Suzuki Klub Polska - Forum Dyskusyjne - www.suzukiklub.pl

Witam wszystkich !!

Samochod zostal kupiony w Zabrzu.Jest to ten "japonski" .
Jestem po przegladzie "do 2000km" czyli po zmianie oleju i filtra oleju. (w zabrzańskim zrobili po kosztach materialow czyli 200 zl z groszem).Przy okazji tego przegladu pytano mnie czy mam jakies uwagi odnosnie funkcjonowania auta.Niemoglem sobie nic przyp.Ale samochod zostal tak zaparkowany przed salonem ze zeby wyjechac musialem wrzucic wsteczny...i mi sie odrazu przypomnialo...Gdy wrzucam wsteczny lewarek niewchodzi docelowo tzn. musze lekko popuscic sprzeglo jednoczesnie 3ymajac za lewarek i po popuszczeniu ok. 1/5 pedala bieg wskakuje.. (to juz moja technika-bez zgrzytu).Robiac to tradycyjnie w 3na 5 przypadkow wchodzi ze zgrzytem.Zwrocilem im na to uwage..i poproszono mnie o chwilke i po ok.15 minutach uslyszalem ze sprawdzali w paru nowych..i ten typ tak ma.(TTTM)
Napiszcie prosze czy mialiscie lub macie podobny problem..moze mija po nastepnych km.. lub tez wymaga interwencji serwisu
Pozdrawiam

u mnie w porządku

u mnie jest różnie, ale zgrzytnąć się zdarza -winię za to niepełne wciśnięcie sprzęgła... właściwie ten typ tak ma

Jeśli przed wrzuceniem wstecznego autko chwilę stało (parking) lub nieco cofnęło się - bieg wchodzi bezgłośnie.
Jeśli jechałem, zatrzymałem się i chcę cofnąć - wsteczny czasem zgrzytnie.
W serwisie gość tłumaczył, że "wsteczny nie jest zsynchronizowany - cokolwiek to oznacza i dlatego czasem może zgrzytnąć .
Jeśli chodzi o moje własne obserwacje to zauważyłem że japończyki tak mają.
Do tej pory jeździłem czterema japończykami i dwoma francuzami.We francuzach nie pamiętam żeby mi wsteczny kiedykolwiek zgrzytnął przy dobrze wciśniętym sprzęgle. W japończykach zdażało się to bardzo częśto. Czasami trzeba było bieg wrzucać kilka razy.

U mnie nic nie zgrzyta, za to jest takie sympatyczne klikniecie jak przy zapinaniu biegu w motorze

U mnie ok.

u mnie czasami zgrzytnie,jak do końca sprzęgła nie wcisnę

a u mnie czasami tak sie postawi, ze musze wrzucic 4i dopiero potem wsteczny ... podobno tak moze byc

_________________
Marcin

tak samo jest - znaczy mialem- w: matizie i yarisie
dziwne... bo moja stara 205 nic takiego nie wykazywala

umnie jest tosamo jak lekko sie porusza do tyłu to

W naszym autko od nowości (teraz jest 3500km) mamy problem z włączeniem wstecznego. Po prostu nie wchodzi do końca. Sprzęgło do dechy. Czasem musimy popuścić sprzęgło lub wrzucić 4 i wsteczny wtedy wchodzi bez problemu. Poprzednio mieliśmi Nexię i tam również był problem z włączeniem wstecznego. Wtedy wrzucaliśmy jedynkę i dopiero wsteczny. Z pewnością poruszymy ten temat przy najbliższej wizycie w ASO. Przecież autko jest na gwarancji, a jak my kilka razy dziennie używamy wstecznego, to nam się skrzynia niedługo rozsypie albo sprzęgło padnie....

Umnie to samo. Jak wcisnę drugi raz sprzęgło to wchodzi ok. Ale nigdy mi nie zgrzytnęło gdy wrzucałem wsteczny, tylko nie chce wskoczyć lewarek na swoje miejsce. Jadę w poniedziałek do ASO to dowiem się co i jak.

u mnie j.w.

nie wiem ile jest w tym prawdy ale podobno to samo dreczylo poprzedniego swifta

_________________
Marcin

Mnie na poczatku sie czesto zdarzalo ze nie wchodzil wsteczny teraz prawie nigdy, kwestia znalezienia tego czegos co pozwala go wbijac bezblednie. moj styl jest taki powiedzialbym bardziej kwadratowy. tzn. o ile inne biegi wrzucam miekko wykonujac ruch drazkiem, to w przypadku wstecznego staram sie jakos tak bardziej po katach prostych czyli wyraznie w prawo a jak dojde do konca to potem wyraznie w dol, nie wiem czy rozumiecie o co mi chodzi. w kazdym badz razie dziala praktycznie niezawodnie, nie pamietam kiedy mi ostatnio nie wszedl wsteczny. zreszta przyzwyczajenie z malucha w nim tez na poczatku ni cholery nie szlo wbic wstecznego, a potem sobie znalazlem swoj styl, taki feeling do wrzucania i bylo ok

W moim kaszmirku początkowo łapał opornie. Po kilkuset kilometrach było lepiej . Obecnie jest dobrze ,ale do perfekcji nieco brakuje .

wystarczy naprawde stac calkiem, bo wsteczny nie ma synchronizacji. poza tym to kwestia wprawy, mnie na poczatku tez dosyc czesto nie wchodzil, ale wszystkiego sie mozna nauczyc, teraz zdarza mi sie bardzo rzadko ze nie wejdzie glownie wtedy kiedy wrzucam go troche niedbale

Czy nie macie wrażenia że skrzynia biegów w nowych Swift'ach jest mało precyzyjna ? Nie wiem czy to tylko u mnie czy inni też mają takie odczucia ? Zdarza mi się "szukać" dwójki i trójki. A jak u was ?
generalnie - żeby nie było - to bardzo lubię tego malucha i złego słowa nie dam powiedzieć, ale jeździłem i innymi autami - no i takie właśnie mam wrażenia.

Z dwoja i trojka zadnych problemow, a 50 kkm na liczniku.

Na poczatku byly problemy ze wstecznym, ale z biegiem km coraz lepiej

Ja tam sie przesiadlem z SC i twierdze, ze jest bardziej precyzyjna

Z samochodow podobnej klasy to mialem okazje jezdzic (calkiem sporo) corolla z 2004 roku i skrzynia ze Swifta jest porownywalna jak chodzi o precyzje, moze nawet troszke lepsza

dokladnie skrzynia swifta pod wzgledem precyzji prezentuje sie bardzo dobrze (niektorzy narzekaja na niesynchrozniowany wsteczny), o czym zreszta czesto mowia w testach

TSRALLY widzę z opisu że twój świstak został wyprodukowany w kraju kwitnącej wiśni a spoono - gdzie twój ? Bo może tu leży problem. Nie żebym się czepiał ale wygląda to troszkę dziwnie. Co do braku synchronizacji wstecznego to zupełnie nie ma problemu. Ale dziwnie bo w mojej książce obsługi piszą że wszystkie biegi są zsynchronizowane - może jakieś zmiany nastąpiły. A może nie biorą pod uwagę wstecznego. No ja tak czy siak przy najbliższej wizycie w serwisie zwrócę na to uwagę. Dzięki za info

Moj jest z kraju kwitnacej wisni i czasem wrzucanie wstecznego mocno haczy - glownie ma z tym problem moja dziewczyna. Czesto pomaga wrzucanie jedynki i dopiero wsteczny - dal mnei jest oki - skrzynia jak u mnie w Subaru , wrzucam biegi na tzw dwa razy - najpierw lekko a potem dopchnac i autko ladnie sie spisuje

Pudło Ja mam właśnie Węgra GS-y były tylko z Węgier

50kkm i skrzynia chodzi jak ta lala a łatwo to nie miała

Mnie skrzynia biegów doprowadza do szału, nie jest precyzyjna, a biegi nie wchodzą gładko. Byłam już dwukrotnie w ASO, gdzie mi ją rozkręcili, po czym złożyli i nie doszukali się żadnych usterek. Po takim zlożeniu mechanizm działa lepiej przez jakieś dwa dni, a potem znów to samo. No i cudowni panowie w ASO powiedzieli, że ten typ tak ma, nie jest doskonały i trzeba się przyzwyczaić. Ponad to na trójce przy obrotach powyżej 3000, drążek skrzyni biegów cały drży i wydaje dziwne dżwięki

Walniete łożyska?