Hej, kilka dni temu miałem dokładnie taki sam przypadek: Suzuki Swift CVT, 2024. Jeśli nie chce się Wam czytać historii, to daję tutaj skrót:
Skrócony opis usterki:Usterka jest znana serwisom Suzuki. Występuje w "niektórych" nowych silnikach 1.2 bez turbo, niezależnie od rodzaju skrzyni, poniżej +15 stopni! Jest na to akcja serwisowa od Suzuki. Do wymiany są popychacze zaworowe. Mam gwarancję, więc zrobią w ramach gwarancji, nie wiem jak z autami po gwarancji.
A teraz opowieść w szczegółach:0. Swift CVT, 2024. Przebieg: 6120 km. Rocznik 2024. Zakup: wrzesień 2025 (hehehe, za to cena była Januszowa;))
1. Rozruch na zimnym silniku, temperatura powietrza około +2 stopnie
2. Po uruchomieniu silnika, po chwili, silnik zaczął pracować bardzo nierówno.
3. Po otworzeniu klapy widać było wyraźnie że silnikiem trzęsło.
4. Wróciłem za kierownicę, na konsoli pojawiły się dwa błędy:
a. mrugający złowieszczo "Check engine"
b. mrugająca mniej złowieszczo kontrolka "Przeciw kolizyjna"
5. Na tablecie systemu multimedialnego pojawi się komunikat o błędzie.
6. Wyłączyłem i włączyłem silnik. Silnik pracował już idealnie. Brak "check engine", brak błędu z systemu przeciwkolizyjnego.
7. W aplikacji "Suzuki Connect" aplikacja odnotowała 4 takie same błędy. Przy jednym wpisie udało mi się przeczytać mniej więcej taki komunikat: "Sprawdź jakość spalin. Skontaktuj się z serwisem." co jest dość logiczne, jeśli silnik zdaje się pracować na dwa cylindry (ciekawe co z katalizatorem).
8. Błędy w aplikacji nadal są zapisane, natomiast nie ma w nich już szczegółowego opisu błędu, jest jedynie komunikat "Nie wykryto problemu" oraz w szczegółach coś po węgiersku. I od razu poczułem się jak w Misiu: "Kapczaloszung!, Niente, niete! Warszawa nie ma!"

Myślę sobie, pewnie podobnie usłyszę w serwisie :/
Telefon i wizyta w serwisie:1. Telefon do serwisu w Krakowie (Matsuoka na Pułkownika Dąbka): nic nie wiedzą, proszę przyjechać jutro rano. Uff, mieli termin. Proszę jeździć jeśli nie ma błędu. Hmmm, no dobra, to jeździłem.
2. Wizyta w serwisie, przebiegła dość sprawnie, Pan wysłuchał moich opowieści i żali, zabrał kluczyki a mnie wysłał na kanapę i kawę (tak, można sobie iść popracować do Suzuki przy darmowej kawie;)).
3. Po 20 minutach, Pan wraca i mówi że usterka jest znana, jest w katalogu Suzuki i obowiązuje na to akcja serwisowa. Usterka występuje w silnikach 1.2 bez turbo, poniżej +15 stopni. Ten typ tak ma i co nam Pan zrobisz.
4. Co ciekawe, Pan powiedział, że: Gdyby Pan od razu ruszył, to problem nie wystąpi. Odpalenie silnika i zostawienie go na jałowym biegu, wyzwala usterkę. Wychodzi na to, że auto trzeba pałować na zimnym:)
5. Pan zamówił części i kazał czekać na telefon.
6. Usunięcie usterki ma trwać kilka godzin.
7. Dam znać jak już będzie po akcji.
Tak mi się przypomniałoKiedy kupowałem samochód, Pan Sprzedawca kilka razy przypominał mi, żeby jeździć dynamicznie, ruszać od razu, bo te silniki są odporne i są pancerne, nie trzeba ich grzać na zimnym. Hmmm, czyżby jednak wiedzieli o usterce?;)
PodsumowanieSuzuki Swift z 2024 roku ze skrzynią CVT jest świetnym autem. Mało pali, do miasta idealny, na trasy też jak nie masz 180 cm wzrostu. Lekko wkurza ogrzewanie, bo nie da się dojść z nim do ładu. Bez mydlenia oczu, można polecić ten samochód. Jednak z tymi popychaczami to trochę niesmak pozostał. Mam nadzieję że jak zrobią, to już będzie dobrze i nie usłyszę za kilka lat: "Kto to Panu tak sp...ł?! No wy...";)