Suzuki Klub Polska - Forum Dyskusyjne - www.suzukiklub.pl

ło ja gupi -popieprzyłem z S-crossem

Vitara Premium 2wd bez opcji dodatkowych( choć teraz zamierzam kilka dokupić) odebrana miesiąc temu - 64500zł.
Z cennika wychodzi rabat 4400zł. Kolor biały bo potrzebowałem pilnie samochodu w firmie i podałem w salonie rodzaj wersji, a kolor obojętny byle było szybko. I tak udało mi się odebrać samochód po 16tu dniach od zamówienia. Podobno rekord😃 Dorzucili dywaniki gumowe. Co do białego koloru to jestem bardzo pozytywnie zaskoczony- prezentuje się elegancko i wszystkie detale od felg, osłon po relingi bardzo się w tej bieli odznaczają. Elementy wykończenia przykuwają uwagę, a dodatkowo co też mnie zaskoczyło wbrew pozorom całkiem dobrze utrzymuje się moją Suzi w czystości. Teraz zainwestuje chyba w kilka dodatków by jeszcze lepiej podkreślić ją na mapie ulic pełnych Sportage- ów, Mokki, Capturów czy innych Yeti:p

Vitarka, którą skonfigurowałem to - czarna x-led 4x4 automat + dodatki za 3 500zł (m.in. boczne listwy chrom i podłokietnik) z montażem + pakiet ubezpieczeń. Oferta dealera za taki samochód to 99 900 zł, odbiór byłby w listopadzie. Oszczędziłbym 3 777, nie licząc opłaty za montaż dodatkowych elementów.

To chyba niezła oferta - jak sądzicie?

Czy brales zwykly bialy czy metalik? Bo ja mysle o bialym...

Brałem zwykły biały, bo zaprzyjaźniony lakiernik powiedział, że w dzisiejszych czasach zwykły lakier jest równie dobry co metalik, a tańszy bo nie ma jednej warstwy, która daje w metaliku ten efekt " brokatu'" Przed zamówieniem rozważałem właśnie biały i srebrny. Kiedy więc u Dealera okazało się, że akurat biały będzie w zasadzie od ręki to już nie musiałem się zastanawiać. I w ten sposób jestem jakieś 2tys bodajże do przodu😃

Jak za Premium to faktycznie cena b. ciekawa. Zwazywszy, ze Comfort kosztuje prawie 62 tys zl. A tu za Premiuma 64,5 tys zl. Niezle.


Mi zas diler wciskal, ze nie chodzi tylko o brokat i, ze podobno zwykly bialy lakier moze z biegiem czasu wyplowiec oraz, ze szkodza mu roznego rodzaju czynniki atmosferyczne. Ponoc takich problemow nie ma z metalikiem i warto do niego doplacic... Ile w tym prawdy? Nie wiem.

Ufam lakiernikowi i mam więc nadzieję, że z lakierem nic się nie będzie działo. Ponadto zawsze dbam o każde auto, obecnie Suzi- regularnie ręczne mycie i woskowanie( w sumie raz w tyg)
Czy się odwdzięczy za kilka lat, zobaczymy😊

i to właśnie mu zaszkodzi....skoro woskujesz, to po co myjesz co tydzień( i znowu woskujesz) ? dobrze nawoskowany samochód -wystarczy sama myjka i to przez ładnych kilka tygodni.

TO jest upust na firmę
Nie dla osoby prywatnej

Nie woskuję co tydzień Woskowany był dopiero raz i pewnie kolejny będzie przed zimą.
Co do mycia to ręczne mycie nie zaszkodzi, bo raczej jest mniej inwazyjne niż myjka pod ciśnieniem. Dobre spłukanie czystą wodą, dobra gąbka i szampon, metoda na dwa wiadra i znowu czysta woda i na koniec osuszenie mikrofibrą. Takie mycie nie było i nie jest szkodliwe- jeśli robi się to z głową. A mieszkając na Śląsku raczej raz z miesiącu odpada bo do tego czasu do auta bym się już chyba przykleił
Mam też pracę, w której nie wypada mi jeździć " brudasem" podpisanym przez przypadkowych przechodniów na warstwie kurzu
A spłukiwanie go ciśnieniem z ogrodowego węża naprawdę nie szkodzi Suzi tak jak Karcher, gdzie aż słychać jak naparza w blachę i każdą szczelinę.

Tak, dokładnie ten upust dostałem biorąc auto na firmę Choć łatwo nie było i negocjowałem mocno

Jeśli szczęśliwie dożyję poniedziałku, to podpisuję umowę na takie autko:

vitara czary metalik 6AT 4WD XLED
akcesoria dodatkowe na kwotę 3 500 zł (m.in. podłokietnik, wąskie listwy boczne i obramowania świateł) + montaż
pakiet ubezpieczeń
przedłużenie gwarancji na 4-ty rok, do 150 000 km

Cena - po rabacie lojalnościowym - 99 900 zł.

Jestem zadowolony, myślę, że to dobra oferta.

Negocjowałem z pięcioma dealerami i co ciekawe, najgorsze warunki dawał mi ten, u którego przed 6 laty kupiłem i do dzisiaj serwisuję grand vitarę. Tak więc pora się pożegnać i jechać po nowy samochodzik 160 km dalej

Tylko ten czas oczekiwania.... listopad/grudzień...

Z autopsji wiem, że ci, których mamy pod nosem są nie tylko najdrożsi ale i najmniej skorzy do negocjacji, dawania gratisów czy schodzenia z ceny. Stąd też wolę jechać nawet 200 km by mieć auto za rozsądną cenę.;-)

Za 99 900 wybrałbym Mazde cx3, 2.0/150KM tez w automacie lub większą, ale skromniej wyposażoną Mazde cx5 2.0/165KM. 200 Nm szybciej, bezpieczniej jedzie. Chodzi o to, że za te same pieniądze mogę otrzymać realnie więcej.
Suzuki produkuje porządne auta i motocykle, wiec jeśli Scross czy Vitara to tańsze.

Natomiast co do cen, to wielu sprzedawców uważa, że skoro klient u nich już kupił, serwisuje, to nie muszą już o niego zabiegać. Błąd, utrzymanie klienta jest również ważne.

Poza autami, to co się nasuwa na myśl, to telefonia komórkowa. Na przedłużenie umowy stałemu abonentowi oferowali mniej niż temu nowemu. Dochodziło do absurdów, że opłacało się wypowiedzieć starą umowę i podpisać nową.

Moim znajomym bez powodu pękła przednia szyba w cx5. Cóż, pech. A potem trafiłem na forum mazdy
http://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtopi ... 8&t=164800, poczytałem trochę o tych pękających szybach i reakcji serwisów na to i mi zauroczenie autem przeszło. Ciekawe, jak długo da się to likwidować z ubezpieczenia szyb, a kiedy po prostu ubezpieczyciele przestaną sprzedawać polisy szyb na ten model, a mazda przyzna, że coś jest nie tak.

Wiadomo, każdy ma swoje powody, dla których wybiera te a nie inne auta. Mnie vitara najzwyczajniej się podoba, 1.6 - to też mniejsze ubezpieczenie, spalanie vitary - wiadomo...

No i mazda wygląda na bardziej ekskluzywny samochód. A mnie zależy, na tym, żeby mój samochód nie rzucał się tak bardzo w oczy... Wiem - niektórych to może dziwić

A tak w ogóle, to nie wiem gdzie znalazłeś mazdę cx5 z napędem 4x4 za 99 900...
Mnie , jak bym nie patrzył, za najskromniejszą wersję na starcie wychodzi 115 400 ...

Oczywiście, pełna zgoda.


Tak jak wspomniałem wyżej, brałem pod uwagę podaną cene 99 990 i napisałem, że większą, ale skromniej wyposażoną Mazde cx5 2.0/165KM. Coś za coś, rezygnując z wyposażenia zyskuję przestronność, KM i Nm.
Naturalne, że gdyby zrównać wyposażenie CX5 do poziomu Xled to CX5 jako auto segmentu wyższego będzie droższe od podobnie wyposażonego auta segmentu niższego .

Ubezpieczenie zbliżone. Wiele ubezpieczalni przy OC ma przedział właśnie 1.6-2.0 wiec składka ta sama, a na AC wpływa cena/wartość auta, też podobna.

Spalanie będzie niższe dla 1.6 niż 2.0, sądzę, że około 2 litry. Nie ma to jednak większego znaczenia, ponieważ mówimy o aucie za 100 tys zł. Nie chce zaglądac nikomu do portfela, a stwierdzając ogólnie, że mogac sobie pozwolić na wydanie tyle pieniedzy na auto, zarbiamy powyżej średniej.

Może i mały OT ale tak jest nie tylko w telef. komórkowej ale w wielu innych miejscach (ja np. mam tak z kablówką od INEI - młody ma lepsze warunki aniżeli stary i stąd zamierzam podziękować tej firmie).

Co do aut to CX-5 też rozważałem (o szybie przedniej pierwsze słyszę i dobrze wiedzieć) ale z napędem 4x4 nie ma nic lepszego w cenie S-Crossa/Vitary (pomijam Pandy czy Dacie). Mówię tu o cenie 70-80 tys. Szkoda tylko, że to segment B... :-(

No i rozgryzłeś mnie Chciałem mieć po prostu nowe auto, a niższe spalanie to doskonały pretekst dla rodziny i znajomych

A tak poważnie - masz oczywiście rację, że zasadniczo, jak ktoś kupuje samochód za 100 tysięcy, to na litr benzyny więcej raczej mu wystarczy. Po 6 latach powoli przymierzałem się do zmiany autka, a skoro trafiło się takie, które mniej pali, a przy tym podoba mi się z wyglądu, to zdecydowałem się właśnie na takie. No i to o czym pisałem - dla tych, którzy w to głębiej nie wnikają, moja vitara za 100 000 nie będzie się zbytnio różniła od tej, która będzie stała obok za 62 000 A gdybym stanął amarantową mazdą cx5, różnica byłaby raczej dość widoczna... A tak wilk syty i owca w miarę cała.

Mazda CX-5, to inny segment i kosztuje ok. 115 tys. za podstawową wersję z napędem 4x4 (zresztą podejrzewam, że gorszym niż w Suzuki).
Vitarę możemy porównywać z CX-3. Ta z silnikiem 2.0 i napędem 4x4 kosztuje ok. 97 tys. z metalikiem w topowej wersji, a podstawowa już od ok. 85 tys.

CX 3 ma tylko 2l silnik, moc 120 KM (lub 150)w zupełności wystarcza, różnica do 150KM jest zauważalna dopiero na niemieckich autostradach raptem o,3 sek szybciej do setki. W czasie jazdy próbnej nie zauważyłem większej różnicy w spalaniu (mazda 6 biegów)w porównaniu z Vitarą, a przyjemność z jazdy zdecydowanie po stronie mazdy
podstawa CX3 , 4x4 to 83 tys i nie jest to wcale golas i 150KM

Temat ' Ile kosztowała Wasza Vitara" a ostatnie wpisy to ceny i wersje Mazdy. Po co, skoro forum i temat dotyczy Suzuki😜
Pozdrawiam szczęśliwych posiadaczy Vitary 2015. W końcu to powrót legendy

no to pojechałeś, bo nie wiem co oprócz nazwy mają wspólnego
choć pewnie i tak kupię

Pojechałem niczym marketingowcy z Suzuki:p
Ale nie zmienia to faktu, że autko ma to coś więc czym prędzej kupuj.

Właśnie to samo chciałem napisać - że chyba trochę odbiegliśmy od tematu, który brzmi tak jak powyżej, a nie "Jaka fajna jest mazda".
Ja już wpłaciłem zaliczkę za vitarkę więc nie ma odwrotu 😄