Suzuki Klub Polska - Forum Dyskusyjne - www.suzukiklub.pl https://www.suzukiklub.pl/forum/ |
|
Światło mijania lewe słabe napięcie https://www.suzukiklub.pl/forum/viewtopic.php?f=1&t=9874 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | arkady_c [ 07-08-2012, 11:26 ] |
Tytuł: | Światło mijania lewe słabe napięcie |
Witam, odpaliłem mojego swift'a po miesięcznej przerwie, i tak jak w temacie lewe światło mijania lekko jarzy. Sprawdziłem i ma 10V prawe 12V. Swift 91 1.3gl sedan. Oczywiście już nim najechałem 150tys, i miałem okazje naprawiać rozłącznik zespolony, mogę nawet zdjęcia zamieścić dla potomnych. Co może być przyczyną??? wyłącznik zespolony czy masa, jeśli masa to gdzie jest ona umieszczona? Pozdrawiam wszystkich forumowiczów!!! |
Autor: | zimny [ 08-08-2012, 06:26 ] |
Tytuł: | |
Masz gdzieś słaby kontakt/połączenie elektryczne, stąd spadek napięcia, trzeba sprawdzić wszystkie kolejne połączenia/złączki począwszy od lampy/żarówki a na bezpieczniku skończywszy. Rozłącznik zostaw na koniec, ale skoro już tam grzebałeś (jaki powód?) nie wykluczone. |
Autor: | arkady_c [ 08-08-2012, 11:41 ] |
Tytuł: | |
Też tak uważam i podejrzewam masę, tylko nie wiem gdzie ona jest czy pod maską i zaśniedziała(czy minusy są łączone pod maską??). Jak to wygląda na bezpiecznikach(co tam jest + czy -). Na żarówce/połączeniu niema śniedzi. Samochód ma już 21lat, i sprawiłem sobie inny bolid a tego nie sprzedam, buda się sypie ale silnik jeszcze pali opony:D Z wyłącznikiem zespolonym jak w każdym Swifcie przepalają się styki i grzeją. Na początku nalewałem trochę cyny, potem przewierciłem i dałem miedziane małe śrubki na wylot i spokój. Nie pamiętam co tam było na tej płytce same plusy czy minus, czy oba. I czy rozłącznik rozłącza dla obu reflektorów czy rozdzielnie. Niema mnie teraz w domu i nie mogę zobaczyć na zdjęcia, a pytam bo nie chce za dużo rozgrzebać żeby sobie niepotrzebnej roboty narobić. |
Autor: | zimny [ 08-08-2012, 13:43 ] |
Tytuł: | |
W pierwszym poście piszesz że na lewej lampie/żarówce masz +10V, jest to napięcie mierzone względem masy (minusa, konkretnie dotykasz metalu silnika, karoserii?) dlatego wynikły spadek napięcia (usterka) występuje na pewno na kablu/instalacji plusowej. A z tego wynika że błędnie zakładasz "słaby" minus/masę, minusowe kable powinny być łączone i razem do masy, a tego zaś wynika że w przypadku słabej masy prawa żarówka też by się tak żarzyła. Po stronie plusa po kolei masz: -bezpiecznik główny -włącznik świateł mijania (włącza plus na jednym styku do obu lamp, rozłącznik, jeśli się grzeje to znaczy że inst. bez przekaźnika) -przekaźnik (zazwyczaj jest) -dopiero tu rozbicie na dwie inst. więc tu dwa bezpieczniki lewy/prawy -lampy lewa/prawa. |
Autor: | arkady_c [ 09-08-2012, 06:58 ] |
Tytuł: | |
Witam, teraz coś zaczynam kumać - dzięki za opis. Sprawdzałem napięcie na kablach bezpośrednio wchodzących do żarówki. Jak sprawdzałem do karoserii to nic mi nie pokazało(może nie złapało - rdza lub coś). Na pewno bez przekaźnika(tak się grzało że się przegrzało ![]() Sprawdzałem bezpieczniki ale może nie tego bo jak wyciągnąłem światło dalej się paliło(ale to na szybko). Więc będę musiał dokładniej przyjrzeć się tym bezpiecznikom, bo z tego co zauważyłem ktoś tam prze de mną łączył kable przed wtyczkami może to to. Dam znać. [/img] |
Autor: | etom [ 18-08-2012, 04:20 ] |
Tytuł: | |
zimny pisze: ...A z tego wynika że błędnie zakładasz "słaby" minus/masę, minusowe kable powinny być łączone i razem do masy, a tego zaś wynika że w przypadku słabej masy prawa żarówka też by się tak żarzyła....
Raczej nie. Kazda lampa moze miec wlasna mase i przewaznie tak jest. Dlatego rozny spadek napiecia na obu lampach moze wynikac ze "slabszej" masy w jednej z lamp, jezeli punkt masy przy pomiarze jest wspolny, gdzies na karoserii. |
Autor: | zimny [ 18-08-2012, 05:29 ] |
Tytuł: | |
etom pisze: ... jezeli punkt masy przy pomiarze jest wspolny, gdzies na karoserii.
No właśnie, jeśli do pomiaru obydwu lamp wykorzystujemy tą samą masę i mamy różne odczyty (na plusach żarówek) to wynikły spadek napięcia jest na obwodzie plusowym jednej z lamp. Jeśli zaś pomiar jest wykonywany na "zaciskach" żarówek to wtedy rzeczywiście, na dwoje babka wróżyła. Właśnie takie pomiary trzeba wykonać, inaczej możemy z fusów zgadywać. |
Autor: | etom [ 19-08-2012, 00:25 ] |
Tytuł: | |
zimny pisze: No właśnie, jeśli do pomiaru obydwu lamp wykorzystujemy tą samą masę i mamy różne odczyty (na plusach żarówek) to wynikły spadek napięcia jest na obwodzie plusowym jednej z lamp.
Jezeli kazda lampa ma osobne polaczenie z masa, to nie. Opornosc pomiedzy punktem (masa) pomiaru a masa "wlasna" na kazdej lampie moze byc rozna i z tego powodu moga byc rozne na nich spadki napiecia. Wlasnie o tym pisalem. |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa UTC+01:00 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited https://www.phpbb.com/ |