Suzuki Klub Polska - Forum Dyskusyjne - www.suzukiklub.pl

W nowym Swift Sport (1700km przebieg) jak chce się pobawić na asfalcie albo na kostce zaciągając ręczny to koła nie blokują się i samochód nie chce tak łatwo zarzucać tyłem. Czy w waszych sportach też tak jest ze ręczny nie ma siły na swobodne zablokowanie tylnich koł? Moze wystarczy podciągnąć linke?

Chyba wszystkie suki tak maja, w moim GLX'ie tez nie da sie "postawic" auta na recznym. Na suchym jest to praktycznie nie mozliwe, a na mokrym juz jakos powoli zaczyna blokowac, ale i tak jest to zalosne w skutkach. Co wiecej na bardzo stromej gorce z pelnym obciazeniem, musialem kiedys poprawic cos co wydawalo mi sie max. zaciagnietym bo minimalnie sie staczal. Swego czasu zglaszalem to w serwisie bo wydawalo mi sie ze ten reczny jest zwyczajnie za slaby i cos jest nie tak, ale w serwisie stwierdzili ze wszystko jest prawidlowo. Nie wiem, moze trzeba do nich podjechac i wylozyc im sprawe na czysto zeby ustawili tak zeby sie dalo zapiac boka, albo zrobic jakis sensowny nawrot kolo beczki Jakby ci sie udalo w tej kwestii wskorac to bylbym wdzieczny za info. Fakt ze nie mozna rzucic GLX'em jestem w stanie jakos zaakceptowac, ale jako posiadacz SPORT'a bylbym tym faktem mocno wkur...

W GS-ach (moim i crisma) chodzi na szutrze calkiem ladnie.

Co prawda, podobno potem sie crismowi przez dwa dni swiecila kontrolka ABS-u, ale dziala ;P

Moze za malo sily uzywasz i przy za malej predkosci (tak, po namysle, w predkosci pewnie jest problem? Na suchym zapomnij w ogole -zreszta szkoda auta i opon

P.S. Widzisz jak SS sie trzyma drogi

Hamulec pomocniczy, zwany ręcznym, nie służy do blokowania kół tylnych podczas jazdy
A teraz poważniej - mój, choć dobrze naciągnięty, też cudów nie czyni.
Prawidłowe naciągnięcie oznacza wg. Suzuki sytuacje potrzebną aby zatrzymany samochód stał w miejscu przy nachyleniu 25 promili, i zaciągniętych 7 ząbkach... do zabawy to za mało, ale nie jest to wada fabryczna.