Suzuki Klub Polska - Forum Dyskusyjne - www.suzukiklub.pl

Witam jest to mój pierwszy post na tym forum. Jestem posiadam GV XL7 2.0 HDI z 2004 roku. I mój problem wygląda tak, że bardzo trudno jest wrzucać biegi. Biegi nie wypadają, czasem przy wrzucaniu zazgrzyta, ale to zdarza się dość rzadko. Wydaje mi się, że sprzęgło nie wysprzęgla, gdyż bardzo ciężko chodzi i łapie na samym dole, ma bardzo krótki zakres działania. Czy możliwe jest to, że sprzęgło jest już do wymiany? Samochód ma przejechane 180k km. Czy to jest powód tak utrudnionej zmiany biegów?
Z góry dziękuję za szybką pomoc!

180tys. km to najwyższy czas na wymianę sprzęgła
na pocieszenie w najnowszym subaru Foresterze czasem siada już po 60 tys. km

po twoim opisie tez bym stawiał na sprzęgło.

Ok, a czy ktoś wie jakie dokładnie sprzęgło tam siedzi? Bo jak do tej pory to nie mam zbyt miłych doświadczeń z częściami. Łożysko tylnego koła dostępne w Polsce było tylko w ASO, udało mi się ściągnąc na szczęście takie samo z Danii, tak samo przy półosi i napinaczy i rolek do paska(nie rozrządu, tylko wielokorkowego).
Btw. macie może jakieś doświadczenie z kupowaniem zamienników, jakieś specjalne sklepy?
Jak do tej pory to Suzuki jest dla mnie pod tym względem wielką porażką.

kamyk78, musisz spokojnie podejść do tematu. Może akurat trafiłeś na egzemplarz, gdzie poprzedni właściciel zbytnio o niego nie dbał ( zakładam, że nie masz GV od nowości ) i teraz powoli trzeba go doprowadzić do ładu i porządku. Ja mam Viterę z 89 roku i nic nie mogę złega na nia powiedzieć. Wymieniam tylko rzeczy które sie zużywają leje paliwo no i w drogę ale zawsze robie to w czasie.
Odnośnie podjęcia decyzji co do wymiany sprzęgła to udaj sie do albo zaprzyjaźnionego mechanika, który dokładnie zdjagnozuje ci przyczynę ciężko wchodzących biegów, albo do mechanika, który miał styczność z tymi samochodami. Mechnik na pewno doradzi ci jakie sprzęgło kupić i z jakiej firmy. Nie kupuj od razu bo może się okazac sama tarcza, docisk itp a może dojśc jeszcz coś.
tutaj masz link przykładowego sklepu i możesz sie skontaktować. Oczywiście to jest tylko propozycja !
http://allegro.pl/najlepsze-sprzeglo-su ... 68002.html
powodzenia i daj znać co to było.

Sprawdź najpierw czy z wysprzęglika ( hydraulicznego siłownika ) nie cieknie płyn. U mnie ten element włąśnie powodował podobne objawy coraz niżej biorące sprzęgło a potem całkowity brak możliwości właczenia biegow ( koszt samego siłownika to ok 200PLN wymiana to może 0.5h Trzeba dobrze odpowietrzyc
Pozdrawiam

_________________
GV I 2.0 TDI RF

Jeśli zmieniać sprzęgło to tylko kpl.To co kolega pokazał w linku to same sprzęgło bez "koła zebatego dwumasowego" Te modele takie posiadają jak i większośc Peugotów.Ale zanim przystąpisz do wymiany lepiej sprawdz czy aby napewno przyczyna leży w sprzęgle.Sprawdz olej w skrzyni i tak jak kolega napisał wysprzęglik i pompke sprzęgła.Jeśli sprzęgło łapie przy samym dole to nie jest raczej oznaka zużycia jego.Sprzęgło zużyte łapie u góry,na samej górze.Czy tak sie dzieje nawet po dłuższej jeżdzie ? I czy słychać jakieś drgania ?

Biegi wchodzą dosyć ciężko. Czasami zdarzy się, że wejdzie bez problemu, a czasem trzeba się naprawdę namęczyć, żeby bieg wrzucić, tak jakby coś blokowało. a no i zauważyłem wibracje na gałce zmiany biegów i napędów.

A na zgaszonym silniku jak biegi wchodzą?

Obejrzyj jeszcze pedał sprzęgła, czy się właśnie nie odłamuje.

Na zgaszonym silniku biegi wchodzą bez problemu.

Wysprzeglik.

Niekoniecznie. Ja miałem te same objawy, kiedyś wrzuciłem na światłach trójkę i tak jechałem, bo inaczej się nie dało. Jedni mechanicy mówili, że pompa inni że wysprzęglik a to pedał się odłamał. Trochę było zabawy żeby go wytargać.

To może najpierw zobaczę, czy się pedał nie odłamuje. A da się wymienić sam wysprzęglik czy lepiej całe sprzęgło?

Da się. Najpierw sprawdź poziom płynu.

Koziou, możesz mi powiedzieć gdzie sprawdza się poziom płynu?
A tak z innej beczki, żeby nie zakładać 2 tematu. Mam pytanie, czy to normalne, że jak czasem zapomnę o wyłączeniu napędu i na twardym i przyczepnym, np. skręcę ostro w lewo, albo zawrócę to napęd będzie dziwnie chodził, tak jakby wcale się pracował i coś jakby się blokowało? Dzieje się tak tylko na twardym, gdy jest już troszkę śniegu, to nie ma tego problemu.

Podobny objaw moze dawac pekajaca lapa sprzegla, ale generalnie objaw jaki ma pytajacy spowodowany jest zbyt malym ruchem lapy sprzegla, czy to z powodu zdychajacego wysprzeglika, wyginajacego sie pedalu sprzegla czy tez lapy.

Pod maską jest zbiorniczek, gdzieś niedaleko pompy hamulca.
Co do drugiej kwestii: nie jeździmy 4H po przyczepnym, a dokładniej nie skręcamy.

kolego dolej płynu i będzie ok dot 4 hamulcowy masz pod maską 2 zbiorniczki białego koloru jeden od hamulców a drugi od sprzęgła

Płyn uzupełniony, ale żadnej poprawy nie ma. czyli czeka mnie większa robota, oprócz sprzęgła, które już się kończy najwyraźniej, bo coraz częściej przy kopnym śniegu śmierdzi to jeszcze wysprzęglik.

Skąd wiesz, że wysprzęglik też? Sprawdzony?

No nie wiem, ale z Waszych wypowiedzi wywnioskowałem, że oprócz sprzęgłą wysprzęglik też. A co do sprzęgła to nie jest źle. Oryginalne w Suzuki kosztuje 2k, więc mam nadzieję, że kupię jakieś inne za ok. 1k.

No to jest jedna z możliwości. Zrób tak: jedna osoba wciska pedał sprzęgła a druga pod autem obserwuje siłownik. Jeżeli się wysuwa i nic z niego nie cieknie znaczy działa i nie ma co ruszać.

Witam wszystkich ponownie. A więc, po wymianie sprzęgła, samochód w końcu zaczął mi się podobać. Sprzęgło było aż fioletowe. a teraz? Biegi wchodzą jak w masło. Dziękuję wszystkim za pomoc. temat do zamknięcia.

Niby tylko wymiana sprzęgła ale ile to się trzeba napisać na forum.

Od wczoraj wieczór mam ten sam problem. Ciężko wchodzące biegi. Czy oprócz tego co już napisano jakieś inne pomysły? GV I 2,0 benzyna.
Biegi prócz wstecznego i V wchodzą bardzo ciężko. A raz mi zgrzytneła przy włączaniu wstecznego. Ale dziwi mnie bo mam tylko 115 000km na liczniku.