Suzuki Klub Polska - Forum Dyskusyjne - www.suzukiklub.pl

Cześć, w pierwszej kolejności chcę się przywitać z racji, iż to mój pierwszy post. Miło mi jestem Konrad.
W czym problem. Posiadam Swifta z 2007 roku, 1.3 benzyna, 5d, auto sporwadzone z salonu z Węgier.
W lato minionego roku pojawiła się kontrolka ABS, pojechałem do mechanika, błąd skasowany, po problemie.
Problem wrócił na jesień. W aucie po rozgrzaniu i przejechaniu paru kilometrów:
-zapala się kontrolka ABS
-zapala się czerwony wykrzyknik (chyba ten od ręcznego)
-przestaje działać prędkościomierz
-przestaje działać ABS
-uwaga...przestaje działać termometr od temperatury na zewnątrz.
Co ciekawe czym zimniej na dworze tym dłużej auto jedzie bez problemu. Jeżeli na dworze jest 20 stopni to praktycznie po odpaleniu pojawia się problem.
Przy aktualnych mrozach, mogę jechać 40 minut i dopiero zapalają się kontrolki.
Próbowałem z mechanikiem wymiany pompy ABS ale po wymianie zapalają się kontroli od czujników ABS.

Czy ktoś spotkał się z takim problemem, być może problem nie jest w pompie ale np. w czujnikach?

Z góry dziękuję za sugestię.

Auto ma swoje lata. Może gdzieś podłączenie do masy przerdzewiało. Jak się zagrzeje to wysycha i nie przewodzi.

_________________
ex Swift III 1.3 (2007) | Swift V 1.2 SHVS (2018) | Vitara 1.4T 4WD AT (2019)

Co ciekawe, przy mrozie -15 stopni jestem w stanie dojechać do pracy 15 km i kontrolka w ogóle się nie zapala, abs działa normalnie. Pytanie gdzie szukać tego miejsa styku?

może sprawdź akumulator i napięcie ładowania...

Sciągnąć serwisówkę i sprawdzić miejsca mocowania mas na nadwoziu jak ktoś wspomniał wcześniej .