Suzuki Klub Polska - Forum Dyskusyjne - www.suzukiklub.pl
https://www.suzukiklub.pl/forum/

Co mi przeszkadza w Suzuki czyli kłody pod nogi
https://www.suzukiklub.pl/forum/viewtopic.php?f=107&t=20143
Strona 2 z 2

Autor:  wawax [ 03-02-2021, 11:23 ]
Tytuł:  Re: Co mi przeszkadza w Suzuki czyli kłody pod nogi

Biorąc pod uwagę typowe wykorzystanie swifta, czyli jazdę miejską, to wymiana zgodnie z instrukcją powinna być skrócona do (teraz z pamięci) 7500km. Przeczytajcie warunki kiedy należy skrócić okresy wymian*. Podejrzewam, że większość z Was je spełnia. :-)

Jakby coś się zepsuło, to producent przecież wyraźnie pisał, prawda? ;-)

* jazda przeważnie na odcinkach do 6km (w zimie do 16km), powolna jazda w korkach, jazda po drogach posypanych solą, jazda w warunkach zapylenia, wykonywanie działalności komercyjnej.

Autor:  dawidk [ 03-02-2021, 12:46 ]
Tytuł:  Re: Co mi przeszkadza w Suzuki czyli kłody pod nogi

Plus wymiana co sześć miesięcy.

Autor:  Rilicek [ 03-02-2021, 20:52 ]
Tytuł:  Re: Co mi przeszkadza w Suzuki czyli kłody pod nogi

1. Czy ktoś już reklamował silnik suzuki?
2. Nawet jakby nie trzeba było, to bym wymienił olej po 1000 km.
3. Niektórzy ludzie uważają, że wymiana oleju co 30000km to zaleta. Może i zaleta, jak zmienia się samochód na nowy co 2-3 lata.

Autor:  NerfMe [ 03-02-2021, 23:15 ]
Tytuł:  Re: Co mi przeszkadza w Suzuki czyli kłody pod nogi

Skoro taki temat, to mi przeszkadza:

1. Tragicznie miękki lakier i wgniecenia na karoserii (np. od spadających orzechów...)
2. Słabe wyciszenie powyżej 120 km/h
3. Mały wybór opon całorocznych do firmowych felg.
4. Mały wybór bagażników dachowych (w zasadzie poza firmowym to chyba nie ma)
5. Wada na siłę: zero jedynkowe podgrzewanie foteli.

Poza tym to nie mam problemów.

Autor:  NerfMe [ 03-02-2021, 23:18 ]
Tytuł:  Re: Co mi przeszkadza w Suzuki czyli kłody pod nogi

Rilicek pisze:
1. Czy ktoś już reklamował silnik suzuki?


Mi w ASO przy ostatnim serwisie powiedzieli, że z tymi samochodami nie mieli jeszcze żadnych problemów i auta przyjeżdżają tylko na planowane przeglądy.

Autor:  Avalanche [ 04-02-2021, 08:27 ]
Tytuł:  Re: Co mi przeszkadza w Suzuki czyli kłody pod nogi

W ostatnich 10 latach nie słyszałem o przypadku reklamacji na silnik.

Autor:  quadalcanal [ 04-02-2021, 13:07 ]
Tytuł:  Re: Co mi przeszkadza w Suzuki czyli kłody pod nogi

NerfMe pisze:
Skoro taki temat, to mi przeszkadza:

1. Tragicznie miękki lakier i wgniecenia na karoserii (np. od spadających orzechów...)
2. Słabe wyciszenie powyżej 120 km/h
3. Mały wybór opon całorocznych do firmowych felg.
4. Mały wybór bagażników dachowych (w zasadzie poza firmowym to chyba nie ma)
5. Wada na siłę: zero jedynkowe podgrzewanie foteli.

Poza tym to nie mam problemów.


na niektóre wady ma się wpływ a na inne nie, zgadzam się z niektorymi w/w tzn:
ad. 1 lakier - TRAGEDIA, oni chyba podbierają z przedszkoli akrylowe farbki dla dzieci... zleciłem obklejenie auta najlepszą folią (no ale to wydatek rzędu 6000 zł..)
ad. 2 słabe wyciszenie - sam krok po kroku obkleiłem pianką (drzwi, podłogę, dach, komorę silnika)
ad. 3 może i nieciekawy rozmiar ale ja korzystam z opon premium i właśnie kupiłem Dunlop fast respons (letnie) bez problemu, tylko czas oczekiwania i cena..
ad. 4,5 nawet mnie to nie interesuje, prędzej wolałbym podgrzewaną kierownicę (mieszkam w górzystym mieście - Jelenia Góra)

Jak poczyta się dobrze i włączy myślenie to nikomu nie przeszkodzi, a i zgodzi się nawet, z faktem zmiany oleju po 1000km. Potem też dobrze wie że long life (a jest to w każdej książce serwisowej auta! - tylko doczytać trzeba) jest wtedy gdy pokonuje się długie odcinki jednorazowo. Więc mądrym jest zmiana oleju po 15 000km (to też często jest zapisane) a long life tylko jak jeździmy dużo po autostradach. Natomiast jak to w Polsce bywa, często upatrzą gdzieś zapis long life i kurczowo trzymają się tego, nawet jeżdżąc tylko po mieście, i potem żal że silnik padł a i odmówiono naprawy gwarancyjnej...

Kiepskie audio? wymieniam. Kiepskie wyciszenie? wyciszam. Kierownica z eco już zadrapana, daje do obszycia prawdziwą skórą. Proste. Jak mi zaraz ktoś napisze że to do dodatkowe koszta, to ja od razu mówię: to proszę kupić auto które to ma i zobaczymy ile więcej zł będzie kosztować...

Ja nie narzekam i jestem bardzo zadowolony z tego autka.

Autor:  Z_photo [ 10-02-2021, 02:02 ]
Tytuł:  Re: Co mi przeszkadza w Suzuki czyli kłody pod nogi

golibroda pisze:
1. Przymusowy przegląd po 1000 km.
Niby bez kosztów usługi, ale z cenami oleju i filtra jak z kosmosu. Czy nie można wlać w fabryce japońskiej od razu właściwego na rynek polski oleju (bo niby 0W20 na Polskę jest blee, natomiast 5W30 idealny). Czyj to wymysł i po co ten cyrk rodem z Poloneza. Nie rozumiem, może ktoś zna podłoże tego tematu ?


Poza tym, że ta wymiana ma techniczne uzasadnienie, to trochę bawi, że wydajesz kilkadziesiąt tysięcy zł na nowe auto, a tak bardzo boli Cię wydatek może 200 zł na świeży olej, którego wymiana po 1000 km zapewnić ma długą i bezawaryjną pracę najważniejszego podzespołu.

Poza tym nadinterpretujesz: olej 0W20 jest olejem właściwym i chyba nikt poza Tobą (nawet SMP) nie twierdzi, że ten olej jest "blee", a 5W30 jest olejem idealnym.
Olej 5W30 jest bardzo wygodny dla sieci autoryzowanych serwisów, bo jego zastosowanie jest szersze niż oleju 0W20 - ten ostatni nie jest zalecany do silników turbodoładowanych, czyli bardziej obciążonych cieplnie, a samochody z takimi silnikami Suzuki ma w swojej ofercie i trafiają one także na przeglądy. Ograniczenie puli stosowanych olejów daje serwisom oszczędności - nie trzeba mrozić środków finansowych na zakup innych olejów (albo można kupować ich mniej) i nie trzeba ich składować. To może wyjaśniać, jaka jest prawdziwa przyczyna tego, że SMP sugeruje stosowanie oleju 5W30.

Warto pamiętać, że olej jest elementem konstrukcyjnym silnika i to projektanci, a nie dystrybutor wiedzą lepiej jaki środek smarny jest dla silnika optymalny. W przypadku wolnossących silników montowanych w Swiftach od 2017 roku olejem zalecanym jest 0W16. "Bliższym"temu środkowi smarnemu pod względem własności jest olej 0W20 niż 5W30.

Autor:  golibroda [ 10-02-2021, 13:15 ]
Tytuł:  Re: Co mi przeszkadza w Suzuki czyli kłody pod nogi

Z_photo pisze:
................ to trochę bawi, że wydajesz kilkadziesiąt tysięcy zł na nowe auto, a tak bardzo boli Cię wydatek może 200 zł na świeży olej............

Poza tym nadinterpretujesz: olej 0W20 jest olejem właściwym i chyba nikt poza Tobą (nawet SMP) nie twierdzi, że ten olej jest "blee", a 5W30 jest olejem idealnym.



To rozważania czysto teoretyczne, nic nikogo nie boli, a tym bardziej nie wzbrania przed wymianą. Chodzi o wymianę poglądów, rozważania teoretyczne, a Ty nadinterpretujesz i przekręcasz słowa.

I tu się zdziwisz, bo to słowa Panów z SMP, że jedynym słusznym olejem dla Swift jest 5W30. Jak bym wiedział, że spotkam takiego niedowiarka to bym nagrał rozmowy z działem serwisowym SMP oraz lokalnym dilerem :P

Rozmawiamy o różnych rzeczach związanych z samochodem, ale na pewno nie żalimy się na procedury, tylko próbujemy je zrozumieć, czego i Tobie życzę :)

Autor:  Z_photo [ 10-02-2021, 17:30 ]
Tytuł:  Re: Co mi przeszkadza w Suzuki czyli kłody pod nogi

golibroda pisze:
To rozważania czysto teoretyczne, nic nikogo nie boli, ...

Trochę to koliduje z tym, co zawarłeś w otwierającej temat wypowiedzi: "Mam kilka nurtujących bolesnych tematów po zakupie Suzuki Swift..."

Cytuj:
I tu się zdziwisz, bo to słowa Panów z SMP, że jedynym słusznym olejem dla Swift jest 5W30. Jak bym wiedział, że spotkam takiego niedowiarka to bym nagrał rozmowy z działem serwisowym SMP oraz lokalnym dilerem :P

Zawsze uważałem się za nazbyt łatwowiernego, ale chyba Ty masz z tym większy problem niż ja ;) .
Pan z SMP przekazał Ci informację sprzeczną z treścią instrukcji obsługi, którą samo SMP przekazuje każdemu nabywcy Swifta - w takim razie sam oceń komu zaufać w kwestii doboru oleju: konstruktorom silnika, czy handlowcom. Jeśli chodzi o rady dilera to raczej nie liczyłbym na to, by zasugerował Ci zastosowanie oleju innego niż ten, który ma na stanie i dodatkowo obciążonego marżą przysparzającą mu dodatkowych zysków.

Autor:  golibroda [ 10-02-2021, 18:53 ]
Tytuł:  Re: Co mi przeszkadza w Suzuki czyli kłody pod nogi

Z_photo pisze:
...


Nie jestem właścicielem Suzuki Swift, ani żadnego innego samochodu Suzuki. Nurtujące pytania teoretyczne wynikają z rozmów z użytkownikami tego samochodziku, oraz własnego doświadczenia z SMP i dilerami. :P

Ale dziękuję bardzo przeznaczeniu, że spotkałem tak mądrego człowieka jak Ty Sherlocku :P

Pozdrawiam i życzę dalszych udanych wywodów i śledztw !

Autor:  czoboki [ 11-02-2021, 10:12 ]
Tytuł:  Re: Co mi przeszkadza w Suzuki czyli kłody pod nogi

Opanujcie nieco emocje, proszę.

Nie ma obowiązku posiadania Suzuki dla członków tego forum, natomiast jest obowiązek odpowiedniego zachowania. Możemy dyskutować teoretycznie, ale proszę zachować poziom. :)

golibroda
Plączesz się w zeznaniach. Raz masz Swifta raz nie masz. Zdecyduj się. :)

Do wszystkich: spokojniej proszę bez osobistych wycieczek i całkowicie zbędnych uszczypliwości. Kilka postów poleciało. :)

Ten post jest tylko informacyjny, każda próba dyskusji/odpowiedzi na ten post spowoduje usunięcie odpowiedzi. :)

Autor:  golibroda [ 25-02-2021, 21:03 ]
Tytuł:  Re: Co mi przeszkadza w Suzuki czyli kłody pod nogi

czoboki pisze:

golibroda
Plączesz się w zeznaniach. Raz masz Swifta raz nie masz. Zdecyduj się. :)


Jako heldesk użytkownika Swifta :) próbuję rozwikłać nurtujące pytania. Nie mam jakobym miał :lol:

A tak przy okazji ... tak, tak czytałem wątek o olejach, czy ktoś mi potwierdzi że olej Ecstar 5W30 o specyfikacji API SN (zalewany po 1000 km. w ASO) mogę zastąpić Motul 8100 X-Clean+ plus c3 - specyfikacja 504/507 chyba API SM ?

Ludzie noszą własne oleje na tą wymianę, a co z filtrem oleju, ewentualnie podkładką i korkiem ? Jakie doświadczenia ? Przy tym niby darmowym przeglądzie własne materiały to spory realny zysk. W drodze rewanżu ASO chce skosić za utylizację starego oleju, chyba trzeba wziąć własny garnuszek na nowy, ale stary :P

Z ciekawości powiem, że AndroidAuto udało się uruchomić po wielu bojach po kablu (on nie był problemem), pomogło przywrócenie centrum rozrywki do ustawień fabrycznych i dopiero załapało bez problemu.

Suzi choć oporna, jest po czasie ugodowa, jednak ciągle psoci ...

Tak by okazji, Swift ma inną łączność bezprzewodową oprócz "błękitnej" ?

Pozdrówka
Piotr

Autor:  dawidk [ 26-02-2021, 18:47 ]
Tytuł:  Re: Co mi przeszkadza w Suzuki czyli kłody pod nogi

Cytuj:
Tak by okazji, Swift ma inną łączność bezprzewodową oprócz "błękitnej" ?


Tak.

GPS.

Autor:  golibroda [ 26-02-2021, 19:47 ]
Tytuł:  Re: Co mi przeszkadza w Suzuki czyli kłody pod nogi

dawidk pisze:
Cytuj:
Tak by okazji, Swift ma inną łączność bezprzewodową oprócz "błękitnej" ?


Tak.

GPS.


Raczej myślałem o wifi :szok: w jakimś innym modelu samochodu android auto łączył się bezprzewodowo. Nie było to Suzuki.

Autor:  quadalcanal [ 27-02-2021, 05:33 ]
Tytuł:  Re: Co mi przeszkadza w Suzuki czyli kłody pod nogi

aby mieć wifi trzeba zainwestować w takie radio - ja zainwestowałem i mam.

Autor:  golibroda [ 01-03-2021, 09:33 ]
Tytuł:  Re: Co mi przeszkadza w Suzuki czyli kłody pod nogi

A w temacie kamery samochodowej, w innym wątku poczytałem sobie o propozycjach przeciągnięcia kabla pod podsufitką, po prawym słupku i dalej uszczelką prawych drzwi i dalej do zasilania.

A może jest sposób przeciągnięcia kabla po prawym słupku i dalej prosto w dół poprzez karoserię w samym narożniku szyby ? Są tam jakieś otwory technologiczne ? Może macie wygląd karoserii, bez zamontowanego kokpitu ? Oczywiście na czas przeciągania demontaż wtyczki, a samochód nowy więc wiertarka odpada :P

Autor:  wawax [ 01-03-2021, 11:32 ]
Tytuł:  Re: Co mi przeszkadza w Suzuki czyli kłody pod nogi

Nie ma sensu w uszczelce. Ściągasz osłonę plastikową i za nią jest przestrzeń na kable. Można ewentualnie dodać jakąś gąbkę samoprzylepną, żeby się nie tłukły (choć ja nie dawałem i jest cisza). Nie trzeba ciąć wtyczek, wszystko zajmuje 10 minut. Plastiki trzymają się na spinkach.

Autor:  golibroda [ 19-03-2021, 12:40 ]
Tytuł:  Re: Co mi przeszkadza w Suzuki czyli kłody pod nogi

wawax pisze:
Nie ma sensu w uszczelce. Ściągasz osłonę plastikową i za nią jest przestrzeń na kable.


Czyli kabel w podsufitce, a potem ... mówisz o której plastikowej osłonie ? Na prawym słupku ? a dalej do gniazda zapalniczki którędy ?

Autor:  wawax [ 19-03-2021, 13:25 ]
Tytuł:  Re: Co mi przeszkadza w Suzuki czyli kłody pod nogi

Tak, na słupku.
Nie ma sensu do zapalniczki - lepiej kup sobie wtyczki do skrzynki bezpieczników. Jeśli we wtyczce kamery masz od razu zasilacz 12/5V to dodatkowo kup gniazdo zapalniczki. Można to schować np. za schowkiem (na trytytkach przypiąć, żeby nie latało). Po co kable mają być widoczne, a zapalniczka zajęta?

Autor:  SuziQuatro [ 19-03-2021, 14:02 ]
Tytuł:  Re: Co mi przeszkadza w Suzuki czyli kłody pod nogi

np https://allegro.pl/oferta/przejsciowka-do-skrzynki-bezpiecznikow-fuse-mini-9782726785
są różne wersje dostosowane do rozmiaru bezpiecznika.

Autor:  golibroda [ 25-03-2021, 23:22 ]
Tytuł:  Re: Co mi przeszkadza w Suzuki czyli kłody pod nogi

SuziQuatro pisze:
np https://allegro.pl/oferta/przejsciowka-do-skrzynki-bezpiecznikow-fuse-mini-9782726785
są różne wersje dostosowane do rozmiaru bezpiecznika.


Dziękuję, ciekawe rozwiązanie.

Strona 2 z 2 Strefa czasowa UTC+01:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/