Hej!
W ciągu kilku ostatnich dni lusterko poluzowało się jeszcze bardziej, do tego stopnia, że myślałem, że lada moment odpadnie
Nie zbaczając na porę dnia (przed chwilą skończyłem) zabrałem się za to nieszczęsne ustrojstwo
Przydatne narzędzia:
- śrubokręt płaski do odgięcia trójkątnej maskownicy;
- śrubokręt krzyżowy do przykręcenia lustra na przegubie;
- klucz oczkowy 10, klucz z nasadką 10.
- pomocna ręka do podtrzymania latarki, jeśli robimy w ciemności (ja radziłem sobie podtrzymując lustro głową)
Zdjęcia linkuję do strony z fotkami właściciela z forum
www.sx4club.com, myślę, że nie będzie miał mi on za złe w imię solidarności suzuki
No to jadziem:
1. Zdejmujemy osłonę trójkątną lusterka po wewnętrznej stronie drzwi (proponuję śrubokrętem podważyć od góry, przy uszczelce - nie porysuje się lakier).
2. Odkręcamy 3 śrubki kluczem 10 (w zależności od dostępu - nasadką lub oczkowym). Uważamy na dolne śrubki - mogą wpaść przez szczelinę w drzwi.
3. Wypychamy lusterko i zdejmujemy dolną maskownicę lustra (jest na dwóch zaczepach, delikatnie podważamy). Jest z tym trochę gimnastyki, kabel od lustra jest dość krótki.
4. Teraz ukażą się nam dwie śrubki, które w moim przypadku były poluzowane:
Dokręcamy, składamy wszystko w odwrotnej kolejności i cieszymy się sprawnym lusterkiem
Całość w polowych warunkach zajęła mi 25 min. Nie musimy demontować boczka drzwi, ani zwierciadła lustra.
Mam nadzieję, że w Twoim przypadku będzie to także kwestia tylko tych dwóch śrubek i nic nie będzie w środku połamane.
Pozdrawiam