Mam pytanko.
Mamy GV I 3d z silnikiem 1.6, rocznik 2004, chcemy ją podnieść o 2 cale i wsadzić emteki, ale zastanawiam się, czy ten biedny silniczek nie padnie. Jak jeździliśmy gdzieś po bezdrożach, trochę było widać przy ostrzejszych podjazdach, że mu mocy brakuje. Stąd wpadłam na pomysł, że może sprzedać obecną a kupić taką samą tylko z silnikiem 2.0
Ale nie mam pojęcia, czy skórka warta wyprawki, jak myślicie? Widzę, że cenowo takie krótkie GV 2.0 chodzą po jakieś 12-13 k, ale pewnie i tak trzeba by dołożyć, żeby powymieniać parę rzeczy w środku, więc zastanawiam się, czy nie lepiej jednak wrzucić te kilkanaście k w obecną i ją jakoś bardziej dostosować.
A czy ktoś w ogóle wymieniał sam silnik? Czy to w ogóle ma sens?