Suzuki Klub Polska - Forum Dyskusyjne - www.suzukiklub.pl

Witam
Samochód jak w temacie. Świeci się kontrolka check engine. Silnik przymula, ciężko wkręcić go powyżej 3tys obrotów i klekocze na wolnych obrotach jak stary diesel. Elektryk usunął błąd ale po przejechaniu jakichś 15km ciągle wracał (błąd pierwotnego obiegu pompy paliwa), zalecił nową pompe. Poprzedni właściciel rok temu kupił org pompe bosha.. i już by nawaliła? Zamontowano nową pompe zamiennik do tego modelu, po przejechaniu 100km zapaliła się znów kontrolka i efekt jest ten sam.
Pod maską, koło lewego błotnika jest przekaźnik sterujący.. magik sprawdził go przy okazji, podmienił na jakiś swój niby sprawny ale kontrolka po chwili się też pojawiła, rozkręcił mój coś tam pozaglądał, później po założeniu mojego nie chciał zabardzo odpalić. Autko zaczeło mieć problemu z odpaleniem, już nie startował od strzała tylko rozrusznik troche pokręcił. Po tygodniu, kiedy jadę np z góry na biegu bez gazu po czym na dole chcę przyspieszyć, pedał w podłogę a on nic tylko traci powoli obroty i gaśnie. Po wyłączeniu zapłonu można go dopiero odpalić...

Ma ktoś jakiś pomysł?

pozdrawiam

Problemy po stronie niskiego cisnienia to moze byc zapchany smok, filtr paliwa lub uwalony czujnik...
Podlaczyc manometr i wyjdzie co sie dzieje

moim zdaniem szukał bym najpierw po stronie niskiego ciśnienia paliwa czyli bak pompa przewody,

Potem po stronie magistrali wysokiego ciśnienia, szynie i czujniku wysokiego ciśnienia w szynie.

Tak jak koledzy wcześniej piszą, ciśnienie paliwa. U mnie prawie identyczne objawy, po miesięcznej walce, syf w paliwie zatykający sitko na regulatorze ciśnienia w pompie wysokiego ciśnienia. Kolego polecam wyciągnąć ten regulator, nie jest to wiele roboty( u mnie to jakieś 30minut w tę i z powrotem) Przedmuchać to sitko i regulator i pompę. Od razu mówię że powietrzem tego na stałe nie wyczyści, ale można wybadać czy to regulator. U mnie komputer pokazał że to regulator, mechanik wymienił na drugi pojeździłem z 200km i to samo. Później każde czyszczenie pomagało na jakieś 30-40 kilometrów.

Moja własna metoda na problem- metoda określana przez niektórych jako metoda franka z jakieś stodoły:) - zrobienie dziury w sitku na regulatorze:) u mnie pomogło i jeżdżę już 10 miesięcy.

To co przeleci przez sitko gdzieś pójdzie - na wtryski - wtryski tego nie przedmuchają Niektórzy zakładają 2 filtr.

kontronka świeciła się już od dłuższego czasu, jakieś 3 miesiące. Za każdym razem jak elektryk pozbył się błędu kontrolka gaśnie i autko jeździ z taką dynamiką jak należy ale po jakichś 15km znów się zapala, silnik wtedy klekocze i zamula. Przed wymianą pompy radził obejrzeć kable przy niej, wszystko było ok, postukałem jeszcze pompe, przegazowałem auto powyżej 4tys i kontrolka zgasła, ale pare km i znów jest.
Więc problem polegałby tylko na syfie z paliwa? Z elektryką ok?... no popróbujemy

Jestem świadomy że syf pójdzie na wtryski. Ale czyściłem układ wielokrotnie, od baku paliwa po wtryski. Regulator ponoć można wyczyścić za pomocą jakiś ultradźwięków ale nie wiedziałem gdzie to zrobić. Koszt następnego regulatora to 400zł. a przecież już mam dwa i to sprawne. Na internecie znalazłem regulator który pasuje do tych pomp ale nie ma tego sitka na końcu(bosch). Po konsultacji z mechanikiem dowiedziałem się że on taki założył do innej grand vitary którą w tym samym czasie naprawiał i wszystko jest ok. Więc ja pozbyłem się troszkę sitka i póki co też jest ok:)

Ad. Piotrek - ja też byłem święcie przekonany że to elektryka, myślałem że immobilizer. Troszkę rozmawiałem z kolegą Cordoba i on mnie uświadamiał, że to paliwo, nie bardzo chciałem wierzyć, ale to jest wina ciśnienia paliwa. I albo masz coś zatkane, zasyfione, albo pompka przy baku Ci umiera. Ja bym stawiał na syf. Mi na początku też tak dziwnie klekotał jak kontrolka się zapalała. Wymiana czujnika ciśnienia na listwie wtryskowej pomogła. Później już nie klekotał tylko gasł, a winą był regulator. Ja kupiłem z rozwalonego peugeota 307 pompę, i listwę wtryskową i przekładałem części.
Powodzenia życzę, mi naprawdę miesiąc czasu psuł krew ten samochód:)

Pompa przy baku jak mówiłem była wymieniona na nówke rok temu przez poprzedniego właściciela, teraz sam kupiłem nową i nic to nie dało. Teraz próbuję ją jakoś zwrócić dobre i 300zl spowrotem Więc pompa odpada.

w wolnej chwili coś pogrzebię

http://www.youtube.com/watch?v=sSIGez-EX2k mycie ultradźwiękami w wanience wygląda mniej więcej tak jak na filmie.
Do dostana na znanym portalu od 100 zł , przy kilku autach w domu opłaca się, owszem może to nie to co profesjonalna ale swoje robi.

Jeśli chodzi o główny problem wątku to chcącym zgłębić temat hdi, polecam jakieś strony lub fora aut grupy PSA pegeut citronen , te problemy są już opanowane choćby w berlingach czy partnerach i innych modelach.

Wygląda na to, że w końcu udało się zrobić porządek z tym autem...
Najpierw wymieniłem filtr paliwa. Silnik przestał gasnąć i trzymał już obroty. Kontrolka silnika jednak nadal się świeciła, wyjąłem regulator ciśnienia, przeczyściłem dziada, bez użycia wanienki ale chyba wystarczyło bo przejechałem jakieś 500km i nic się nie dzieje. Moc wróciła, nie klekocze, kontrolka świeci się tylko przy włączonym zapłonie, a po odpaleniu silnika zaraz gaśnie.

Dzięki wszystkim za wskazówki

Pozdrawiam