na km. jest taniej ( 80 - 100 km na baku więcej ). Zatankowałem też. Do domu dojechałem normalnie. Na drugi dzień droga do pracy to koszmar. Kichał, prychał, gasł - ale jakoś dojechałem. W drodze powrotnej zajechałem do CPN-u z reklamacją. Miły Szef wyjaśnił mi, że paliwo V-P ma właściwości czyszczące i jakieś farfocle z mojego gaźnika spowodowały te utrudnienia. Poradził, by przegonić solidnie autko na wysokich obrotach. Jak to nie da efektu, to będzie myślał. Pojechałem na obwodnicę, dałem w rurę ile pod maską przez ok. 10 min. i wszystko wróciło do normy. Farfocle wypaliły się.

Pozdrawiam.

Hej
mój diesel w okresie wiosna-lato pali:
5.7 miasto
5.3 trasa

pozdrawiam

Witam,
A na jakim dieslu jeżdzisz?
Mi średnoi pali 5,5 litra.
Podczas urlopu zrobiłem 2000km na 100 litrach ( z klimą ).
Tankuje zwykłego diesla i z werwą- różnica wyczuwalna.
Kiedy sprowadzałem Lianę z Koloni podczas powrotu przestraszyłem się- zatankowałem zbiornik pod korek i po przejechaniu około 250 km. wskazówka poziomu paliwa spadła do połowy !!! Już się przyzwyczaiłem do tego- póżniej wskazówka opada dużo wolniej. Jest to mój pierwszy diesel.
Wrażenia- zrobiłem Lianą już ponad 5000 km. i nie odczuwam po kieszeni ubytków tak jak w przypadku benzyniaków bez gazu którymi poprzednio się poruszałem. Lianą nie odwiedzam często stacji paliw. Tankuje średnio raz w miesiącu bak i wystarcza mi na około 900km. W tygodniu tylko praca-dom-praca-zakupy. Wydaje mi się, że 1,4 jest troszkę za mały do Liany ale i tak kiedy trzeba rwie się do przodu.
Jest na Forum wykres jak poruszać się lianą DDiS( sportowo?)- to działa!
Pozdrawiam i zapraszam więcej użytkowników DDiS do wymiany zadań na forum.

Hej
tankuję BP Ultimate i jest ok (poprzedni właściciel uzywał V-power na shellu i też było dobrze)
raz zatankowałem zwykłego diesla na shellu to włączyła mi sie kontrolka od silnika, straszny syf, więc już nie eksperymentuje
pozdrawiam

tak... ja też pamiętam moją pierwszą dłuższą wyprawę, zatankowałem do pełna, przejechałem 200km i połowy baku nie ma , pomyślałem, że musi mieć coś uszkodzonego, pewnie wtryskiwacze... więc szybko na stację i znowu do pełna, no i luzzzzzik . ja tankuje v-power diesel... pewien użytkownik ddis kiedyś mi polecił i tak już zostało... zastanawiam się nad zmianą, na statoil na zime, bo podobno ma lepsze parametry. macie jakieś doświadczenie??? a może już dać sobiespokój i nie eksperymentować silnik trochę za mały... ale jako się jeździ... nie wiecie jak z trwałością... trochę za nowy, żeby byłu jakieś opinie...
pozdrawiam lianomaniaków

No silniczek mogl by byc troche wiekszy rwie sie do przodu ale trzeba czesto zmieniac biegi spalanie w granicach ok 6 l w jezdzie mieszanej trasa miasto z klima potrafi pociagnac z baku zeczywiscie Nie maialem problemow z paleniem w zimie ale moze dlatego ze garazowana Ogolnie jestem Bardzo zadowolony Liana 1.4 ddis 2004[/i]

kurcze, u mnie tylko w mieście wyszło z klimatyzacją (ddis) aż 7,5!!! -tylko w mieście, w korkach, bo większość ulic w remoncie , a jak u was??? trochę chyba jednak za dużo! może to wina v-power diesel?może to jakieś kombinowane paliwo

Po dwóch latach jazdy - diesel - Miasto 5,8 - 6,2 ; trasa 5,0 - 5,4 - bez oszczędzania. Tankuję najczęściej v-p .

ja mam spalanie na trasie ok. 5 litrów z klimatyzacją, więc raczej w normie , martwi mnie tylko to spalanie w mieście... może dlatego, że te korki? i jazda od postoju do postoju....

Witam mój diselek spala na trasie około 4,8 l, a cykl mieszny to max 5,2 l ON. Jeżdze z włączoną klimatyzacją trasa 100 - 120 km/h. Pozdrawiam

Witam. Zmieniłem stację na BP. Wcześniej tankowałem na prywatnej u znajomego, u którego tankowałem już od lat i diesla i gaz i benzynę. Nigdy z tym paliwem nie było problemu. Ale gdy raz zatankowałem na BP bo już musiałem to teraz tylko leję na tej stacji. Samochód spalił mi prawie 0,6 litra mniej i to mimo chłodniejszych dni. Będąc w Lublinie, z racji pustki w baku skusiłem się na Statoil bo było taniej o 16 groszy na litrze. Ale to przecież Statoil pomyśłałem i raczej syfu nie mają.... Na zatankowaniu do pełna zaoszczędziłem 5 złotych. Byłem happy:))) Gorzej później. Samochód spalił mi o ponad litr więcej tego "paliwa" niż zwykle. Przeliczając: przy tankowaniu zaoszczędziłem 5 złotych. Auto spaliło litr więcej - 600 km. na zbiorniku czyli 6 x 4.00 zł = 24 zł. Moja oszczędność wyglądała więc tak: 24 zł. ( przepał za 600 km) minus 5 złotych oszczędności przy tankowaniu = 19 zł w plecy. Tak to jest gdy się oszczędza na paliwie. Teraz już tylko leję BP. Może drożej ale wiem na czym jadę.

Wiem że nawet na markowych różnie bywa z jakością paliwa, dla przykładu w Warszawie na Arkuszowej do niedawna był jakiś noname, gdzie po zatankowaniu tej samej ilości paliwa robiłem na moim poprzednim aucie Poldku Caro do 20% większy przebieg w porównaniu z Orlenem lub BP ! Niezłe wyniki osiągałem również tankując na Łukoilu przy Radzymińskiej w Markach. Na Stawki jest Shell, gdzie ponoć sprzedają paliwo importowane aczkolwiek drogie. Czy warto inwestować w 100 oktanowy V-Power w Lianie 1.6 ?. Jak na razie tankuje na Orlenie przy Powązkowskiej Verwę 98 - spalanie w cyklu miejskim głownie na krótkich klikunastokilometrowych odcinkach sporo korków, łagodna jazda - ok 8 l/100

Stało się coś dziwnego - po przeglądzie na 90 tyś. moja Liana zaczęła nagle zdecydowanie mniej palić... różnica to w porywach 18% /po kilometrach, bo "aptekarstwo" jest mi z założenia obce/.

Czyżby przyjmowane przez ASO przebiegi do wymiany filtra powietrza i filtra paliwa były zbyt długie Ale z kolei zbytnie ograniczenie przepływów w tych filtrach winno być sygnalizowane przez sterownik... no bo jak nie owe filtry, to co??

Czas trochę odkopać temat. Piąty roczek się zbliża... ale z roku na rok jest z moja Lianką coraz gorzej. :-( Ostatnio nie udaje mi się zejść poniżej dychy w mieście. A teraz, w zimie, to spokojnie ponad 10 wychodzę. I nie ma znaczenia czy staram się jeździć delikatnie czy deptać ją do podłogi. Jestem srodze zniesmaczony, bo do tej pory miałem tylko pozytywne doświadczeznia z pojazdami marki Suzuki.

Byłem w ASO z prośbą, żeby przyglądnęli się czy coś się nie dzieje złego - podobno wszystko jest OK. Spróbuję zmienić stację... od wielu lat tankuję na tej samej - może to jest klucz do więksego zużycia?

Lepiej zacznij od sprawdzenia skuteczności działania samoregulacji w przednich zaciskach - zbyt daleko wysuwający się tłoczek ma tendencje do lekkiej utraty osiowości a co za tym idzie odpuszcza klocki o włos za mało... jeśli masz już klocki znacznie zużyte, wymień je na nowe