Nie wiem jak ma się trwałość zaworów (luzów) na PB w tym silniku ale na LPG wygląda to tak:
nie wiem jak na benzynie (ale w ASO mi powiedzieli że zaleca się kontrolę co 50 tys km przy jeżdzie na PB) ale na LPG sprawdzanie luzu co 30 tys km obowiązkowe, piszę to z własnego doświadczenia, wypalają się zawory wydechowe, ssące nie, na początku słyszałem że gniazda się wypalają i trzeba je wymienić potem na utwardzone pod LPG co też nie jest prawdą gdyż przynajmniej w przypadku tego silnika wypalają się jedynie same zawory wydechowe, czyli kupujesz czelinomierz na allegro za 30 pln , sciągasz pokrywę zaworów (kilka śrubek) i w 30 min jesteś sprawdzić jakie masz luzy pomiędzy wałkiem a płytkami szklanek, wartości te na zimnym silniku to tolerancja 0,28-0,32 , ssące to przedziła 0,18-0,22 na zimnym slilniku ale ssące raczej się nie wypalają (oczywiście przy położeniu krzywki wałka ku górze mierzy się ten luz) czyli jeżeli okaże się że na wydechu masz 0,23 (5 setek poniżej dolenej granicy) to już warto ją szlifnąć do górnej granicy czyli do 0,32 (koszt szlifowania płytki w zakładzie gdzie regenerują głowice to jakeis 5 pln za sztukę chyba że masz dostęp do dokładnej szlifierki magnesowej tak jak ja wtedy masz to za darmo), zakładasz wtedy taką płytkę szlifowaną powierzchnią do dołu a oryginalną powiewrzchnią do góry czyli do wałka, jeżeli zbyt długo się jeździ bez regulacji efetk wypalania zaworów jest znacznie szybszy wiec nie warto. Płytkę łatwo się wyciąga wystarczy wcisnąć szklankę np. śrubokrętem i magnesem z elastyczną rączką wyjąć płytkę (prosta operacja, wykonujesz ją samemu za free, na youtube jest pokazany filmik jak w fordzie wyciągają płytki, w suzuki stosujesz dokładnie taki sam patent) a znam magików co kasują od 500 do 1000 pln za regulacje bo twierdzą że płytki wymienili a tak naprawdę tylko je zeszlifowali.
Moja Grand Vitara 2009 rok 2.0 v16 od nowowsci założona istalacja gazowa przejechała 190 tys km na LPG z lubryfikatorem i wyzionąła ducha - efekt jak by praca na 3 cylindrach, ostatni przebieg bez regulacji na płytkach (to 70 tys km) piszę że ostani bo już nie było co zbierać z płytek gdyż już były cieniutkie dlatego jezdzilem do końca aż stanie i tak się stało, już nie miała siły jechać tzn jechała ale nie miała przyspieszenia i pracowała jakby na 3 gary, po rozebraniu głowicy okazało się że to nie gniazda zaworowe są wypalone (jak sądziłem bo tak czytałem na forach że są niby miękkie gniazda i się wypalają) lecz same zawory były wypalone, gniazda zaworowe są w bardzo dobrym stanie i nie były wymieniane choć byłem na to przygotowany że będą wymieniane na utwardzone odporne na LPG ale chłopaki od głowic powiedzieli że nie ma sensu bo są dobre a jedynie zawory do wymiany ale tylko wydechowe (8 sztuk, cena jednego 130 pln aso bo nie ma zamiennika no i 8 płytek cena jednej to 51 pln) i się teraz zastanawiam i powiedzcie mi drodzy mechanicy bo słyszałem o szlifowaniu trzonka zaworu wiec czy mogłem zeszlifować trzonki zaworów i ich nie wynieniać na nowe? pytam bo zaoszczędził bym wtedy na samych zaworach czyli jakies 1040 pln, czyli szlifuje trzonki (robię luz), dobieram odpowiednie płytki i wio dalej na tych samych zaworach kolejne 190 tys km??
|