Suzuki Klub Polska - Forum Dyskusyjne - www.suzukiklub.pl https://www.suzukiklub.pl/forum/ |
|
Wakacje ze Swiftem https://www.suzukiklub.pl/forum/viewtopic.php?f=107&t=19671 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | WKS [ 08-09-2020, 12:44 ] |
Tytuł: | Wakacje ze Swiftem |
Koledzy z Vitarami mają post o wyjazdach wakacyjnych, ale Swift nie jest gorszym pojazdem na wyprawę. Jesteśmy z żoną zakochani w Portugalii i spędzamy tam wiele czasu podczas dłuższych urlopów. Zwykle lecieliśmy tam kilka godzin samolotem, ale, że ten rok normalny nie jest... to zabraliśmy Swifta w podróż. Przejechaliśmy 7 tysięcy kilometrów, po 3 w każdą stronę, tysiąc na miejscu. Jako, że skupiamy się tam na konkretnych obszarach to pomimo, że byliśmy na miejscu 2 tygodnie to przejechaliśmy "tylko tysiąc". Trzeba jednak wiedzieć, że obszary górzyste Portugalii charakteryzują się długotrwałą jazdą po bardzo wąskich i krętych drogach i np. 12 km jedzie się 40 minut. W stronę Portugalii jechaliśmy z dwoma noclegami, pierwszym trochę za granicą francuską - w Dole, drugi nocleg mieliśmy pod Bilbao. Następnie dotarliśmy nad sam Ocean w Portugalii. Przez Niemcy przelecieliśmy autostradami, we Francji byłem cebulakiem i nie chciałem wydać 100 euro na autostrady w jedną stronę, więc tułaliśmy się drogami pobocznymi. No nie było to najprzyjemniejsze, z racji, że max. prędkość to 80 km/h i stadami ustawione fotoradary. Francja męcząca. Hiszpania zdecydowanie przyjemniejsza, bo mają ogromną sieć bezpłatnych autostrad (płatnych też, zwykle nitki znajdują się nieopodal siebie), drogi są puste, jeździ się bardzo wygodnie. W samej Portugalii autostrady omijamy, jeździmy po prowincji, kręte drogi, wiraże, widoki, to wszystko sprawia, że mimo, iż turbiny nie mam to jeździ się świetnie. Jadąc przez tyle krajów obserwowałem marki pojazdów i zaskakującym dla mnie było jak szybko z dróg "znikają" toyoty i skody, Swifta widziałem 3 razy, wszystkie we Francji, tam też widziałem kilkanaście Vitar. Tak poza tym to Suzuki nie istnieje. W drodze powrotnej mieliśmy małą przygodę, z Portugalii jechaliśmy przez Hiszpanię bez zatrzymania aż do francuskiego Marmande, gdzie mieliśmy mieć nocleg. Przed noclegiem było tankowanie, a przed nim felerny parking McDonald's, gdzie w przednią oponę wbiło się jakieś badziewie - jak się okazało z wierzchu wyglądało jak pinezka, chude jak szpilka, długie jak gwóźdź. Jako, że w bagażniku tylko zestaw naprawczy to pozostał assistance. Jako, że był to piątek godzina 22, to na pomoc przyszło nam czekać aż do poniedziałkowego poranka. Sama naprawa opony trwała 10 minut, kosztowała ubezpieczyciela 20 euro. Z racji straconego dnia w tej francuskiej dziurze, mając trochę ponad 1800 km do domu uznałem, że jestem gotów wracać. I wróciliśmy, robiąc przerwy co 500 km na tankowanie (wolę tankować wcześniej) i napychanie brzucha burgerami i po 18 godzinach podróży dotarliśmy do domu. Bardzo jestem zadowolony z samochodu, mając 2 duże walizki i 2 małe (kabinowe) i 2 osoby na pokładzie, wianie klimy, palił całkiem przyzwoicie, bo przy 120 koło 5,2; przy francuskiej 80 koło 4,4. Na miejscu, biorąc pod uwagę pusty bagażnik, ale górskie podjazdy (w tym takie na jedynce, bo na dwójce nie dawał rady) 5,5 nie przekraczał. We Francji i Niemczech tankowałem mu e-10, i wydaje mi się, że wtedy pali odrobinę więcej, ale cena też jest odmienna. Jest tam mnóstwo stacji L'eclerc, w Polsce bym na takiej nie tankował, ale w trasie (stacje przy autostradzie) była to dobra opcja, a też miałem pewność, że w ciągu najbliższych kilku godzin wypalę cały zbiornik. Ceny przyzwoite, w Niemczech 1,25; we Francji 1,30, w Hiszpanii 1,10; w Portugalii 1,45 ![]() W przyszłym roku zamierzam jechać Swiftem do Norwegii, czyli realizować plan, który ustaliliśmy w lutym, tuż przed pandemią. Jako, że nie zwrócono nam ani złotówki za noclegi to przełożyliśmy plany na za rok, i tam też poćwiczę nim na zakrętach. W drodze powrotnej stuknęła nam 50. i 2 lata od odebrania z salonu. Może też się gdzieś wybieraliście dalej? No a jak nie, to najwyżej za rok napiszę relację z Norwegii jeśli będzie zainteresowanie. Trzy fotki: https://imgur.com/a/7fARm0n |
Autor: | apede [ 08-09-2020, 12:53 ] |
Tytuł: | Re: Wakacje ze Swiftem |
Git ![]() ![]() To już wiesz że na wyprawę lepiej mieć zapas i to pełny ![]() edit: Jak komfort na kołach 16"? Nie za cienkie opony? |
Autor: | WKS [ 08-09-2020, 13:10 ] |
Tytuł: | Re: Wakacje ze Swiftem |
No tak, jak miałem poprzednie auta, to każde było w gazie i znakiem charakterystycznym było wielkie koło, które się błąkało po aucie i uprzykrzało życie, kupił gość nówkę i olał koło. Jasne, przydałoby się, ale człowiek zakłada, że będzie spoko, no ale assistance zapłaciło za 2 noclegi i naprawę, więc poza straconym czasem na zagwiździu, to prawdę powiedziawszy źle się nie skończyło. To są koła, które były fabryczne, opony też, bo na letnich go odebrałem, nie mam z czym porównać, ciężko mi powiedzieć. Jeśli chodzi o hałas to jest niższy niż na zimówkach, jeździ mi się wygodnie, ale mogę być nieobiektywny. |
Autor: | Remote [ 08-09-2020, 15:03 ] |
Tytuł: | Re: Wakacje ze Swiftem |
Fajna trasa. Dobrze, że urlop udany. Uważaj na prędkość w Norwegii - tam jest zero tolerancji ![]() Po zakrętach powolutku... |
Autor: | superczesiu [ 10-09-2020, 07:26 ] |
Tytuł: | Re: Wakacje ze Swiftem |
No to super wycieczka - zazdroszczę! Miałem w tym roku jechać swiftem na objazdówce po Włoszech ale z wiadomych przyczyn wycieczkę odwołałem. |
Autor: | Migucio [ 10-09-2020, 18:49 ] |
Tytuł: | Re: Wakacje ze Swiftem |
Super sprawa. Gratuluje. Czyli i małym autkiem można dalekie podróże odbyć. a ja się nad morze z Rzeszowa cykam jechać ehhe ![]() |
Autor: | Kotperski [ 13-09-2020, 09:31 ] |
Tytuł: | Re: Wakacje ze Swiftem |
Remote pisze: Fajna trasa. Dobrze, że urlop udany. Uważaj na prędkość w Norwegii - tam jest zero tolerancji ![]() Prawie wszędzie jest +10, więc bez stresu. Tylko w tunelach jest dokładnie na zero i tam trzeba uważać. Uważać trzeba też na lokalsów, bo lubią kapować na policję, jak w Szwajcarii ![]() |
Autor: | hunter3006 [ 19-09-2020, 08:24 ] |
Tytuł: | Re: Wakacje ze Swiftem |
Niezła trasa. Z noclegami, przy prędkościach o których piszesz, to we dwie osoby Swiftem lata się bardzo przyjemnie (sam miesiąc po zakupie zrobiłem 2x 1200km + pewnie z 800 na latanie wokół komina i zwiedzanie - po tej trasie wiedziałem że dam radę bez drugiego / większego auta). Uciążliwy (hałas / częstotliwość tankowania) się robi przy prędkościach 'autobahn-owych' ale normalna trasa jest spoko. Jeśli chodzi o NO (oraz DA / SV po drodze), oprócz pilnowania licznika, polecam załadowanie się zakupami pod sufit (uwzględnij absolutnie wszystko... chyba że masz budżet na np. butelkę słabego Carlsberga za 15zł ![]() |
Autor: | WKS [ 17-08-2021, 12:46 ] |
Tytuł: | Re: Wakacje ze Swiftem |
PL-Brema-Hirsthals-Oslo-Tyssedal-Bergen-Dombas-Goteborg-Malmo-Kopenhaga-Hamburg-Hanower-PL 5500 km Jak pisałem rok temu, tak też zrobiłem. ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() https://imgur.com/a/fqpxvZa |
Autor: | wawax [ 17-08-2021, 15:23 ] |
Tytuł: | Re: Wakacje ze Swiftem |
Świetny opis. Sporo ważnych informacji. Dzięki. :-) |
Autor: | Remote [ 17-08-2021, 18:37 ] |
Tytuł: | Re: Wakacje ze Swiftem |
A gdzie noclegi w Szwecji, Danii i Norwegii? Jak wyglądają ceny tych noclegów w sezonie letnim? |
Autor: | WKS [ 18-08-2021, 09:58 ] |
Tytuł: | Re: Wakacje ze Swiftem |
Sezon letni jest krótki, pogoda różna, więc popyt jest spory. Jednakże mnóstwo Norwegów wybiera kampery lub namioty. To najtańsza opcja. Namiot, który można rozbić praktycznie wszędzie (w Szwecji nawet na terenie "prywatnym") pozwala na ograniczenie kosztów do minimum. Jeśli chodzi o nasze wydatki, to one były dużo niższe, bo mądrzy my, w lutym 2020 r. wykupiliśmy wszystkie noclegi. Bezpośrednio przed wyjazdem, porównując ceny noclegu - były one znacznie wyższe. Miejsca noclegowe są różne, jest niski standard, który pozwala na nocleg w granicach 200 - 300 zł za 2 osoby. Nam takie miejsca kojarzą się jednak z czasami studenckimi, spaniem w hotelach robotniczych i podróżach po Europie cinquecentem, więc raczej wybieramy standard hotelowy. Istnieją również opcje wynajmu domków, co jest dobrą opcją dla rodzin. Przy czym, cena domku w czerwcu czy wrześniu potrafi być dwukrotnie niższa. Poszliśmy w standard hotelowy, żadne tam fajerwerki, ale, żeby mieć pewność co do miejsca, jego wygody, ciepłej wody itd. Ceny, które podam będą dotyczyły ceny za dobę w pokoju 2 os. w złotówkach, w nawiasie doba za parking: - Oslo - 350 (200) - Bergen - 400 (90) - Tyssedal - 500 (0) -> wynajęte mieszkanie, osobny pokój z kuchnią, miejscowość turystyczna przy jednej z bardziej znanych na cały świat atrakcji (Trolltunga) - Dombas - 700 (0) - Goteborg - 350 (0) - Kopenhaga - 500 (180) - Hirsthals - 600 (0) No tanio nie jest ![]() |
Autor: | gena1 [ 23-09-2021, 17:07 ] |
Tytuł: | Re: Wakacje ze Swiftem |
Może nie są to wakacje, bo wyprawa ponad 600km w jedną stronę, przy wyżej wymienionych można by rzec że to pryszcz. Jednak ja jechałem na zawody kolarskie TDP amatorów w Arłamowie (Bieszczady). Znajomi trochę się śmiali że takim autem z rowerami jade tak daleko. Na miejsce w środku w sumie nie narzekałem, rowery na dach, do środka 2 koła rowerowe i tak w dwie osoby uważam że całkiem komfortowo dotarliśmy do celu. Cżęść jechana na autostradzie nie przekraczałem 120km/h. Czuć te rowery na dachu, opór większy, boczny wiatr też mocniej odczuwalny ale ogólnie spoko. Z tego co pamietam średnie spalanie na całym dystansie 5,2 komputer pokazał. Jak wróciłem do domu, zdjąłem to całe ustrojstwo, samochodowi jakby przybyło trochę mocy, całkiem inna jazda. Silnik to K12C. https://photos.app.goo.gl/my6YczQHD4bocKXp6 |
Autor: | Kotperski [ 24-09-2021, 16:10 ] |
Tytuł: | Re: Wakacje ze Swiftem |
Wybierając się do Norwegii wolałbym jednak namiot lub kampera zamiast z góry zarezerwowanych noclegów. Powód jest prosty - brak przywiązania do konkretnego miejsca. Tak to jedziesz gdzie chcesz i zatrzymujesz się gdzie ci się spodoba. Kempingi w Norwegii są naprawdę na wysokim poziomie, więc z ciepłą wodą, prądem, kuchnią itp. problemu nie ma. A niezależność to spory plus. Cenowo wychodzi różnie - kempingi tanie nie są, więc jak ktoś chce zaoszczędzić w ten sposób, to się może niemile zdziwić. Ale oczywiście wszystko jest kwestią gustu. Założę się, że @WKS nie bierze w ogóle pod uwagę spania w namiocie, ja natomiast nie chciałbym nocować w hotelu będąc w Norwegii ![]() |
Autor: | okobar [ 12-07-2022, 21:23 ] |
Tytuł: | Re: Wakacje ze Swiftem |
ja podłączę się na mały pościk w tym roku z powodów technicznych pojechaliśmy z rodzinką nad morze swiftem 4 osoby, trasa lekko ponad 600 km z Opola do Władysławowa głównie A1 - najpierw przebijanie sie przez wioski i miasteczka po trasie Opole-Kluczbork-Wieruszów - a potem s8 i A1 brakowało troszkę mocy, brakowało miejsca w bagażniku (dzieci w końcu) ale spokojnie dał radę - maksymalnie 120 szedłem, bo tylko ja kierowca, więc nie szarżowałem minus - bak mały powrót trochę inaczej, A1, potem S5, A2 na Poznań, a stamtąd S5 na Wrocław, i na koniec A4 na Opole druga trasa znacznie łatwiejsza dla kierowcy, mniej wymagająca, mimo że na mapie wydaje się dłuższa znacznie też szybsza i tańsza samochód bezproblemowo, mimo małego baku, żadnych problemów, nawet brak bólu tyłka za przeproszeniem dzieciaki wyspane, mimo braku jakiejś dużej przestrzeni na nogi, ale narzekania też nie było. i powiem tak daje radę, dobry samochodzik mojej żony ![]() |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa UTC+01:00 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited https://www.phpbb.com/ |